Od 1 października w Polsce ma ruszyć system kaucyjny, jednak przedsiębiorcy alarmują o poważnych problemach organizacyjnych i finansowych. Rzecznik MŚP apeluje do rządu o zmiany, ostrzegając przed chaosem i nierównymi warunkami dla małych sklepów.
- System kaucyjny w Polsce: Zamieszanie wokół logistyki i umów z operatorami
- Małe sklepy nie są zwolnione z obowiązków zbierania opakowań
- Niskie stawki i dodatkowe koszty dla przedsiębiorców
- System kaucyjny sprzyja dużym sieciom, a nie MŚP?
- Brak powiązania z systemem ROP
- Apel o przesunięcie terminu lub złagodzenie kar
- Rzecznik MŚP – strażnik interesów przedsiębiorców
Na początku października br. w Polsce ma wejść w życie długo zapowiadany system kaucyjny, który ma na celu poprawę recyklingu opakowań. Choć idea zwrotu butelek i puszek spotyka się z poparciem opinii publicznej, to coraz wyraźniej widać, że dla przedsiębiorców – zwłaszcza z sektora MŚP – nowe przepisy mogą stać się ogromnym wyzwaniem. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców skierował w tej sprawie oficjalne wystąpienie do premiera Donalda Tuska oraz minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski.
Minister Agnieszka Majewska, przedstawicielka Rzecznika, ostrzega, że przedsiębiorcy sygnalizują poważne trudności w przygotowaniach do wejścia w życie systemu. Problemem nie jest sama idea kaucji, lecz nieprecyzyjne przepisy, brak kluczowych procedur i ogromne różnice między potencjałem wielkich sieci handlowych a małych, niezależnych placówek. To właśnie one – z ograniczonymi zasobami finansowymi i organizacyjnymi – mogą ucierpieć najbardziej.
System kaucyjny w Polsce: Zamieszanie wokół logistyki i umów z operatorami
Jednym z kluczowych wyzwań pozostaje logistyka całego systemu. Do dziś nie ustalono ostatecznej treści umów, jakie mają zawierać dziesiątki tysięcy sklepów z siedmioma operatorami systemu kaucyjnego. Brakuje także szczegółowych wytycznych dotyczących samego procesu zbiórki – kto, kiedy i w jaki sposób ma odbierać opakowania od placówek handlowych.
Istnieje poważna obawa, że do 1 października wielu przedsiębiorców po prostu nie zdąży podpisać niezbędnych dokumentów. To może sparaliżować start systemu, a w skrajnym przypadku doprowadzić do chaosu organizacyjnego.
Małe sklepy nie są zwolnione z obowiązków zbierania opakowań
Dodatkowe zamieszanie wywołał przekaz medialny Ministerstwa Klimatu i Środowiska, który mógł sugerować, że sklepy o powierzchni poniżej 200 m² nie będą musiały uczestniczyć w systemie. W praktyce jest jednak inaczej.
Nawet najmniejsze sklepy są zobowiązane do zbierania opakowań szklanych wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra, a także do pobierania kaucji za butelki PET i puszki metalowe. To oznacza konieczność zawarcia umów z operatorami i przygotowania się do obsługi procesu – niezależnie od wielkości sklepu.
Niskie stawki i dodatkowe koszty dla przedsiębiorców
Przedsiębiorcy zwracają uwagę, że zaproponowane przez operatorów stawki za udział w systemie są niewspółmierne do realnych kosztów, jakie poniosą placówki handlowe. W przypadku małych sklepów wpływy z tytułu obsługi kaucji nie pokryją nawet połowy wydatków.
Dodatkowo ustawa nie precyzuje, jak często mają być odbierane opakowania. O ile w dużych miastach logistyka może działać sprawniej, to w mniejszych miejscowościach odbiór będzie rzadszy. To zmusi przedsiębiorców do wygospodarowania dodatkowej przestrzeni magazynowej, co dla wielu placówek jest poważnym obciążeniem.
Kolejną przeszkodą jest termin wdrożenia. System kaucyjny ma wystartować 1 października, czyli na początku czwartego kwartału – w okresie, gdy sklepy przygotowują się do wzmożonego ruchu przed świętami. W tym czasie przedsiębiorcy notują największe obroty, a każda dodatkowa komplikacja organizacyjna może zaburzyć ich działalność.
System kaucyjny sprzyja dużym sieciom, a nie MŚP?
Rzecznik MŚP od dawna ostrzega, że konstrukcja systemu może sprzyjać największym sieciom handlowym, które dysponują odpowiednim zapleczem finansowym, logistycznym i organizacyjnym. Tymczasem mniejsze sklepy zostaną obciążone dodatkowymi obowiązkami, co może skutkować odpływem klientów do dużych podmiotów.
Jak zauważa minister Agnieszka Majewska, taka dysproporcja będzie miała negatywne konsekwencje nie tylko dla sektora MŚP, ale i dla całej gospodarki, osłabiając lokalny handel i ograniczając konkurencję.
Brak powiązania z systemem ROP
Dodatkowym problemem jest brak synchronizacji systemu kaucyjnego z przepisami dotyczącymi Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP). Prace legislacyjne w tym zakresie są dalekie od zakończenia, a przedwczesne uruchomienie systemu kaucyjnego może zaburzyć strumień odpadów przeznaczonych do recyklingu.
To z kolei może przyczynić się do wzrostu kosztów odbioru odpadów od mieszkańców, co bezpośrednio odbije się na gospodarstwach domowych.
Apel o przesunięcie terminu lub złagodzenie kar
Rzecznik MŚP sugeruje rozważenie przesunięcia terminu wejścia w życie systemu, aby przedsiębiorcy mieli czas na przygotowania. Jeśli jednak rząd zdecyduje się na start w planowanym terminie, apeluje przynajmniej o rezygnację z nakładania kar finansowych w początkowym okresie funkcjonowania systemu.
Zamiast kar, przedsiębiorcy powinni otrzymywać pouczenia, co pozwoliłoby na płynne wdrażanie nowych zasad i wzmocniłoby zaufanie sektora MŚP do państwa.
Rzecznik MŚP – strażnik interesów przedsiębiorców
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców od lat działa na rzecz ochrony praw i interesów mikro, małych i średnich firm w Polsce. Wspiera przedsiębiorców, monitoruje przepisy i współpracuje z administracją publiczną w celu usuwania barier w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Dzięki uprawnieniom do inicjowania postępowań administracyjnych czy składania skarg do sądów, Rzecznik realnie wpływa na kształt prawa gospodarczego w Polsce. Jego obecne działania pokazują, że system kaucyjny, choć potrzebny, wymaga dopracowania i realnego dostosowania do możliwości przedsiębiorców.