Dzisiaj posłowie rozstrzygną m.in., czy właściciele małych firm zapłacą wyższe składki na ZUS, ile będą mogli dorobić emeryci, o ile zmniejszane będą renty, a także o wysokości zasiłku chorobowego. W Sejmie mają odbyć się głosowania trzech projektów ustaw przewidujących te zmiany.
Chodzi o nowelizację trzech ustaw, które wchodzą w skład planu porządkowania wydatków publicznych. Regulują one wypłatę zasiłków chorobowych, sposób wypłaty emerytur i rent z ZUS oraz ZUS-owski system ubezpieczeń. Dwa pierwsze projekty (patrz ramka) nie wzbudzają wśród posłów większych kontrowersji (oprócz klubów koalicji popiera je też część klubów opozycji) i prawdopodobnie zastaną przez Sejm przyjęte.
Najwięcej zastrzeżeń wzbudza trzeci z nich, który zakłada podwyżkę składek na ZUS dla samozatrudnionych. Oprócz projektu rządowego, zakładającego podzielenie przedsiębiorców na 9 grup i uzależnienie opłacanych przez nich składek (mieliby je opłacać od podstawy wynoszącej między 60 proc. a 180 proc. przeciętnego wynagrodzenia) od dochodowości ich firm, wersje podwyżek łagodzące pomysł rządu zgłosiły 4 ugrupowania lewicowe – UP, SDPL, PLD i SLD. Dodatkowo odrzucenia go w całości domaga się PO przy wsparciu środowisk reprezentujących przedsiębiorców.
Proponowane zmiany w zasiłkach chorobowych oraz emeryturach i rentach
Ustawa o świadczeniach pieniężnych z tytułu choroby i macierzyństwa zakłada m.in.:
• likwidację możliwości przedłużania 6-miesięcznego okresu zasiłkowego o dalsze 3 miesiące,
• ograniczenie do 80 proc. podstawy wymiaru zasiłku chorobowego, który wiąże się z wypadkiem w drodze do/z pracy,
• ograniczenie wysokości tego zasiłku przysługującego po 90 dniach choroby – ze 100 proc. podstawy wymiaru do 80 proc. tej wartości.
Ustawa o emeryturach i rentach z FUS przewiduje:
• wprowadzenie nowych zasad łączenia zarobkowania oraz pobierania emerytur i rent,
• obniżanie wybranych rent, gdy osoba je pobierająca przekracza określoną kwotę dochodu,
• przyznawanie rent tylko na nie dłużej niż 5 lat.
Komisja sejmowa zajmująca się tymi projektami nie doszła na ostatnim posiedzeniu do porozumienia – wszystkie ugrupowania podtrzymały swoją wersję podwyżek, co spowodowało, że żadna z nich nie uzyskała poparcia większości posłów. Sejm będzie więc głosować każdą wersję podwyżek osobno. Taka sytuacja pozostawia sprawę podwyżek otwartą, gdyż jeśli nie dojdzie do porozumienia ugrupowań lewicowych, cały projekt może przepaść. Z drugiej strony zgadzają się one na to, aby podnieść obciążenia pracodawców, co może rokować, że znajdą rozwiązanie kompromisowe.