Po dobrych danych o produkcji przemysłowej w marcu złoty początkowo się umocnił, ale potem doszło do osłabienia wskutek wpływu pogarszających się nastrojów na rynku długu.
Około godziny 14.35 euro wyceniano na 3,8930 wobec 3,8985 zł rano i 3,9065 zł w środę, a dolara na 3,1550 zł wobec 3,1560 zł i 3,17 zł.
GUS podał, że produkcja w marcu wzrosła o 16,4 proc. rdr wobec oczekiwanych przez rynek 12,5 proc. rdr. Natomiast ceny producentów wzrosły o 0,9 proc. rdr wobec 0,5 proc oczekiwanych przez ekonomistów.
"Początkowo złoty umocnił się po publikacji danych świadczących o coraz szybszym tempie rozwoju gospodarki, jednakże po chwili nastąpił ruch odwrotny po tym, jak przeniosły się tu nastroje z rynku długu" - powiedział Andrzej Krzemiński, dealer BPH.
"W efekcie złoty najpierw umocnił się o grosz, potem osłabł, ale do końca dnia może się jeszcze nieco osłabić, do poziomu 3,90 do euro" - dodał Krzemiński.
Na rynku długu doszło do przeceny, bowiem dobre dane o produkcji osłabiły nadzieje na cięcia stóp procentowych.
"Dane wywołały sprzedaż papierów skarbowych. Warte podkreślenia jest to, że papiery sprzedawali inwestorzy krajowi, ale także uaktywnili się gracze zagraniczni" - powiedział Marek Kaczor, dealer PKO BP.
Rentowność papierów dwuletnich około godz. 14.35 wynosiła 4,28 proc. wobec 4,24 proc. rano i 4,25 proc. w środę, pięcioletnich 4,77 proc. wobec 4,73 proc. i 4,74 proc., a dziesięcioletnich 5,02 proc. wobec 4,92 proc. i 4,95 proc.
GUS podał, że produkcja w marcu wzrosła o 16,4 proc. rdr wobec oczekiwanych przez rynek 12,5 proc. rdr. Natomiast ceny producentów wzrosły o 0,9 proc. rdr wobec 0,5 proc oczekiwanych przez ekonomistów.
"Początkowo złoty umocnił się po publikacji danych świadczących o coraz szybszym tempie rozwoju gospodarki, jednakże po chwili nastąpił ruch odwrotny po tym, jak przeniosły się tu nastroje z rynku długu" - powiedział Andrzej Krzemiński, dealer BPH.
"W efekcie złoty najpierw umocnił się o grosz, potem osłabł, ale do końca dnia może się jeszcze nieco osłabić, do poziomu 3,90 do euro" - dodał Krzemiński.
Na rynku długu doszło do przeceny, bowiem dobre dane o produkcji osłabiły nadzieje na cięcia stóp procentowych.
"Dane wywołały sprzedaż papierów skarbowych. Warte podkreślenia jest to, że papiery sprzedawali inwestorzy krajowi, ale także uaktywnili się gracze zagraniczni" - powiedział Marek Kaczor, dealer PKO BP.
Rentowność papierów dwuletnich około godz. 14.35 wynosiła 4,28 proc. wobec 4,24 proc. rano i 4,25 proc. w środę, pięcioletnich 4,77 proc. wobec 4,73 proc. i 4,74 proc., a dziesięcioletnich 5,02 proc. wobec 4,92 proc. i 4,95 proc.