Styczniowe osłabienie koniunktury na warszawskiej giełdzie nie pozostało bez wpływu na wyniki, jakie uzyskały otwarte fundusze emerytalne. Średnia wartość jednostki spadła o 0,5 proc., a wartość akcji w ich portfelach stopniała o ponad 400 mln zł.
Na koniec stycznia w aktywach OFE znajdowało się 63,08 mld zł. Po rekordowym grudniu, kiedy aktywa wzrosły o 3,54 mld zł (do 62,62 mld zł), styczniowy wynik II filara jest słaby. Aktywa zwiększyły się zaledwie o 454 mln zł, mimo że ZUS przekazał w tym czasie na konta uczestników funduszy 846,6 mln zł. Tak mizerny postęp w pomnażaniu pieniędzy przyszłych emerytów to w znacznej mierze wynik fatalnej koniunktury na warszawskiej giełdzie. WIG20, obrazujący notowania największych spółek, spadł w styczniu aż o 3,7 proc., a WIG o 2,4 proc. Wartość średniej ważonej jednostki rozrachunkowej OFE na koniec minionego miesiąca wynosiła 19,98 zł (na koniec grudnia 20,08 zł), co oznacza jej miesięczny spadek o 0,5 proc.
Nadal w portfelu funduszy przeważają obligacje i bony skarbowe oraz akcje. Na koniec stycznia zaangażowane w nich było 93,4 proc. wszystkich środków II filara (58,9 mld zł). Trzeba jednak zauważyć, że znacznie – o 405,6 mln zł – w stosunku do grudnia spadła wartość lokat OFE w akcjach (z 20,76 mld zł do 20,35 mld zł). W związku z tym, udział tych papierów wartościowych w stosunku do wartości aktywów zmniejszył się z 33,1 proc. na koniec grudnia do 32,3 proc. w styczniu.
Spadło zainteresowanie funduszy depozytami bankowymi i bankowymi papierami wartościowymi. Na koniec grudnia OFE miały w nich ulokowane 3 mld zł, a na koniec stycznia 2,36 mld zł. Na niezmienionym poziomie (861,8 mln zł) pozostało zaangażowanie funduszy w pozaskarbowych instrumentach dłużnych, a wzrosły nieco lokaty za granicą. Fundusze ulokowały tam 1,37 mld zł – w akcjach (609,3 mln zł), instrumentach pozaskarbowych (503,8 mln zł) oraz depozytach bankowych i bankowych papierach wartościowych (249,2 mln zł).