REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Nie ma dobrych wiadomości dla miłośników czekolady i kakao. Rekordowo wysokie ceny kakao na światowych giełdach nadal będą rosły i mogą nawet przekroczyć wartość 7 tys. dolarów za tonę. Tak prognozują autorzy raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”. Problemy z podażą i przewidywane znaczne spadki zbiorów oznaczają trzeci rok z rzędu globalnego deficytu surowca. Kluczowy okres zbierania ziaren skończy się w marcu, a następny zacznie się dopiero we wrześniu. Natomiast już w styczniu br. słodycze i desery zdrożały najbardziej ze wszystkich analizowanych kategorii produktów. Eksperci zapowiadają, że podwyżki w następnej kolejności obejmą kosmetyki, leki i suplementy bazujące na kakao. I dodają, że skok cen odczują producenci art. spożywczych, zakłady przetwórcze, cukiernie i restauracje. W następnej kolejności straty te zostaną przerzucone na konsumentów. Taki scenariusz może się wydarzyć już przed Wielkanocą. A jeśli sytuacja dalej będzie się pogarszała, to może nasilić się również zjawisko shrinkflacji.
Firmy coraz mocniej odczuwają wzrost cen energii, a nieprawidłowe użytkowanie urządzeń czy nieefektywne ogrzewanie pomieszczeń może przyczynić się do jeszcze większych kosztów. Jak ograniczyć straty energii w firmie?
Wzrost cen kakao może nie przełożyć się na zmiany cen słodyczy i czekolady, a na zmniejszanie ich rozmiarów czy mniejszą zawartość kakao w produktach – wskazał Jakub Jakubczak z BNP Paribas. Na wzrost cen kakao wpływają głównie problemy z produkcją u największych światowych dostawców - dodał.
Dynamika wzrostu cen spada, ale czy w sklepach jest taniej? Raczej produkty wciąż drożeją, tylko wolniej. Czy w związku z suszą rolniczą i cenami energii jesienią znów czeka nas fala wzrostu cen podstawowych produktów? Eksperci analizują.
REKLAMA
Wzrost cen. Jak wynika z analizy blisko 80 tysięcy cen, w maju br. zakupy były droższe średnio o 19,9% rdr. Uwzględniając tylko żywność i napoje bezalkoholowe, wzrost wyniósł 18,4% rdr. Co zdrożało najmocniej? Czy ceny zaczną spadać?
Polacy od jesieni korzystają z Tarczy Solidarnościowej, dzięki której ceny netto energii elektrycznej dla gospodarstw domowych nie wzrosły. Wszystkim gospodarstwom domowym w Polsce przysługuje limit 2 000 kWh zużycia, do którego koszt energii w ponad połowie dotuje rząd i spółki energetyczne. Są również wyższe limity - nawet do 3 000 kWh - jednak aby móc z nich skorzystać, konieczne jest złożenie specjalnego wniosku. Termin upływa z końcem czerwca.
Ceny surowców spadły, a hurtowe ceny energii elektrycznej w Europie się ustabilizowały. Wciąż panuje jednak bardzo duża niepewność dotycząca rozwoju sytuacji w kolejnych miesiącach. UE stawia jednak na dywersyfikację i nie chce wrcacać do zależności od Rosji. Co dalej?
Inflacja bazowa w styczniu i lutym 2023 roku jest już znana. Jakie wnioski można wyciągnąć na przyszłość?
REKLAMA
Główną przyczyną wzrostu inflacji w lutym była wyższa dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych wynikająca m.in. z efektu niskiej bazy sprzed roku związanego z obniżką VAT na żywność.
Rynki obstawiają, że do obniżek stóp procentowych dojdzie na przełomie roku lub w I kw. 2024 r. Na niską inflację trzeba będzie poczekać dłużej.
Wzrost wynagrodzenia a inflacja. Choć zarobki w Polsce rosną: łączna podwyżka minimalnego wynagrodzenia w 2023 r. wyniesie 19,6% rdr, a średnie wynagrodzenie w styczniu wzrosło nieco ponad 13,5% rdr, to jednak ze względu na rosnące ceny i koszty życia realnie zarabiamy mniej. Wzrost inflacji w styczniu 2023 r. w wysokości 17,2% rdr oznacza, że zarobki na poziomie średniego wynagrodzenia, to dla pracownika wypłata realnie niższa o 223,27 zł brutto miesięcznie niż przed rokiem, pomimo że na konto wpłynie większa kwota.
Decyzja RPP w kwestii stóp procentowych - można zakładać, że werdykt poznamy w środę, we wczesnych godzinach popołudniowych. Ekonomiści raczej nie spodziewają się niespodzianki. Czy jednak coś przemawia za zmianą?
Spowolnienie gospodarcze będzie najsilniejsze na przełomie I i II kwartału br. i już wiosną zobaczymy poprawiające się wskaźniki sprzedaży i produkcji i zarazem silnie hamującą inflację – powiedział PAP prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
Główny Urząd Statystyczny przekazał informacje o wynikach przemysłu w styczniu 2023 roku. Jak przedstawiają się dane?
Czego szukamy w gazetkach promocyjnych? Jak wynika z badania pracowni KANTAR, obecnie prawie każdy konsument robi przynajmniej część zakupów w sklepach, których oferty widział w gazetkach. Ponad 90% shopperów, przeglądając tego typu publikacje, najbardziej zwraca uwagę na czytelność pokazywanych cen, jasny opis zasad promocji i terminy obowiązywania okazji zakupowych. Czego szukamy najcześciej?
W styczniu br. codzienne zakupy były średnio o 20% droższe niż rok wcześniej. Śledząc wyniki z ostatnich trzech miesięcy, można zauważyć, że w relacji rocznej dynamika wzrostu cen spada. Jednak konsumenci wciąż słono płacą za zakupy. Komentujący powyższe dane eksperci wyjaśniają, że ceny ciągle rosną, tylko nieco wolniej. Jednocześnie dają nadzieję na to, że w kolejnych miesiącach dynamika podwyżek będzie stopniowo się obniżać, choć i tak pozostanie wysoka.
Zmiana formy opodatkowania. Podatnicy, którzy w 2023 roku osiągnęli pierwszy przychód w styczniu, do 20 lutego mogą zdecydować, jaką formą opodatkowania rozliczać 2023 r. Do wyboru mają skalę podatkową (zasady ogólne), podatek liniowy oraz ryczałt. Warto przeliczyć, który sposób wybrać, ponieważ pozwoli to na zoptymalizowanie wysokości podatków i składki zdrowotnej.
W styczniu br. codzienne zakupy były średnio o 20% droższe niż rok wcześniej. Śledząc wyniki z ostatnich trzech miesięcy, można zauważyć, że w relacji rocznej dynamika wzrostu cen spada. Jednak konsumenci wciąż słono płacą za zakupy.
Inflacja w Polsce może spaść poniżej 10 proc. w perspektywie najbliższych 6 miesięcy, trend dezinflacyjny będzie potężny
REKLAMA