Wiele firm zadaje sobie pytanie, czy inwentaryzacja powinna obejmować również składniki majątku o małej wartości. Za tego typu środki trwałe - według Romana Seredyńskiego, biegłego rewidenta, prezesa Europejskiego Centrum Audytu - w praktyce uznawane są składniki o wartości początkowej niższej lub równej 3500 zł.
Zgodnie z przepisami podatkowymi ujmuje się je jednorazowo w kosztach uzyskania przychodu. Według naszego eksperta ustawa o rachunkowości nie wskazuje w sposób bezpośredni, czy przedsiębiorstwa mają obowiązek objęcia spisem z natury tzw. niskocennych środków trwałych.
- Analizując przepisy prawa bilansowego, należy stwierdzić, że nadrzędnym celem inwentaryzacji jest zweryfikowanie oraz ustalenie rzeczywistego stanu aktywów oraz pasywów - wyjaśnia rozmówca.
Należy jednak pamiętać, że niskocenne środki trwałe nie są wykazywane w aktywach bilansu, ponieważ bezpośrednio odnoszone są w koszty. Oznacza to, że nie ma potrzeby przeprowadzania spisu z natury w tym zakresie.
Odrębną kwestią według Romana Seredyńskiego jest indywidualna decyzja zarządu na temat tego, czy taką inwentaryzację przeprowadzać czy też nie.
- Z punktu widzenia systemu kontroli wewnętrznej powinno się okresowo przeprowadzać taki spis z natury w celu zapewnienia prawidłowej ochrony składników majątkowych - twierdzi nasz rozmówca.
Agnieszka Pokojska