Czekająca na podpis prezydenta ustawa zmienia m.in. przepisy ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych. Nowelizacja ma wejść w życie 1 stycznia 2006 r. Wolne od podatku mają być dochody podatników prowadzących osobiście lub w formie spółki klub sportowy w części przeznaczonej na szkolenie i współzawodnictwo sportowe dzieci i młodzieży. Z podobnego rozwiązania będą korzystać kluby sportowe rozliczające podatek dochodowy od osób prawnych.
Ale zdaniem Senatu ulg powinno być więcej. Do ustawy dodano więc kolejne, zgłoszone przez członków klubu SLD-UP „Lewica Razem”. Od podstawy opodatkowania będzie można odliczyć wydatki, nie więcej jednak niż do 10 proc. dochodu, poniesione na działalność klubów sportowych mających osobowość prawną i licencję sportową, skupiających co najmniej 50 zawodników, w tym 30 juniorów. W ten sposób Senat chce zachęcić sponsorów do wspierania klubów sportowych.
Rząd sprzeciwiał się przyjęciu poprawek, a dziś nie pozostawia na nich suchej nitki. Nie wiadomo, ile będą kosztować budżet państwa. Wiceminister finansów Jarosław Neneman obawia się, że ulgi na sport mogą zostać wykorzystane podobnie, jak w latach 90. przepisy pozwalające na fikcyjne darowizny, które stały się zmorą fiskusa. – Skala patologii pewnie nie będzie tak duża jak wtedy, jednak może się ujawnić – mówi J. Neneman.
Zwraca uwagę, że poprawki nie wprowadziły żadnych wymogów dokumentowania wydatków podlegających uldze. Podatnicy szybko się zorientują, jaki prezent mogą dostać od fiskusa.
– Tylko czekać, aż osoby o wysokich dochodach zaczną odliczać drogie wyjazdy, np. na obozy tenisowe – prognozuje minister.
Na razie resort nie jest w stanie przewidzieć, w jakiej wysokości wydatki zostaną odliczone przez podatników.
Adwokat Jacek Reps nie ma wątpliwości, iż z brzmienia senackich poprawek wynika jasno, że każdy wydatek poniesiony na działalność klubu podlega odliczeniu.
– Użyte w przepisie słowo „wydatek” wiąże się z tzw. ekwiwalentnością świadczenia. To oznacza, że – w przeciwieństwie do darowizny – osoba wydająca pieniądze ma prawo oczekiwać od klubu czegoś w zamian – tłumaczy mecenas Reps.
A więc od podstawy opodatkowania będzie można odliczyć także bilety na imprezy sportowe, np. mecze piłkarskie. – Te poprawki świadczą o poziomie legislacji – kwituje adwokat Reps.
Nie wiadomo, jak długo utrzymają się dodane przez Senat ulgi. Z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, że Senat nie może wprowadzać przepisów wykraczających poza meritum ustawy. Niestety, w tym przypadku właśnie tak się stało.
Marcin Musiał