Mimo francuskiego "nie" dla traktatu konstytucyjnego Polska powinna starać się wypełniać kryteria z Maastricht, a wynik referendum nie powinien mieć wpływu na starania o przystąpienie do strefy euro - uważa prezes NBP Leszek Balcerowicz.
"W niczym wynik referendum we Francji nie zmienia tego co dla Polski jest potrzebne. Im szybciej będziemy się rozwijać tym bardziej będziemy wzmacniać naszą pozycję w
UE. Aby mieć wiele do powiedzenia należy mieć prężną i silna gospodarkę. Nawet największy urok ministra finansów nie zastąpi prężnej gospodarki jako atutu" - powiedział dziennikarzom szef NBP.
"Taki czy inny wynik referendum nie powinien mieć wpływu na to co Polska, we własnym interesie, który nie jest sprzeczny z interesem UE, musi zrobić. To (wejście do strefy euro) od nas głównie zależy. Żeby wejść do strefy euro trzeba spełnić pewne warunki, między innymi potrzeba zdrowych finansów publicznych" - dodał.
W referendum, które odbyło się w niedzielę, Francuzi wyraźną większością głosów odrzucili konstytucję Unii Europejskiej. Po obliczeniu blisko 86 proc. głosów, przeciwko konstytucji głosowało 55,96 proc. wyborców. Wynik ten był spodziewany przez rynki finansowe.