W poniedziałek amerykański dolar przerwał kilkudniową serię spadkową chwilę po tym, jak inwestorzy dowiedzieli się, że na Bliskim Wschodzie złagodzone zostaną skutki niedawnego szoku. Dubaj porozumiał się z innym miastem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Abu Dhabi, które udzieli ok. 10 mld USD pożyczki na spłatę zagrożonych zobowiązań zaciągniętych przez Dubai World. Kurs pary euro-dolar osiągnął w poniedziałek rano wartość 1,460 USD, ale kiedy skłonność do ograniczania zaangażowania w ryzykowne aktywa spadła, kurs ruszył w górę.
Nie bez znaczenia jest również deklaracja chęci spłaty ok. 20 mld USD rządowego wsparcia ostatniego z największych banków w USA - Citigroup, lecz w tym przypadku nie należy przesadzać z optymizmem. Główną motywacją władz spółki jest uwolnienie się od ograniczeń dotyczących wynagrodzeń i premii, a nie przekonanie inwestorów, że kondycja finansowa grupy uległa poprawie. Aby zapowiedź ta doszła do skutku międzynarodowy bank będzie musiał sprzedać kolejne jednostki biznesowe i po raz kolejny "rozwodnić" wpływ dotychczasowych udziałowców prywatnych na spółkę - tym razem emitując akcje obejmowane przez państwo za ponad 7 mld USD.
Podczas sesji na Azjatyckim rynku akcji przeważała nieznacznie podaż. Publikacja japońskiego indeksu Tankan potwierdziła, że największe firmy nadal zdecydowanie tną koszty starając się zmniejszyć niekorzystny wpływ mocnej waluty na eksport. Także dane o produkcji przemysłowej nie napawają optymizmem, chociaż trzeba przyznać, że poprawa w stosunku do odczytów z początku roku jest nie do podważenia - w październiku produkcja przemysłowa w Japonii wzrosła o 0,5 proc. i była o 15,1 proc. niższa niż w październiku 2008 r. Najważniejsze informacje makroekonomiczne z Europy dotyczyć będą dzisiaj również aktywności przemysłu - ekonomiści spodziewają się, że w strefie euro spadek produkcji przemysłowej zmniejszył się z -12,9 proc. do -10,8 proc.
Na warszawskiej giełdzie chwilę po rozpoczęciu sesji WIG20 rósł o ponad 1 proc., a na wartości zyskiwały akcje wszystkich spółek tworzących ten indeks. Złoty umacniał się względem franka, euro i dolara o ok. 0,5 proc.