Niestety wykorzystanie haseł SMS do autoryzacji między innymi operacji bankowych nie gwarantuje już pełnego bezpieczeństwa. Przed niebezpieczeństwami ostrzega nas RSA - firma zajmująca się między innymi zagadnieniami bezpieczeństwa w sieci. RSA ostrzega również, że w tym roku liczba przestępstw związanych z autoryzacją płatności bankowych drastycznie wzrośnie.
Zobacz również: Czy warto korzystać z zamienników do drukarek?
Jedną z metod, z których korzystać mają przestępcy, będzie blokada telefonu ofiary poprzez atak typu DDS. Na czym to polega? Otóż tego typu atak pozwoli to na przechwycenie wysyłanych przez bank wiadomości SMS. Popularne wśród przestępców mają być również ataki mające na celu podszycie się pod banki wysyłające informacje. W ten sposób niczego nieświadomy klient dobrowolnie poda poufne dane przestępcom, a oni już będą doskonale wiedzieć, jak je wykorzystać. Tak oszukany klient praktycznie nie ma szans na szybka reakcję, gdyż zazwyczaj dowiaduje się on o oszustwie po dłuższym okresie czasu.
Niestety to nie wszystkie zagrożenia, jakie na nas czyhają. Nadal sporym zagrożeniem będą różnego rodzaju trojany czy aplikacje typu malware, które wykradać będą poufne dane bez wiedzy użytkownika. Pewną różnicą będzie miejsce, w których tego typu szkodniki będą działać. Rozwój telefonii wprowadza nowe pola działania – smartfony, których z dnia na dzień jest coraz więcej na rynku. RSA ostrzega, że obecnie nie ma skutecznych metod walki z tego typu oszustwami, tak więc klienci banków, pomimo korzystania z tokenów, powinni zwrócić szczególną uwagę na to kiedy i komu przekazują poufne dane.
Sprawdź: Co jest największym wrogiem komputerów?
Jak zwykle najlepszą ochroną jest zdrowy rozsądek, a nie pochopność i lekkomyślność. Pamiętajmy, że nasze dane w sieci są bardzo cenne, szczególnie dla oszustów. Nawet numer karty kredytowej czy dowodu osobistego w rękach przestępcy może być dla nas groźny.