Instytut dodaje, że żadna ze składowych WPI nie wykazuje znaczącej presji na wzrost cen, co przemawia za umiarkowanym wzrostem cen konsumpcyjnych wyrażonych wskaźnikiem CPI w najbliższych miesiącach.
"Istotne również jest, że składowe informujące o kosztach ponoszonych przez przedsiębiorstwa, które jeszcze parę miesięcy temu były istotnym zagrożeniem stabilności cen, obecnie uległy ograniczeniu" - pisze BIEC.
Według BIEC ta kategoria kosztów nie ulegała zbyt wielkim zmianom wykazując raczej tendencje do stabilizacji.
"Podobnie w ostatnim czasie zachowują się koszty funkcjonowania przedsiębiorstw w przeliczeniu na jednostkę produktu. Ich niewielki wzrost w połowie roku okazał się krótkotrwały" - pisze BIEC.
Według BIEC na stabilizację kosztów funkcjonowania firm zarówno tych w przeliczeniu na jednostkę produktu, jak i w przeliczeniu na jednego zatrudnionego z pewnością miało wpływ uspokojenie cen na światowych rynkach surowców oraz umacnianie się złotego w stosunku do euro.
"W ostatnim czasie nasza waluta nie umacnia się już tak wyraźnie zarówno wobec dolara, jak i wobec wspólnej waluty europejskiej, jednak wciąż dobre wyniki ekonomiczne naszych eksporterów, nienajgorsze perspektywy rozwoju gospodarczego oraz emisje papierów dłużnych skarbu państwa będą sprzyjać umacnianiu złotówki" - pisze instytut.
Ceny importu również nieco spadły podążając za rosnącą wartością złotego w tym okresie. W kolejnych miesiącach można spodziewać się stabilizacji tych cen.