Co prawda wcześniejsze plany producenta i pierwsze plotki sugerowały, że na rynku pojawi się mocna, czterordzeniowa hybryda, jednak producent postanowił nieco zwolnić. Owszem, firma Lenovo postawiła na tablet z dołączaną klawiaturą, aczkolwiek jego jednostką centralną jest dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 8960 o częstotliwości taktowania 1,5 GHz. Nie jest to oczywiście słabe rozwiązanie, jednak rozczarowanie po niespełnionych nadziejach pozostało.
Zobacz również: Praca w sieci – jak bezpiecznie pracować poza biurem?
Urządzenie działa pod kontrolą systemu Google Android 4.0 Ice Cream Sandwich (z Mondrian UI) z możliwością transformacji do netbooka. Prawdą jest fakt, że nowe urządzenie nie wyróżnia się szczególnie spośród konkurencji, ale nie można odmówić mu uroku. Tablet posiada 10,1-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, 1GB RAM, a do dyspozycji użytkownika oddano SSD o pojemności maksymalnej 64 GB. Możemy się również spodziewać wersji o pojemności 16 i 32 GB.
Sprawdź też: Format i przekątna ekranu – na co zwracać uwagę kupując TV do firmy?
Oprócz tego w urządzeniu zastosowano moduł 3G, aparat 5 Mpix z autofokusem, kamerkę 1,3 Mpix oraz złącze microHDMI. Grubość modelu wynosi 8,69 mm, natomiast jego waga oscyluje w granicach 580 gram. Zdaniem producenta akumulator tabletu pozwala na pracę maksymalnie przez 9 godzin, jednak po podłączeniu do stacji dokującej, czas ten może wydłużyć się niemal dwukrotnie. Dodatkowo w klawiaturze znajdują się dwa porty USB, touchpad z multitouch oraz slot kart SD. Na razie cena ani data premiery nie są znane.