Decyzja NBP nie była szczególnym zaskoczeniem, przynajmniej dla inwestorów. Mimo, że opinie analityków dotyczące szans na obniżkę były spolaryzowane, rynek już od kilku dni wyceniał prawdopodobieństwo obniżki na 80% (prawdopodobieństwo wynikające z notowań Overnight Index Swap na polskim rynku międzybankowym). Podstawowym powodem poluzowania polityki pieniężnej były obawy o wzrost gospodarczy. Oprócz pogarszających sie perspektyw dla gospodarki na decyzję wpłynęła obniżająca się presja płacowa oraz stopniowo słabnąca inflacja, a także decyzje o obniżkach innych banków centralnych.
W piątek GUS opublikował dane o Produkcie Krajowym Brutto za III kwartał 2008. PKB wzrósł w III kw. o 4,8% r/r. Odczyt ten okazał się nieco lepszy od oczekiwań, oscylujących wokół 4,5%. Dana ta była jednocześnie słabsza od wzrostu na poziomie 5,8% r/r zanotowanych w II kw. Potwierdziło to obniżanie się dynamiki wzrostu gospodarki. Jeszcze bardziej niepokojący okazał się przekaz płynący z poszczególnych składowych PKB. Przy zadowalająco wysokiej dynamice konsumpcji na poziomie 5,1% (5,5% kwartał wcześniej), bardzo silnie spowolniły inwestycje bo aż do 3,5% r/r (15,2% w poprzednim kwartale). Nikłym pocieszeniem okazała sie kontrybucja eksportu netto na poziomie +0,3 pkt. proc (-0,4 w poprzednim kwartale). Załamanie dynamiki inwestycji tym bardziej niepokoi, że opublikowane dane o PKB dotyczą okresu, sprzed kilku miesięcy, który nie nosił jeszcze znamion kryzysu finansowo-płynnościowego…
Spowolnienie widoczne jest też na aktualniejszych, miesięcznych danych. Opublikowane właśnie dane GUS, dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej wskazują na jej spadek w październiku do 7,9% z 11,6% zanotowanych we wrześniu. Prognozy ekonomistów na kolejne kwartały sugerują, że sprzedaż detaliczna będzie spowalniać razem z całą gospodarką. W takim razie, być może spadki na polskiej giełdzie to nie przereagowanie, ale dopasowanie wycen spółek do perspektyw gospodarczych w najbliższych kwartałach…
Po podpisaniu przez prezydenta nowelizacji Ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, Biuro Prasowe NBP wydało komunikat, w którym oznajmiło, że zdecydowanie popiera podwyższenie minimalnych gwarancji dla krajowych depozytów bankowych. Jest to uzasadnione przede wszystkim napiętą sytuacją na światowych rynkach finansowych. Na podniesienie poziomu gwarancji w Polsce oczekiwał sektor bankowy, a przede wszystkim deponenci. NBP wskazywał w swoich opiniach, że nowelizacja ustawy o BFG powinna być wprowadzona jak najszybciej i koncentrować się na kwestii najważniejszej, czyli na podniesieniu poziomu gwarancji. Tymczasem Narodowy Bank Polski z ogromnym niepokojem odnotował fakt, że przy okazji tak ważnej sprawy dla kraju, do ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym wprowadzono szereg innych zmian.
Znowelizowana ustawa o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym zmniejsza wpływ banku centralnego na funkcjonowanie władz Funduszu oraz kształtowanie statutu i instrumentów, którymi on dysponuje. Zmiany te, ograniczając w znacznym stopniu kompetencje i rolę Narodowego Banku Polskiego w sieci bezpieczeństwa finansowego w Polsce, prowadzą do zmniejszenia jej efektywności. Zdaniem Narodowego Banku Polskiego, w okresie poważnych napięć na światowych rynkach finansowych niedopuszczalne jest pospieszne dokonywanie zmian w strukturze instytucji, która gwarantuje zgromadzone w bankach oszczędności wielu milionów Polaków. Skuteczność obowiązujących do tej pory uregulowań dotyczących funkcjonowania Bankowego Funduszu Gwarancyjnego sprawdziła się w praktyce. Stanowisko Narodowego Banku Polskiego zyskało poparcie Europejskiego Banku Centralnego, który zwrócił uwagę w swojej opinii, że należy zapewnić skuteczną koordynację funkcji realizowanych przez systemy gwarantowania depozytów z działalnością banków centralnych. Europejski Bank Centralny wskazał, że cel ten można osiągnąć m.in. poprzez zapewnienie w odpowiednim zakresie udziału banku centralnego w zarządzaniu oraz wykonywaniu uprawnień regulacyjnych wobec krajowego systemu gwarantowania depozytów.