W szczycie zachorowań 2009 r. ZUS i pracodawcy wypłacili chorym świadczenia w kwocie 2,9 mld zł. Dodatkowo zasiłki opiekuńcze, czyli tzw. zwolnienie chorobowe na dzieci, kosztowały 133 mln zł.
Eksperci szacują, że w styczniu i lutym przyszłego roku liczba zachorowań może wzrosnąć nawet o 80 – 100 tys. dorosłych i dzieci. Przeciętne zwolnienie grypowe to 10 dni. Oznacza to wzrost kosztów o blisko 115 mln zł.
Czy FUS wytrzyma takie obciążenia? Według danych z wykonania budżetu opublikowanych w poniedziałek przez resort finansów wynika, że w państwowej kasie nie ma już pieniędzy na dotację do tego funduszu.
Więcej: Epidemia może kosztować ZUS i pracodawców 300 mln zł