Po poniedziałkowym spadku (17 maja br.) do 1,223 dolara za euro, czyli poziomu najniższego od czterech lat. Dziś około południa kurs wzrósł do 1,24 dolara. Trudno jednak spodziewać się wielkiej i trwałej poprawy, choć w sprzyjających warunkach korekta mogłaby być dość dynamiczna.
Złoty skwapliwie skorzystał z osłabienia dolara. We wtorek za „zielonego” trzeba było płacić 3,22 zł, o prawie 5 groszy mniej niż w poniedziałek wieczorem. Euro staniało z 4,03 do niecałych 4 zł, zaś franka można było kupić za około 2,85 zł.
Polecamy: Kursy walut Wieszjak.pl