Jeśli nie masz zasobnego portfela jesteś niestety zmuszona do pewnej kalkulacji. Zanim wybierzesz się na zakupy, przejrzyj szafę i pomyśl, czego potrzebujesz. Kupuj najlepiej ubrania uniwersalne zarówno pod względem koloru jak i fasonu. Przejdź się najpierw po sklepach i poszukaj takich rzeczy, jakie sobie obmyśliłaś. Po czym porównaj ceny - w rożnych sklepach masz bardzo zbliżone fasony, a ceny w zależności od marki różnią się czami o kilkadziesiąt złotych.
Kupuj większość rzeczy w Internecie. Ceny są tu około 10-15% tańsze niż w tradycyjnych sklepach. Jeżeli boisz się kupowania na oko, proponuję iść do sklepu, zmierzyć tę sama rzecz i sprawdzić, jak leży, jaki rozmiar potrzebujesz. Potem dokonujesz zakupu tego samego towaru w sklepie internetowym lub na aukcji. Aby dodatkowo zaoszczędzić na kosztach przesyłki możesz zrobić takie zakupy wspólnie z przyjaciółką. Zapłacicie wtedy za koszty tylko jednej przesyłki.
Żebyś kupowała na wyprzedażach, w outletach i w second-handach chyba nie muszę cię namawiać. Pamiętaj jednak, żeby kupować tylko rzeczy dobre jakościowa, nawet jeśli wiąże się to z dodatkowymi kilkoma złotymi. Materiał ciuchów droższych marek nie rozciągnie się szybko i kolory nie wyblakną. Kupując tanie bluzki możesz spodziewać się podwójnego wydatku.
Jeśli masz stare rzeczy, w których nie zamierzasz się już pokazywać, nie wyrzucaj ich lecz sprzedaj w secondo-handzie. Zorientuj się, które szmateksy w okolicy skupują używane ubrania (te lepsze na pewno). Suma jaka dostaniesz zależy zazwyczaj od wagi towary, rzadziej od sztuki (o ile ubrania się bardzo drogiej marki i są praktycznie jak nowe).
W miarę możliwości staraj się zawsze płacić gotówką. Używając kart kredytowych z Twojego konta każdorazowo odciągana jest suma związana z kosztami operacyjnymi. Są to małe kwoty, jednak w skali miesiąca mogą pożreć niezła sumkę.