Branża oponiarska w Polsce, ale i w całej Europie 2024 rok z pewnością odnotuje jako bardzo udany. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy popyt na opony niemal we wszystkich segmentach rośnie dynamicznie, a klienci finalizują także decyzje zakupowe odkładane na przyszłość powodu przejściowych problemów finansowych.
- Tylko opony dla ciężarówek sprzedają się teraz słabiej niż przed rokiem
- Rośnie popyt na polskie opony: są coraz trwalsze i bardziej bezpieczne dla użytkowników
- Rynki opon rosną w całej Europie
W samym trzecim kwartale 2024 wzrostowe trendy widać jeszcze mocniej: sprzedaż opon ogółem wzrosła o +12%, opon do samochodów osobowych o +9%, do SUV aż o +33%, dostawczych +9%, do maszyn rolniczych +25%, przemysłowych +20%, zaś ciężarowych +1%. Spadki zanotowano jedynie w segmencie opon motocyklowych -15% – co może wiązać się z przesunięciem decyzji zakupowych na sezon wiosenny.
Tylko opony dla ciężarówek sprzedają się teraz słabiej niż przed rokiem
Z perspektywy całego europejskiego rynku także zanotowano wzrosty sprzedaży w segmencie konsumenckim, jedynie opony do samochodów ciężarowych i letnie miały ujemną dynamikę.
Anna Burakowska, prezes zarządu Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO) podkreśla, że trzeci kwartał 2024 roku przyniósł wyraźne ożywienie w sprzedaży opon niemal we wszystkich segmentach rynku.
Szczególnie optymistycznie wygląda dynamika wzrostu w sektorach rolniczym i przemysłowym. – Jest to bardzo pozytywny sygnał, ponieważ opony stosowane w maszynach pracujących intensywnie wymagają najwyższej jakości, aby zapewnić trwałość i efektywność w długim okresie eksploatacji. – mówi Anna Burakowska.
– Widzimy również odwrócenie trendu spadkowego sprzedaży opon do samochodów dostawczych – a ten segment zazwyczaj najpóźniej reaguje na zmiany rynkowe. Odpowiednia jakość opon ma tu kluczowe znaczenie – zarówno dla bezpieczeństwa, jak i dla efektywności kosztowej floty, która bardzo często pokonuje tysiące kilometrów miesięcznie – dodaje ekspertka.
Rośnie popyt na polskie opony: są coraz trwalsze i bardziej bezpieczne dla użytkowników
Członkowie PZPO to najwięksi w Polsce i na świecie producenci opon. Codziennie z ich fabryk w naszym kraju wyjeżdża ponad 140 tys. opon z napisem „made in Poland” do samochodów osobowych, ciężarowych, autobusów czy maszyn rolniczych i przemysłowych.
– Porządne opony renomowanych producentów to krótsza droga hamowania, dłuższe przebiegi i wyższy komfort jazdy, nie mówiąc o bezpieczeństwa swoim i bliskich. Widać to szczególnie w segmencie SUV, rosnącym od lat – tłumaczy Anna Burakowska.
– Także dlatego, że kierowcy tego typu samochodów szybciej odczuwają jakość lub jej brak w zakresie przyczepności opon. Większa masa i wyżej położony środek ciężkości – to większe wymagania dla ogumienia. Różnice wobec tzw. opon niskich osiągów – produkowanych poza Europą – widać w naszych testach od lat. Porządna opona, z prawidłowym ciśnieniem i profesjonalnie serwisowana to naprawdę ważny element codziennej eksploatacji samochodu – dodaje Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO.
Rynki opon rosną w całej Europie
Sprzedaż opon 2024: cały rynek europejski notuje trendy wzrostowe, popyt jest dużo większy niż przed rokiem.
– Wychodząc z niskiej bazy, widzimy wzrosty wolumenów w pierwszych trzech kwartałach 2024 r. Wyraźna poprawa nastąpiła w segmencie konsumenckim, głównie dzięki oponom całorocznym, ale w segmencie samochodów ciężarowych dynamika sprzedaży jest nadal ujemna. W tym samym okresie 2023 r. (w porównaniu z 2022 r.) wolumeny spadły o 8% w przypadku opon konsumenckich i o 17% w przypadku opon ciężarowych – komentuje Adam McCarthy, sekretarz generalny Europejskiego Związku Producentów Opon i Gumy (ETRMA)
– Zarówno w segmencie konsumenckim, jak i ciężarowym nadal jesteśmy daleko od wolumenów sprzed pandemii: mniej odpowiednio o 6% i 11% w porównaniu z okresem trzech kwartałów 2019 r. Trendy w trzecim kwartale 2024 r. są pozytywne w porównaniu z 3. kwartałem 2023 r. we wszystkich segmentach produktowych, głównie ze względu na słabe wyniki w III kwartale 2023 roku – dodajee Adam McCarthy.