Fundusz Poręczeń Unijnych (FPU) utworzony przy Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) planuje, że pierwsze wysokie poręczenia zostaną udzielone w marcu 2005 r.
Do tej pory fundusz udzielił tylko jednego poręczenia (w końcu ub.r.) na 0,5 mln zł.
Fundusz zebrał kapitał umożliwiający udzielenie poręczeń do 900 mln zł. Obejmą one kredyty udzielane przez 32 banki komercyjne przeznaczone na projekty współfinansowane ze środków unijnych. – Na ten moment procesu rozpatrywania i kwalifikowania wniosków o dofinansowanie z UE nie spodziewamy się, że nastąpi to szybciej niż w marcu – mówi Robert Koziński, dyrektor Departamentu Funduszy Poręczeń i Gwarancji BGK.
FPU będzie poręczał lub gwarantował do 80 proc. kosztów kredytu lub emisji obligacji, jeśli środki te będą następnie zwracane z funduszy pomocowych. FPU będzie również poręczał do 60 proc. kredytu lub emisji obligacji przeznaczonych na wkład własny na przedsięwzięcie. Z pomocy funduszu mogą skorzystać jednostki samorządu terytorialnego, przedsiębiorcy, fundacje, stowarzyszenia czy firmy państwowe. Maksymalna kwota gwarancji nie może przekroczyć równowartości w złotych 5 mln EUR, przeliczonej według kursu średniego NBP. Dzięki poręczeniom, pożyczka trafi do tych przedsiębiorców, którzy mimo ciekawego projektu nie mieliby szans na otrzymanie kredytu ze względu na brak wystarczających zabezpieczeń. – Poręczenie funduszu to wymierna korzyść dla obu stron: bank zyskuje dobre i pewne zabezpieczenie kredytu – lepsze nawet od hipoteki, a klient możliwość otrzymania pożyczki w ogóle – wyjaśnia R. Koziński.
W kwietniu 2004 r. Sejm uchwalił ustawę o Funduszu Poręczeń Unijnych. Od 1 lipca na konto funduszu odprowadzana jest część wpływów z bankowej rezerwy obowiązkowej, które banki przekazują do NBP od przyjętych depozytów. Aktualnie oprocentowanie rezerwy wynosi 3,5 proc. FPU ma działać do 2010 r. Po tym czasie środki zostaną przekazane do Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych, który będzie realizował wszystkie zawarte wcześniej umowy.
Ilona Domańska