Czym jest aromamarketing? Najprościej ujmując to wywieranie wpływu na zachowanie klienta w miejscu sprzedaży za pomocą zapachu. Co ciekawe ten rodzaj marketingu staje się w Polsce coraz popularniejszy.
Produkt - obsługa - zapach
Celem aromamarketingu jest to, by ludzie czuli się lepiej w sklepie i zostali w nim jak najdłużej. Jednak w sklepie najważniejszy jest produkt i obsługa. Jeśli klient spotka się z nieprzyjemną obsługą to nawet aromatyczne budowanie klimatu nie pomoże.
Zapachowych kusicieli w Polsce jest coraz więcej. Z aromamarketingu korzystają galerie handlowe, hotele, kasyna czy nawet sieci sklepów obuwniczych. W jednej z galerii handlowych w Lublinie o powierzchni 65 tys. m kw. emitowany jest zapach dymu drzewa sandałowego, aby klienci czuli się bardziej komfortowo.
Zapamiętaj!
Aromamarketing to wywieranie wpływu na zachowanie klienta w miejscu sprzedaży za pomocą zapachu.
Jakie zapachy są najpopularniejsze? W Polsce w aromamarketingu najczęściej wykorzystuje się zapachy na bazie kwiatu herbaty. Jest to zapach odświeżający, specyficzny i co najważniejsze akceptowany przez blisko 70 proc. badanych klientów.
Czy płeć i wiek mają znaczenie na wybór zapachu? Okazuje się, że tak. W sklepach, gdzie decyzje podejmują najczęściej kobiety emitowane są zapachy afrodyzujące - piżma.
Reklama podświadoma - czy jest w porządku wobec klienta?
Konsumenci przyzwyczaili się już do reklam wizualnych czy hostess rozdających przysmaki w supermarketach. Nasuwa się jednak pytanie czy zastosowanie aromamarketingu jest w porządku? Klient przecież nie wie, że jest torpedowany przez specjalne zapachy po to, żeby przebywał w sklepie jak najdłużej. Gdzie więc leży granica między świadomą i widoczną reklamą, a podświadomym wpływaniem na klienta?
- Klient oczekuje nie tylko dobrej obsługi i ceny, ale też miłej, dobrej atmosfery i my w tym pomagamy poprzez muzykę, dobry przekaz i aromamarketing - twierdzi przedstawiciel jednej z firm marketingowych.
Czytaj o innych formach reklamy: Marketing szeptany>>>
Problem podświadomej reklamy pozostaje otwarty. Trendy rynku są jednak widoczne. Przyszłością reklamy jest marketing 5D, czyli działający na wszystkie zmysły i zakładający interakcję z klientem.
Polski marketing jest zaściankowy
Jak jest za granicą? Jak nas oceniają sąsiedzi? Polski marketing za granicą postrzegany jest jako zaściankowy. Świadczy o tym mała liczba kampanii odważnych, przełamujących konwenanse, które byłyby zauważalne. Przyczyn takiego stanu rodzimego marketingu jest wiele. Większość działów marketingu w Polsce obawia się skuteczności ich działań i w efekcie nie inwestują w ciekawe i kreatywne kampanie. Poza tym polski marketing ograniczony jest nieporównywalnie mniejszym budżetem niż ich kolegów z zagranicy.
W marketingu liczy się pomysł
W Polsce nadal najczęściej wykorzystywana jest reklama audiowizualna: billboardowa, prasowa, telewizyjna czy radiowa. Dzisiaj przy wykorzystaniu Internetu i mediów społecznościowych prowadzone są efektywne działania merketingowe przy relatywnie niskich nakładach finansowych. Internet, a przede wszystkim portale społecznościowe to miejsce spotkania klienta, zrelaksowanego i mającego wolny czas. Teraz nadchodzi moment na podbój zmysłów klientów odwiedzających sklepy, galerie handlowe i miejsca rozrywki.
oprac. Anna Kiedrzyńska
www.mojafirma.infor.pl