Przygotowana przez Parlament Europejski dyrektywa o rynku wewnętrznym ma na celu zniesienie regulacyjnych i administracyjnych barier w handlu usługami, oraz wprowadzenie zasady wzajemnego uznawania przez kraje członkowskie praw do świadczenia usług nabytych w dowolnym kraju członkowskim.
Zdaniem Ekspertów Instytutu Badan Rynku Konsumpcji i Koniunktur polski projekt ustawy jest przygotowany bardzo niestarannie, wiele artykułów jest nieprecyzyjnych. Jednak co najistotniejsze – dyrektywa została źle zrozumiana, w wielu kwestiach zakres jej regulacji jest zawężony w stosunku do zapisów dyrektywy.
To nie wszystko - została ona w wielu punktach źle zaimplementowana, wiele pojęć zostało źle zrozumianych przez projektodawcę. Dlatego też Konfederacja Pracodawców Polskich apeluje z jednej strony o wprowadzenie w projekcie bardzo głębokich zmian, z drugiej zaś zdecydowane przyspieszenie prac nad nim.
Ekspertyza przygotowana dla Konfederacji Pracodawców Polskich (KPP) zawiera propozycje zmian w ustawie, tak aby jej zapis odpowiadał intencji unijnego projektodawcy. Zwrócono w niej uwagę na obowiązki i możliwości wynikające dla Polski po wdrożeniu dyrektywy.
KPP uważa, że Polska powinna aktywniej uczestniczyć w kształtowaniu dyrektywy w sposób korzystny dla rodzimych przedsiębiorców i przypomina, że Parlament Europejski pozostawił państwom członkowskim ponad trzy lata na przygotowanie odpowiednich aktów prawnych, wykonawczych i zobowiązań administracyjnych.
Wydaje się, że był to odpowiedni czas, żeby przygotować ten niezwykle ważny dokument, ujednolicający zasady handlu usługami na rynku wewnętrznym.
KPP zaznacza także, że świadczenie usług tworzy największa cześć produktu krajowego brutto i jednocześnie zapewnia najwięcej miejsc pracy w Unii Europejskiej.
Sektor ten, z wyłączeniem usług budowlanych, tworzy 78 proc. wartości dodanej brutto w UE. Pomimo stanowi on tylko 20 proc. całego handlu wewnątrzeuropejskiego.
KPP/IN