W ostatnim czasie Tim Berners-Lee chciał zakupić w jednym ze sklepów internetowych prezent dla kogoś bliskiego. Po dokonaniu zamówienia i uregulowaniu płatności kontakt ze sklepem się urwał. Zaniepokojony Tim postanowił skontaktować się telefonicznie ze sklepem, ale okazało się, że numer telefonu zamieszczony na stronie internetowej nie istnieje.
Tym sposobem pomysłodawca jednego z najpopularniejszych zastosowań dzisiejszego Internetu (czyli WWW), dał się wmanewrować w zakupy na fałszywej stronie internetowej udającej legalny sklep. Jak to mawiają: szewc bez butów chodzi. Nawet tacy osobnicy jak Tim Berners-Lee mogą się czasem stać ofiarą ciemnej strony Internetu.
Źródło: CHIP.pl