Nerwowa sytuacja w polityce nie sprzyja zakupom na rynku złotego. Dodatkowo na gorszy nastrój na rynku papierów dłużnych w Polsce wpływają oczekiwania na podwyżki stóp na świecie.
Złoty nadal pozostaje silniejszy niż na środowym zamknięciu, ale stracił od rana. Gracze około godz. 14.30 za euro płacili 3,8810 zł wobec 3,8890 zł wieczorem w środę, za dolara 3,2550 wobec odpowiednio 3,2690 zł.
"Po pierwszym ruchu umacniającym złotego rano, teraz obserwujemy osłabienie polskiej waluty. Polityka, czyli to co się dzieje wokół NBP, widoczna obawa o przedterminowe wybory nie zachęca do zakupów" - powiedział Marek Nienałtowski z TMS. "Również przyczynia się do tego kwestia rynków wschodzących. Istnieją szanse na dalsze podwyżki stóp na świecie" - dodał.
Również nie najlepsze nastroje panują na rynku długu. Co prawda dochodowość dwulatek spadła do 4,03 proc. z 4,13 proc., ale pięciolatek i dziesięciolatek wzrosła odpowiednio o 5 pb i 1 pb do 4,70 proc. i 4,86 proc.
"Po pierwszym ruchu umacniającym złotego rano, teraz obserwujemy osłabienie polskiej waluty. Polityka, czyli to co się dzieje wokół NBP, widoczna obawa o przedterminowe wybory nie zachęca do zakupów" - powiedział Marek Nienałtowski z TMS. "Również przyczynia się do tego kwestia rynków wschodzących. Istnieją szanse na dalsze podwyżki stóp na świecie" - dodał.
Również nie najlepsze nastroje panują na rynku długu. Co prawda dochodowość dwulatek spadła do 4,03 proc. z 4,13 proc., ale pięciolatek i dziesięciolatek wzrosła odpowiednio o 5 pb i 1 pb do 4,70 proc. i 4,86 proc.