Data przystąpienia do strefy euro zależna będzie od polityki fiskalnej nowego rządu, ale jeśli nowy rząd nie będzie się spieszył z przystąpieniem, to może to utrudnić prowadzenie polityki pieniężnej - powiedział członek RPP Dariusz Filar.
"Data przystąpienia do strefy euro w dużym stopniu będzie zależała od tego jaką koncepcję polityki fiskalnej będzie miał rząd, który ukonstytuuje się po jesiennych wyborach" - powiedział Filar. "Nie chodzi tylko o ograniczenie deficytu do 2007 roku, co zakłada program konwergencji. Polityka ograniczania deficytu musi być kontynuowana w czasie naszej obecności w ERM2, bo to ułatwi stabilizację kursu. Taka polityka musi być też prowadzona po naszym wejściu do euro" - dodał.
Według sondaży przedwyborczych wrześniowe głosowanie wygrają PO i PiS, które deklarują utworzenie koalicji i stworzenie nowego rządu.
"Aby móc spokojnie myśleć o wejściu do systemu ERM2, przejście przez niego i spokojne funkcjonowanie w euro trzeba dysponować wieloletnim programem przebudowy i naprawy finansów publicznych" - powiedział Filar.
Członek RPP uważa, że konieczne będzie jak najszybsze spotkanie RPP z nowym rządem.
"Kiedy tylko ukonstytuuje się nowy rząd, takie spotkanie (poświęcone wejściu do euro) będzie potrzebne natychmiast. Pewne rzeczy trzeba będzie podkreślić jeszcze raz" - powiedział nawiązując w ten sposób do spotkania RPP-rząd z lutego tego roku.
Na spotkaniu tym rząd i RPP wspólnie uznały, że priorytetem Polski jest jak najszybsze przystąpienie do strefy euro. Według Filara, gdyby po wyborach okazało się, że wejście do strefy euro nie jest priorytetem, mogłoby to opóźnić cały proces.
"Jeżeli będzie to rozmyte, jeżeli nie będzie takich priorytetów, to wtedy bylibyśmy dalej niż nam się obecnie wydaje" - powiedział. "Dla prowadzenia polityki pieniężnej to byłoby nowe i dodatkowe wyzwanie i utrudnienie pracy" - powiedział mówiąc o możliwej reakcji rynków.
Jeden z potencjalnych koalicjantów - PiS deklaruje, że chce odłożyć przystąpienie do euro. Obecny rząd chce przystąpienia w 2009 roku.
Według sondaży przedwyborczych wrześniowe głosowanie wygrają PO i PiS, które deklarują utworzenie koalicji i stworzenie nowego rządu.
"Aby móc spokojnie myśleć o wejściu do systemu ERM2, przejście przez niego i spokojne funkcjonowanie w euro trzeba dysponować wieloletnim programem przebudowy i naprawy finansów publicznych" - powiedział Filar.
Członek RPP uważa, że konieczne będzie jak najszybsze spotkanie RPP z nowym rządem.
"Kiedy tylko ukonstytuuje się nowy rząd, takie spotkanie (poświęcone wejściu do euro) będzie potrzebne natychmiast. Pewne rzeczy trzeba będzie podkreślić jeszcze raz" - powiedział nawiązując w ten sposób do spotkania RPP-rząd z lutego tego roku.
Na spotkaniu tym rząd i RPP wspólnie uznały, że priorytetem Polski jest jak najszybsze przystąpienie do strefy euro. Według Filara, gdyby po wyborach okazało się, że wejście do strefy euro nie jest priorytetem, mogłoby to opóźnić cały proces.
"Jeżeli będzie to rozmyte, jeżeli nie będzie takich priorytetów, to wtedy bylibyśmy dalej niż nam się obecnie wydaje" - powiedział. "Dla prowadzenia polityki pieniężnej to byłoby nowe i dodatkowe wyzwanie i utrudnienie pracy" - powiedział mówiąc o możliwej reakcji rynków.
Jeden z potencjalnych koalicjantów - PiS deklaruje, że chce odłożyć przystąpienie do euro. Obecny rząd chce przystąpienia w 2009 roku.