Lech Kaczyński wygrał wybory prezydenckie. Tuż po ogłoszeniu pierwszych, sondażowych wyników powiedział, że Polska „potrzebuje rozliczenia”, a i zgody. Zwrócił się też do PO o szybkie zakończenie prac nad stworzeniem rządu. O godz. 22 sondaże wskazywały na zwycięstwo kandydata PiS większością około 54 proc. głosów.
Reforma służby zdrowia, administracji publicznej, systemu sądownictwa, wspieranie przedsiębiorczości – tak eksperci widzą główne wyzwania stojące przed głową państwa.
Spore nadzieje wiążą z nowym rozdaniem przedsiębiorcy.
– Ważne jest rozpoczęcie działań zmierzających do obniżenia podatków, ograniczenia wpływu państwa w gospodarce – wylicza Maciej Potapczyk, dyrektor zarządzający Getronics Polska. Prezes STOEN Harry Schur oczekuje poparcia inicjatyw zmierzających do usunięcia barier w branży energetycznej. Inne oczekiwania wobec prezydenta wysuwają ludzie nauki. Dla prof. Jadwigi Staniszkis, socjologa z UW, najpilniejszą sprawą jest uporządkowanie finansów publicznych.
Lista oczekiwań jest długa, jednak ich bezpośrednia realizacja przez prezydenta, bez zmiany jego pozycji w obecnym systemie politycznym, wydaje się mało realna. Konstytucyjne uprawnienia prezydenta do kształtowania polityki społecznej czy gospodarczej państwa są niewielkie.
Jest jednak obszar spraw, na które prezydent może mieć znaczący wpływ. Jedną z nich jest jakość stanowionego prawa – sprawa zabagniona w Polsce do granic wytrzymałości. Dzięki instytucji weta czy też prewencyjnych pytań do Trybunału Konstytucyjnego może blokować populistyczne i szkodliwe dla państwa inicjatywy. Zdaniem prof. Mirosława Granata prezydent powinien być wyposażony w prawo wydawania rozporządzeń służących wykonywaniu wyroków Trybunału Konstytucyjnego.
Tomasz Pietryga