REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zakaz reklamy piwa

Zakaz reklamy piwa /fot. Fotolia
Zakaz reklamy piwa /fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić zakaz reklamy piwa w ciągu dnia. Zdaniem Pracodawców RP to pozorowanie walki z nadużywaniem alkoholu.

Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji ustaw o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przewidujący m. in. zakaz reklamy piwa w godzinach od 6 do 23. Wątpliwe, aby projekt ten ograniczył spożycie alkoholu. Pewne jest jednak, że rozwiązanie to mocno uderzy w branżę piwowarską. 

REKLAMA

Zgodnie z uzasadnieniem zaprezentowanym przez projektodawcę – Ministerstwo Zdrowia – projekt nowelizacji ma ograniczyć dostępność napojów alkoholowych. Zakaz reklamy piwa w godzinach od 6.00 do 23.00 ma zapobiegać zachęcaniu potencjalnego nabywcy do jego zakupu. Należy się jednak zastanowić, czy takie rozwiązanie ma jakiekolwiek szanse zadziałać zgodnie z intencjami pomysłodawcy. Nowelizacja będzie za to na pewno mieć  istotny – i negatywny – wpływ dla przemysłu piwowarskiego. A jest on bardzo ważnym elementem polskiej gospodarki.

Polecamy: Zakaz handlu w niedziele i święta (PDF)

W obecnym stanie prawnym emisja spotów reklamowych piwa jest dopuszczalna w godzinach 20.00 – 6.00. Proponowana zmiana pozwoli na ich emisję dopiero po godz. 23.00. Tak restrykcyjny zapis należy postrzegać de facto jako całkowity zakaz reklamy piwa. Czy zmniejszy on spożycie alkoholu? Nie. Dane pokazują, że zwiększone nakłady reklamowe browarów i wzrost czasu antenowego przeznaczonego na reklamę, jak również większa liczba kontaktów widzów z reklamą piwa, nie przekładają się na zwiększoną sprzedaż zarówno w ujęciu całego rynku, jak i na osobę. Między 2012 r., a 2016 r. wydatki na reklamę piwa w TV wzrosły blisko o połowę (47 proc.), czas trwania reklam piwa w telewizji – niemal czterokrotnie, a liczba kontaktów przeciętnego telewidza z reklamą piwa – o 52 proc. Mimo to konsumpcja piwa per capita w latach 2012–2016 utrzymywała się na zbliżonym poziomie (97–99 l), podobnie jak całkowity rynek piwa wahający się w przedziale 37–38 mln hektolitrów rocznie.

Trzeba przypomnieć, że dopuszczenie reklamy piwa było związane z przyjętą w latach 90. polityką przesuwania konsumpcji z alkoholi mocnych do słabszych. Było to jedno z działań, które przyczyniło się do zmiany struktury konsumpcji alkoholu z napojów spirytusowych w kierunku napojów o niższej zawartości alkoholu. Dziś jednak polskie ustawodawstwo w zakresie reklamy piwa jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie, a wprowadzenie kolejnych restrykcji może przyczynić się do zwiększenia spożycia alkoholi wysokoprocentowych. Zniszczy więc pozytywny efekt działań prowadzonych przez wiele lat. 

Zobacz: Reklama

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Należy oczywiście pozytywnie oceniać dbałość państwa o zdrowie publiczne i przeciwdziałanie nieodpowiedzialnej konsumpcji alkoholu. Niemniej jednak wprowadzane rozwiązanie wydaje się działaniem nieadekwatnym, a nawet pozornym. Ministerstwo Zdrowia nie przeprowadziło żadnych badań, które uzasadniałyby rozszerzenie zakazu reklamy piwa. Na poparcie swoich racji projektodawca powołuje się  w uzasadnieniu projektu jedynie na zagraniczne badania, głównie z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, których część z została przeprowadzona nawet kilkanaście lat temu. Ich wyniki dotyczą jednak zupełnie innych realiów, regulacji prawnych oraz podejścia społeczeństwa do spożycia alkoholu. Co więcej, w projekcie zaproponowano bardziej restrykcyjne rozwiązania od tych, które były rekomendowane w raportach, na które powołuje się projektodawca.

Naszym zdaniem wprowadzany zakaz reklamy piwa w żaden sposób nie przyczyni się do ograniczenia nadużywania alkoholu. Jest to bez wątpienia ważny cel, dlatego powinien być realizowany w sposób skuteczny, a nie pozorny, tj. poprzez edukację i trwałą zmianę postaw. Zaproponowane rozwiązanie nie przyniesie efektu w postaci zmniejszenia konsumpcji alkoholu w Polsce, natomiast będzie miało niebagatelne skutki społeczne i ekonomiczne ze względu na rozmiary przemysłu piwowarskiego i jego udział w tworzeniu miejsc pracy (ok. 200 000 w skali kraju) oraz znaczenie dla krajowej gospodarki.

Arkadiusz Pączka, Dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców RP

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Pracodawcy RP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    REKLAMA

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA