Najbardziej wzrosły średnie spółki z mWIG40

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
rozwiń więcej
Dziś rynkami nic nie było w stanie ruszyć. Ani dane o gospodarce Eurolandu, która nieznacznie wzrosła, ani stojąca w miejscu sprzedaż detaliczna, ani Europejski Bank Centralny, ani nawet mniejsza niż się spodziewano liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych. Trochę zamieszania wprowadził dopiero wskaźnik aktywności w amerykańskich usługach, który okazał się gorszy od oczekiwań. Na tle powszechnego marazmu „błyszczał” indeks średnich spółek, który zyskał najwięcej spośród naszych indeksów.

GPW

Na warszawskim parkiecie nie działo się dziś zbyt wiele. Podobnie jak w ciągu kilku poprzednich sesji, rozpiętość wahań indeksu największych spółek sięgała 25 punktów. Wskaźniki zaczęły od wzrostu i 0,5-0,7 proc. i tego trzymały się przez prawie cały dzień. Naszych inwestorów nie ruszyła mniejsza niż oczekiwano liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych za oceanem. WIG20 tylko przez moment zszedł poniżej 2400 punktów. Wczoraj tylko przez moment wyszedł powyżej tego poziomu. Niby nic wielkiego, ale jaka odmiana. Dopiero gorszy odczyt wskaźnika aktywności w amerykańskich usługach pod koniec dnia po raz drugi zepchnął nasz indeks w dół.

Dziś znów w roli głównej występowały papiery banków. A wśród nich znów liderami wzrostów były BRE i BZ WBK, zyskujące po około 2 proc. Poza tym stawka największych spółek była dość wyrównana. Kolejny dzień słabością raziły walory KGHM, które przez moment spadły nawet pod kreskę. Z czasem słabły też akcje Pekao, zyskujące początkowo 1,5 proc. Około 15.00 zbliżyły się do poziomu wczorajszego zamknięcia. To właśnie na tych „słabszych” spółkach koncentrowały się obroty. W przypadku KGHM przekraczały 300 mln zł, a dla Pekao 136 mln zł. Bardzo interesująco zachowywały się papiery Telekomunikacji. Przez większą część dnia nie wyróżniały się siłą, zwyżkowały o 0,6-0,7 proc. Gdy jednak pod koniec dnia słabło Pekao, zwiększyły skalę wzrostów do ponad 3,5 proc. I to przy niemałych obrotach, przekraczających 98 mln zł.

Ostatecznie WIG20 stracił 0,16 proc., indeks szerokiego rynku wzrósł o 0,15 proc., a sWIG80 o 0,45 proc. Liderem był wskaźnik średnich spółek, który zwiększył wartość o 1,01 proc. Obroty wyniosły 1,33 mld zł.

Giełdy zagraniczne

Na Wall Street wczoraj mieliśmy kolejną sesję bez rozstrzygnięcia na punkty, ale dającą wiele do myślenia. S&P500 zwiększył swoją wartość o zaledwie 0,03 proc. Nie przekroczył 1110 punktów, choć zabrakło do tego bardzo niewiele. Dow Jones wzrósł o 0,18 proc. Mimo tych „aptekarskich” wręcz zmian, trudno powiedzieć, by było nudno. Wydaje się, że ten marazm jest tylko pozorny. Małe obroty nie pozwalają na stwierdzenie, że mamy do czynienia z zaciętą walką byków z niedźwiedziami, ale jednak takie zmagania się teraz odbywają. Rynek to nie tylko ostre zwyżki i dramatyczne zjazdy. S&P500 od 10 listopada, czyli od 16 sesji tkwi w wąskim przedziale 1085-1110 punktów. W tym czasie nad jego górnym ograniczeniem zakończył dzień jedynie dwukrotnie. Prób jego pokonania było dziewięć. Nie trzeba być analitykiem technicznym, by zauważyć, że to poziom bardzo ważny i trudny do przejścia dla byków. To bezskuteczne długotrwałe jego forsowanie nie świadczy chyba najlepiej o ich sile. Wczoraj miały szansę. W pierwszej części sesji ustanowiły nowy rekord trendu na poziomie 1115 punktów. Ale cieszyły się tym bardzo krótko. Coraz bardziej przypomina to dystrybucję akcji, a nie zbieranie sił przed dalszą zwyżką.

Wystarczająco siły ma ostatnio do tego japoński Nikkei. Dziś wzrósł o 3,84 proc., a taka skala zwyżki na tamtejszym rynku należy do rzadkości. W ciągu ostatnich dni zyskał łącznie 10 proc., niwelując tym samym w całości ostry spadek z drugiej połowy listopada. Jednocześnie obronił się przed zejściem poniżej dołka z połowy lipca, co mogłoby grozić dalszą głęboką przeceną. Na pozostałych azjatyckich parkietach aż takiej euforii nie było, ale wzrosty przeważały. Choć w tamtych rejonach w Świętego Mikołaja raczej nie wierzą, to chyba właśnie tam zajechał. Widać to bardzo wyraźnie od kilku dni. Stygnie jednak trochę atmosfera na chińskim parkiecie. Shanghai B-Share wzrósł co prawda o 0,7 proc., ale Shanghai Composite zniżkował o 0,16 proc. Po wcześniejszym imponującym rajdzie, teraz mamy ruch w bok.

Główne giełdy europejskie zaczęły od zwyżki o około 0,8 proc. W ciągu dwóch pierwszych godzin jej skala nieco się powiększyła. Jednak po ogłoszeniu danych o niewielkim, choć zgodnym z oczekiwaniami wzroście gospodarki strefy euro oraz o nieco rozczarowującej stagnacji sprzedaży detalicznej, indeksy cofnęły się nieco, zyskując po 0,5-0,6 proc.

Na rynkach naszego regionu bez rewelacji. Wskaźniki w Bukareszcie i Sofii przebywały w okolicach wczorajszego zamknięcia, w Budapeszcie, Pradze i Moskwie, rosły po 0,8-1 proc. Gwiazdą wszystkich rynków był turecki ISE100, zwyżkujący chwilami o 4 proc. Ma on jednak co nadrabiać, bo od końca października stracił ponad 13 proc. O 16.30 paryski CAC40 zniżkował o 0,01 proc., DAX zyskiwał 0,3 proc., a FTSE rósł o 0,6 proc.

Waluty

Na walutowym froncie bez większych zmian. Wczoraj pod koniec dnia amerykańska waluta „zdecydowała się” nawet umocnić do poziomu 1,503 dolara za euro. Dziś jednak od rana kontynuowała jedyny obowiązujący od pewnego czasu kierunek ruchu. Tuż po godzinie 8.00 za euro trzeba było płacić aż 1,512 dolara. Poprzedni szczyt z pierwszego grudnia został więc pokonany, teraz pora na ten poważniejszy 1,514 dolara z 25 listopada. Ciekawe, po ile wówczas będzie złoto, skoro już dziś za uncję trzeba było płacić 1226 dolarów.

Na naszym rynku walutowym ciekawym wydarzeniem jest zejście kursu dolara do poziomu najniższego od nieco ponad 12 miesięcy. Poniżej poziomu 2,7 zł za dolara, osiągniętego dziś rano, „zielonego” można było kupić w październiku ubiegłego roku. Trudno jednak się spodziewać, byśmy w najbliższym czasie doszli do 2,5 zł, jak wówczas. Na razie płacimy o 2 grosze taniej niż w środę. Ze wspólną walutą nie idzie nam już tak łatwo, ale najgorzej nie jest. Euro można było kupić nawet po 4,08 zł, także 2 grosze mniej niż dzień wcześniej. Tu jeszcze nie doszliśmy jednak do poziomu 4,07 zł z 17 listopada tego roku (co prawda tak tanio było tylko przez chwilę). Przed rokiem o tej porze za euro płaciliśmy 3,85 zł. Frank pozazdrościł dolarowi i też przez moment kosztował dziś 2,7 zł. W końcu jednak zdecydował się o 1 grosz wyróżnić i nieznacznie zdrożał. Pod koniec dnia dolar zdrożał do 2,71 zł, euro do 4,09 zł. Tylko frank trzymał się 2,71 zł.

