REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak ograniczyć ryzyko strat w związku z koronawirusem? Firmy inwestują w systemy do zdalnego mierzenia temperatury

pomiar temperatury
pomiar temperatury

REKLAMA

REKLAMA

Zdalny pomiar temperatury to obecnie najczęściej stosowana metoda w systemach termograficznych. W dobie koronawirusa zdalne pomiary w tłumie ludzi mogą ułatwić wykrywanie osób potencjalnie chorych. Dla firm ma to niebagatelne znaczenie, bo wstrzymanie lub ograniczenie produkcji w wyniku wykrycia koronawirusa u pracowników może narazić je na znaczne straty.

Systemy do zdalnego mierzenia temperatury są coraz bardziej popularne w firmach. Przedsiębiorcy ponieśli już szereg strat związanych z pandemią koronawirusa i nie mogą pozwolić sobie na kolejne. Czy inwestycja w urządzenia termograficzne zapobiegnie wstrzymaniu lub ograniczeniu produkcji w wyniku wykrycia koronawirusa u pracowników?

REKLAMA

Polecamy: Nowa matryca stawek VAT

Ile kosztują systemy do zdalnego mierzenia temperatury?

Jak przekonuje Jędrzej Kowalewski z firmy Scanway inwestycja w system, który wykryje podwyższoną temperaturę wśród wielu osób i zaalarmuje odpowiednie służby, może okazać się mniej kosztowna. – Znam przykłady kilku fabryk w Polsce, które niestety musiały ograniczyć swoje moce produkcyjne, a ich straty są liczone w setkach tysięcy złotych. System termograficzny pozwala zminimalizować ich ryzyko przy znacznie mniejszych nakładach  – dodaje Jędrzej Kowalewski.  – W najtańszej wersji jest to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Choć systemy, które mogą się np. automatycznie kalibrować oraz dokonywać wielu pomiarów, a nawet pracować w jednej sieci sprzężonej z różnymi kamerami, kosztują więcej, ponad 100 tys. zł, to jednak wciąż nieporównywalny wydatek wobec strat, jakie mogą ponieść duże zakłady produkcyjne w związku z wykryciem koronawirusa u pracowników.

Gdzie sprawdzą się urządzenia termograficzne?

– Systemy termograficzne są już stosowane np. w Azji i w krajach Europy Zachodniej – zaznacza prezes Scanway. – W Polsce zainteresowanie rośnie i ostatnio otrzymujemy bardzo dużo pytań o efektywność i zasady działania takiego systemu. Jest on przydatny wszędzie tam, gdzie pracuje wiele osób i możliwa jest interakcja między ludźmi. Czasami trudno jest wyegzekwować wszystkie zasady związane z unikaniem zakażenia koronawirusem – zachowanie dystansu, noszenie maseczki i stosowanie wszelkich innych środków ochrony osobistej. Często sami pracownicy proponują, żeby taki system zainstalować w firmie, ponieważ obawiają się o własne bezpieczeństwo. Urządzenia termograficzne powinny być montowane przy wejściach do fabryk i biurowców, czyli tam, gdzie pracownicy przekraczają próg firmy. Jednak uzasadnienie ma także instalacja takich systemów w stołówkach zakładowych, salach zebrań i innych miejscach, w których przebywa wiele osób.

Jak to działa?

REKLAMA

Jak informuje Jędrzej Kowalewski, skuteczność systemu termograficznego można ocenić na dwa sposoby. Po pierwsze, należy określić, w jaki sposób wykrywa on każdą osobę, która ma podwyższoną temperaturę, a po drugie, ustalić, jak wiele osób jest on w stanie poddać pomiarom jednocześnie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Najnowsze technologie przetwarzania danych pozwalają na zbadanie nawet tłumu ludzi przechodzącego w oku kamery, pod warunkiem że każda z tych osób przez chwilę zostanie przez nią uchwycona. Nie ma lepszego systemu, który mógłby zmierzyć temperaturę ciała tak wielu ludzi w tak krótkim czasie. Dokładność pomiaru zależy od zastosowanego sensora, co wpływa na cenę urządzenia – wyjaśnia.

System termograficzny opiera się na detekcji twarzy, która odbywa się albo w paśmie podczerwonym, bo to ono jest potrzebne do zmierzenia temperatury, albo dzięki dodatkowej kamerze, która monitoruje w paśmie widzialnym.

– Kiedy twarz zostanie zidentyfikowana, system dokonuje pomiarów. Albo jest to pomiar całości twarzy, albo w wybranych punktach, np. w kącikach oczu, gdzie temperatura jest najwyższa. Warto dodać, że pomiar powinien być możliwy do zrealizowania nawet wtedy, gdy ktoś nosi okulary albo maseczkę. Wykrycie podwyższonej temperatury nie musi oznaczać automatycznego wskazania pracownika i uruchomienia alarmu. Można zaprogramować system tak, aby informacja o podwyższonej temperaturze była przekazywana do pracownika ochrony, który może wykonać dodatkowy pomiar z bliskiej odległości i możliwie dyskretnie podjąć dalsze kroki – tłumaczy prezes Scanway. Taka metoda eliminuje sytuacje, które mogą stresować pracowników, ale umożliwia stuprocentową kontrolę. System gromadzi ogromną ilość danych, m.in. zdjęcia twarzy pracowników. Od administratora systemu zależy, co się z nimi stanie – mogą być automatycznie kasowane lub magazynowane, co wymaga jednak dodatkowych zgód od kadry pracowniczej. 

Interesuje Cię tematyka zarządzania kosztami w firmie? Polecamy serwis e-firma

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Newseria

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA