Przy niewielkiej aktywności graczy złoty na otwarciu wzmocnił się do 3,8320 za euro i 3,2350 za dolara, ale w ciągu dnia może lekko stracić - oceniają dilerzy
Względem euro złoty wzrósł wobec piątkowego zamknięcia o 1,3 gr, w stosunku do dolara o 1,1 gr. Na rynkach zagranicznych natomiast eurodolar porusza się w wąskim przedziale. Około godz. 9.15 za euro płacono 1,1850 dolara wobec 1,1846 dolara w piątek wieczorem.
"Oczekujemy okresu osłabienia złotego. Dużą rolę odgrywają tutaj czynniki losowe, analiza techniczna, bo nie ma fundamentów, by złoty się osłabiał. Rynek jest mało płynny. Dzisiaj złoty może zaatakować poziom 3,25 zł za dolara i 3,85 zł za euro" - ocenia Andrzej Dziewięcki z Capital Management.
W okresie międzyświątecznym na rynku nie pojawią się żadne ważniejsze dane makro. Jedynie w piątek resort finansów poda dane o państwowym długu publicznym za III kwartał, a bank centralny opublikuje informacje o bilansie płatniczym również za III kwartał 2005. Na rynku papierów dłużnych, podobnie jak na walutowym, liczba transakcji uległa ograniczeniu.
Dochodowość dwuletnich obligacji rano pozostała bez zmian wobec piątkowego zamknięcia wynosząc 4,54 proc., pięcioletnich spadła do 4,87 proc. z 4,89 proc., a dziesięcioletnich do 5,02 proc. z 5,03 proc.