Mimo rosnącej popularności systemu Windows 7, to XP okupuje ponad 60 procent komputerów zarówno w domach jak i firmach. Mimo iż system XP ma prawie 10 lat, jeszcze przez długi okres czasu pozostanie liderem wśród desktopowych OS-ów. Obecni użytkownicy i można pokusić się o stwierdzenie, „miłośnicy” systemu XP przyznali, że będą korzystać z systemu XP po 8 kwietnia 2014 roku. Do tej daty, Windows XP na swoich komputerach utrzymać chce kolejne 47% osób. Większość pracowników sektora IT rezygnuje z systemu Windows Vista i rozważa przejście od razu na najnowszy system Windows 7. Czemu taki skok?
Zobacz również: Alternatywne oprogramowanie dla firm – co wybrać?
Otóż publiczną tajemnicą jest, że system Windows Vista to bardzo nieudana próba Microsoftu wskoczenia w nowy rozdział systemów operacyjnych. Dla niektórych, system Vista był swego rodzaju systemem przejściowym, formą poczekalni i odwróceniem uwagi od spóźniającego się systemu Windows 7, który jest systemem udanym. Oczywiście nie obyło się od błędów, ale do tego gigant z Redmond zdołał wszystkich przyzwyczaić.
Podobny skok z pominięciem wersji przejściowej można zaobserwować w przypadku pakietu biurowego Office. Użytkownicy pakietu Office z roku 2003 zamierzają przesiąść się na wersję 2010 z pominięciem pakietu Office 2007. Użytkownicy chcą uniknąć „wstążki”, która ich zdaniem utrudnia zamiast ułatwiać korzystanie z nowszych pakietów MS. Widać połączenie systemu Windows Vista z pakietem Office 2007 nie każdemu przypadło do gustu.
Zobacz również: Jak serwer wpływa na strony WWW
Warto również wspomnieć o bardzo ciekawych praktykach firmy Microsoft, która stara się jak może, by zachęcić użytkowników do Windows 7 i jednocześnie zniechęcić do starszych wersji systemu operacyjnego. W lipcu, korporacja poinformowała, że odtąd wspierać będzie Windows XP wyłącznie z pakietem Service Pack 3. Co ciekawe, kolejne działania nie wpływają na popularność systemu XP, z którego korzysta nadal przeszło 60 procent użytkowników PC na świecie. Jaka będzie przyszłość systemów operacyjnych? Z pewnością bardzo szybko się o tym przekonamy.