Od dzisiaj komornik nie będzie mógł zająć wypłat z rachunku zadłużonego przedsiębiorcy do wysokości przeciętnego wynagrodzenia. Przewiduje to nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego.
Uchwalona 17 czerwca 2005 r. nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego (Dz.U. nr 150, poz. 1239) zmienia art. 890 k.p.c., który wskutek poprzedniej nowelizacji (obowiązującej od 5 lutego br.) spowodował liczne protesty pracowników zatrudnionych w zadłużonych podmiotach, głównie w szpitalach i przychodniach. W zakresie postępowania egzekucyjnego wyłączono – co do zasady – możliwość dokonywania wypłaty z zajętego przez komornika rachunku bankowego. Jedynym wyjątkiem była możliwość zwrócenia się do sądu o zezwolenie na wypłaty, ale tylko na okres do 3 miesięcy i w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Obowiązujące od dziś przepisy, zgodnie z konstytucyjną zasadą sprawiedliwości społecznej (art. 65 konstytucji), skuteczniej chronią prawa pracownicze. Artykuł 890 par. 2 stanowi, że wynikający z zajęcia wierzytelności z rachunku bankowego zakaz wypłat nie dotyczy bieżących wypłat na wynagrodzenie za pracę wraz z podatkami i innymi ciężarami ustawowymi.
Wyjęcie spod zakazu dotyczy również wypłat na alimenty i renty o charakterze alimentacyjnym zasądzone tytułem odszkodowania. Nowe przepisy wprowadzają łagodniejsze niż dotąd ograniczenia kwotowe. Wypłacać będzie można kwoty do wysokości przeciętnego, a nie – jak dotąd – minimalnego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału ogłaszanego przez prezesa GUS. Wypłata na wynagrodzenia za pracę nastąpi po złożeniu komornikowi odpisu listy płac lub innego wiarygodnego dowodu, a wypłata na alimenty i renty alimentacyjne – po złożeniu tytułu wykonawczego stwierdzającego obowiązek dłużnika do płacenia alimentów lub renty. Dla banku podstawą wypłaty będzie zezwolenie komornika. Wypłaty na alimenty i renty alimentacyjne powinny nastąpić do rąk osoby uprawnionej. Obowiązujące przepisy mają zastosowanie nie tylko do egzekucji z rachunków bankowych, ale także rachunków prowadzonych przez spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe.
Janina Kotłowska-Rudnik