Te problemy to: niska wydajność pracy, brak nowoczesnych technologii i zamykanie się na polskim rynku.
W państwach starej UE wydajność pracy jest dwa razy taka jak w Polsce.
Nasze nakłady inwestycyjne stanowiące w ubiegłym roku ok. 18 proc. PKB były co prawda porównywalne ze średnią Piętnastki (19 proc. PKB).
Jedną z konieczności stojących przed polskimi przedsiębiorcami jest teraz wejście na rynki innych państw – udział eksportu w PKB wynosi w Polsce jedynie 30 proc. w porównaniu z 60 proc. w Czechach i na Węgrzech. Zaledwie jedna czwarta polskich firm działa także za granicą, podczas gdy w państwach dawnej UE ten wskaźnik wynosi aż trzy czwarte.