Inflacja CPI spadła w marcu br. do 2,6 proc. r/r wobec 2,9 proc. w lutym br., zgodnie z oczekiwaniami analityków. W ujęciu m/m ceny wzrosły o 0,3 proc., głównie za sprawą podwyżek cen papierosów (3,7 proc.) oraz wyższych cen paliw (1,7 proc.).
Ceny nośników energii (energia elektryczna, gaz ziemny) wzrosły natomiast tylko o 0,1 proc. Ceny żywności odnotowały nieznaczny, 0,3 proc. wzrost (poniżej wzorca sezonowego); spowodowało to spadek rocznej dynamiki cen żywności do 1,4 proc. wobec 2,8 proc. w lutym. Spadki cen w ujęciu miesięcznym odnotowały, podobnie jak w poprzednich miesiącach, ceny artykułów importowanych, w szczególności sprzętu elektronicznego (wpływ umacniającego się złotego).
W rezultacie ceny w kategorii „łączność” kształtują się 1,5 proc. poniżej poziomu z marca ub. r., a w kategorii „rekreacja i kultura” na niezmienionym poziomie od marca ub. r. Szacujemy, że inflacja bazowa spadła w marcu do 2,0-2,1 proc. r/r wobec 2,2 proc. w poprzednim miesiącu; ryzyko w stronę wyższego odczytu tworzą wspomniane podwyżki cen papierosów.
Dzisiejsze dane potwierdzają, że inflacja znalazła się w wyraźnym trendzie spadkowym, który potrwa przynajmniej przez najbliższych kilka miesięcy. Spadek inflacji poniżej 2% w miesiącach letnich przy niskiej dynamice cen żywności i umacniającym się złotym wydaje się przesądzony (niemałe znaczenie odrywają tu również efekty bazowe).
Dla rynku stopy procentowej oznacza to, że korzystne otoczenie dla polskich papierów skarbowych powinno się utrzymywać. Z punktu widzenia RPP, biorąc pod uwagę także ostatnie tragiczne wydarzenia, dyskusja nad ewentualnymi zmianami stóp przesuwa się przynajmniej do czasu czerwcowej projekcji. Pozostajemy przy przekonaniu, że w bieżącym roku w grę wchodzi nie więcej niż jedna podwyżka stóp pod koniec roku.
Radosław Cholewiński, główny ekonomista Noble Banku