Według nich, w niektórych działach gospodarki możemy w tym roku odnotować spadek przeciętnego wynagrodzenia.
"Zapoczątkowany w ostatnim kwartale 2008 roku spadek popytu na pracę oraz brak wyraźnej zmiany tej tendencji w sezonie letnim (prace sezonowe), pozwalają przypuszczać, że trend ten utrwalił się i może się pogłębiać. Dlatego też w skali całego roku przewiduje się wzrost bezrobocia powyżej 11 proc." - głosi raport.
Resort przewiduje, że w 2009 r. w związku z pogarszającą się sytuacją na rynku pracy nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia będzie wolniejszy.