Nowa usługa Facebooka – Deals – łączy w sobie możliwość grupowego kupowania, jak również meldowania się w miejscach. Takie rozwiązanie to nowe możliwości dla właścicieli lokalnych biznesów, takich jak restauracje, salony SPA, hotele etc. Przedsiębiorstwa te, które poza nowymi klientami, zyskują także dodatkową machinę marketingową, za którą w normalnych warunkach musiałyby zapłacić krocie. Klient, który kupi kupon, zamelduje się w danym miejscu za pomocą usługi Places, co zobaczą jego znajomi na Facebooku, a to jest przecież świetną i co najważniejsze, DARMOWĄ reklamą dla danego miejsca.
Ale to nie wszystko, gdyż Deals w połączeniu z Places dają również nowe narzędzie użytkownikom Facebooka. Za pomocą mobilnych urządzeń i aplikacji będzie można sprawdzić, czy w pobliżu miejsca, w którym się znajdujemy, jakiś lokal, fryzjer czy kawiarnia nie oferują akurat zniżki. A przecież samo słowo „zniżka, promocja czy upust” to prawdziwy magnes na klientów. Niestety na te wszystkie atrakcje będziemy musieli trochę poczekać. Jak długo? Jeszcze nie wiadomo.
Zobacz również: Tabnabbing – co to takiego i czy jest groźne?
Wiadomo jednak, że Facebook Deals w Europie rozpocznie działalność dopiero w czterech krajach. Już teraz ma umowę z siecią kawiarni Starbucks. I choć to wciąż Groupon trzyma palmę pierwszeństwa, to wejście w rynek zakupów grupowych tak ogromnego gracza stwarza nowe pole do konkurencji. Największą zaletą z punktu widzenia firm jest fakt, że Facebook nie zamierza pobierać prowizji od właścicieli firm, jak to się dzieje w Grouponie. Mało tego, mając w zapleczu 600 milionów użytkowników na całym świecie, Facebook już na starcie jest potęgą, a Groupon nie może pozostać obojętny wobec tak dużego gracza. Tym bardziej, że Facebook Deals wprowadzi również usługę Buy With Friends, umożliwiającą wspólne zakupy grupie znajomych, których zalety już wcześniej przedstawiliśmy.
Jakby tego było mało, na rynku już wkrótce może pojawić się nowy gigant. Google zapowiedziało, że uruchomi Offers. Co prawda jak na razie usługa ta pozostaje w sferze planów, ale znając samo Google, ogromnego giganta szczebla IT na świecie, usługa ta będzie stała na najwyższym poziomie.
Polecamy: Nie taki Microsoft straszny – poznajmy Windows Live