Nie od dziś wiadomo, że w pracy liczy się wydajność. W niektórych firmach, wydajność uzależniona jest od wielu czynników technicznych, w tym od prędkości transferu danych. Doskonale wiemy, że im szybciej, tym lepiej, a górna granica prędkości, jaką chcielibyśmy osiągnąć podczas transferu danych nie istnieje.
Nowa technologia zmienia radykalnie sposób, w jaki sieci radiowe obsługują dane. W przypadku obecnie stosowanych technologii, wszelkie dane mogą być transmitowane w tym samym czasie przez ten sam kanał tylko w jednym kierunku. W rozwiązaniu zaproponowanym przez naukowców z Kalifornii, które może znaleźć zastosowanie w sieciach Wi-Fi oraz komórkowych, dane mogą być transmitowane jednocześnie w obu kierunkach oferując transfer full-duplex. Co prawda szybkość transmisji danych w jednym kierunku nie ulega zmianie, jednak możliwość wysyłania i pobierania danych na tym samym porcie bez straty prędkości to poważne udogodnienie.
Zobacz również: Po czym internauci rozpoznają przestarzałe serwisy internetowe?
Dzięki zastosowaniu specjalnych technologii eliminujących przesłuchy i zakłócenia występujące między kanałami, naukowcom udało się zbudować sieć radiową pracującą w trybie full-duplex, w której obie strony mogą się bez przeszkód komunikować, wymieniając dane czy rozmawiając. W obecnie stosowanych sieciach radiowych sygnał transmitowany przez stację jest setki tysięcy czy miliony razy większy niż odbierany sygnał. Jak to wygląda w praktyce?
Ciężko wytłumaczyć to dokładnie, dlatego też zastosujemy nieco obrazowy przykład. Podczas nadawania sygnałów stacja radiowa wręcz "krzyczy", starając się jednocześnie słuchać "szeptów". Nowa technologia musiała sobie poradzić z tym problemem, tak aby stacja mogła transmitować dane i odbierać w tym samym czasie te ledwo słyszalne "szepty".
Wynalazek został w zeszłym roku zaprezentowany na targach MobiCom 2010, gdzie zdobył nagrodę. Technologia została opatentowana i jej twórcy pracują obecnie nad produktami komercyjnymi, które powinny niedługo pojawić się na rynku. Jednak kiedy i gdzie w pierwszej kolejności nowe rozwiązania się pojawią? Na razie jest to tajemnicą, ale miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na jej ujawnienie.
Sprawdź też: Czy zmieniać istniejącą już firmową stronę internetową?