Podsumowanie

Dziś mieliśmy kolejny dzień obserwacji bocznego rajdu Świętego Mikołaja. Wygląda na to, że ani byki, ani niedźwiedzie nie mają chęci na poważniejsze harce. Czyżby strategia przeczekania do końca roku była scenariuszem na najbliższe tygodnie? Oczywiście można sobie wyobrazić taką sytuację. Trudniej zinterpretować i prognozować, co nastąpi później. Póki co, wato zwrócić uwagę na dalszy ciąg demonstracji siły wskaźnika średnich spółek. Dziś wyszedł on ponad szczyt z 16 listopada i zbliżył się na odległość zaledwie dziesięciu punktów do maksimum całej, trwającej od 18 lutego fali wzrostowej.

Moja firma
Nie tylko majówka. W maju będą jeszcze dwa dni ustawowo wolne od pracy. Kiedy?
30 kwi 2024

Dni wolne w maju. Ci, którym nie udało się zorganizować pięcio- czy nawet dziewięciodniowego długiego weekendu, mogą jeszcze spróbować w innym terminie w tym miesiącu. Kiedy jeszcze wypadają dni ustawowo wolne od pracy w najbliższym czasie? 

Sztuczna inteligencja w branży hotelarskiej. Sprawdza się czy nie?
30 kwi 2024

Jak nowe technologie mogą wpłynąć na branżę hotelarską? Czy w codziennym funkcjonowaniu obiektów hotelowych zastąpią człowieka? Odpowiadają przedstawiciele hoteli z różnych stron Polski, o różnych profilach działalności, należących do Grupy J.W. Construction.

Jak zarządzać budżetem biznesu online, gdy wzrastają koszty?
30 kwi 2024

Biznes e-commerce jest pełen wyzwań, bo wymaga zarządzania na wielu płaszczyznach. Jak zachować ciągłość finansową, gdy operator zmienia warunki współpracy? 

Mikroprzedsiębiorcy poszli po kredyty, ale banki udzieliły ich mniej, niż rok temu
30 kwi 2024

Według informacji przekazanych przez Biuro Informacji Kredytowej, w marcu br. banki udzieliły mikroprzedsiębiorcom o 4,5 proc. mniej kredytów, a ich wartość była niższa o 3,3 proc. w porównaniu do marca 2023 r.

Dane GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle. Poniżej oczekiwań ekspertów
29 kwi 2024

Z danych GUS na temat handlu hurtowego i nowych zamówień w przemyśle w marcu br. wynika m.in., że typowy dla tego okresu wzrost sprzedaży hurtowej w ujęciu miesięcznym osiąga niższą, od notowanej w tym okresie w ubiegłych latach, dynamikę. Statystyki pokazują również kontynuację trwającego już od lutego 2023 roku okresu ujemnej dynamiki sprzedaży hurtowej w ujęciu rocznym. Marcowe dane na temat nowych zamówień w przemyśle, pokazujące znaczny spadek w stosunku do ubiegłego roku, są kolejnym powodem do niepokoju po ogłoszonych wcześniej przez GUS, rozczarowujących wynikach produkcji przemysłowej (spadek o 6,0% r/r w marcu b.r).

Niższy ZUS będzie sprzyjał decyzjom o otwarciu JDG?
29 kwi 2024

W 2023 r. powstało 302 tys. nowych firm jednoosobowych, a 177 tys. odwiesiło swoją działalność. Jednocześnie z rejestrów wykreślono ich aż 196,5 tys. Czy mniejsze koszty prowadzenia działalności gospodarczej spowodują, że będzie ich otwierać się więcej? 

Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu
26 kwi 2024

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?
26 kwi 2024

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej
26 kwi 2024

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?
25 kwi 2024

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

pokaż więcej
Proszę czekać...