REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Firmy mogą skracać czas pracy i nie wypłacać premii

Łukasz Guza
Łukasz Guza
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Z powodu kryzysu pracodawcy ograniczają produkcję, a mogą zacząć redukować zatrudnienie. Pracownicy mogą być kierowani do innych prac lub na urlopy wypoczynkowe i bezpłatne. Firmy mogą wypowiadać lub zawieszać postanowienia układów zbiorowych.

W fabryce Opla w Gliwicach ograniczono produkcję, a pracowników skierowano na szkolenia lub do wykonywania innych prac, np. konserwacyjnych. Produkcję zmniejsza też m.in. bielska fabryka Fiat-GM Powertrain, zatrudniająca 3 tys. pracowników krotoszyńska firma Mahle i należące do koncernu ArcelorMittal huty w Krakowie i Dąbrowie Górniczej. To m.in. wynik dekoniunktury gospodarczej, na jaką wpływ ma trwający kryzys finansowy. Dla pracowników oznacza ona, że coraz częściej pracodawcy mogą ich zwalniać, zmniejszać wymiar pracy, kierować do innych prac lub wysyłać na urlopy. Mogą też wypowiadać lub zawieszać układy zbiorowe.

REKLAMA

Bez prawa do premii

REKLAMA

Wstrzymanie lub ograniczenie produkcji z przyczyn ekonomicznych nie uprawnia pracodawców do ogłoszenia przestoju w pracy. Zgodnie z orzeczeniem SN z 16 października 1992 r. (I PZP 58/92) ograniczenie zapotrzebowania na pracę, wywołane brakiem lub spadkiem popytu na produkty danego zakładu, a więc wynikające z przyczyn natury ekonomicznej, nie może być uznane za przyczynę wprowadzenia przestoju. Jest to bowiem możliwe tylko w przypadku wystąpienia zaburzeń funkcjonowania zakładu pracy spowodowanych przez czynniki techniczne (np. brak dostaw prądu) lub organizacyjne.

- Ograniczenie produkcji z przyczyn ekonomicznych jest zdaniem Sądu Najwyższego zwykłym niewykonywaniem pracy na skutek przeszkód dotyczących pracodawcy - mówi Sławomir Paruch, wspólnik w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.

Za ten czas (podobnie jak za okres przestoju) pracownikom przysługuje wynagrodzenie określone stawką godzinową lub miesięczną. Jeśli jednak składnik ten nie został wyodrębniony przy określaniu warunków płacy, bo pracownik np. pracuje w systemie akordowym, przysługuje mu 60 proc. wynagrodzenia.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Za okres niewykonywania pracy pracodawca nie musi wypłacać podwładnym składników wynagrodzenia zależnych od rzeczywistego wykonywania pracy lub jej rezultatów, takich jak np. premie za jakość - mówi Sławomir Paruch.

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego (uchwała z 30 grudnia 1986 r. II PZP 42/86, wyrok z 16 listopada 2000 r. I PKN 55/00) wynagrodzenie to obejmuje tylko płacę zasadniczą i dodatek funkcyjny. Pracodawcy przestrzegają tych zasad wynagradzania.

- Wszyscy pracownicy za czas wstrzymania produkcji aut otrzymują 100 proc. wynagrodzenia zasadniczego - mówi Wojciech Osoś z działu prasowego General Motors Poland.

Kierowanie do innych prac

REKLAMA

Gdy pracodawca ma możliwość ogłoszenia przestoju, może powierzyć podwładnym wykonywanie innych prac, za które nie mogą otrzymać niższego wynagrodzenia, niż liczone za przestój. Nie musi w ogóle płacić im pensji, jeśli przestój wynika z ich winy.

- W praktyce, w okresie wstrzymania lub ograniczenia produkcji spowodowanego przyczynami ekonomicznymi, pracodawcy i tak mogą kierować pracowników do innych prac, bez konieczności wypowiedzenia dotychczasowych warunków pracy lub płacy - mówi Dawid Zdebiak, radca prawny z Kancelarii Adwokacko-Radcowskiej Gujski, Zdebiak.

W przypadkach uzasadnionych potrzebami firmy (mówi o tym art. 42 par. 4 k.p.) może ona bowiem powierzyć pracownikom wykonywanie innej pracy, niż określona w umowie, na okres nie dłuższy niż trzy miesiące w ciągu roku kalendarzowego. Na przełomie roku podwładni mogą więc pracować na innych stanowiskach nawet przez sześć miesięcy z rzędu. Pracodawca kierujący ich do innych prac nie może jednak obniżać im wynagrodzenia, a nowe obowiązki muszą odpowiadać kwalifikacjom podwładnych.

- Pracodawcy mogą też zwolnić podwładnych z obowiązku świadczenia pracy przez okres wstrzymania produkcji - mówi Grzegorz Ruszczyk, prawnik z kancelarii Bartłomiej Raczkowski - Kancelaria Prawa Pracy. Podkreśla jednak, że w takim przypadku musi mu wypłacić wynagrodzenie.

Elastyczny czas pracy

W dobie kryzysu pracodawcy mogą też sięgać po inne metody obniżania kosztów pracy lub płacy. W tym celu mogą np. zmienić plany urlopów podwładnych, tak aby dostosować je do okresowo zmieniającego się poziomu produkcji. Za zgodą pracownika firma może też udzielić podwładnemu urlopu bezpłatnego na czas wykonywania pracy u innego pracodawcy. Pracodawca nie może natomiast z własnej inicjatywy wysłać pracownika na zwykły urlop bezpłatny. Jest to możliwe, jeśli pracownik złoży wniosek do pracodawcy o udzielenie takiego wolnego.

Firmy mogą też stosować systemy czasu pracy, które ułatwią dostosowanie wymiaru pracy do aktualnych potrzeb produkcyjnych. Korzystne dla nich jest wprowadzenie np. równoważnego systemu czasu pracy, w którym dopuszczalne jest przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy do 12 godz., w zamian za skrócenie innych dniówek lub udzielenie wolnego. Jest to jednak możliwe wtedy, gdy zastosowanie takiego systemu uzasadnia rodzaj pracy lub jej organizacja.

- Sądzę, że pracodawcy będą raczej dążyć do wydłużania okresów rozliczeniowych czasu pracy - mówi Dawid Zdebiak.

Zgodnie z kodeksem pracy może on maksymalnie wynosić cztery miesiące, a w ściśle określonych sytuacjach do pół roku lub 12 miesięcy. Im dłuższy okres rozliczeniowy, tym większa szansa dla pracodawców na dostosowanie czasu pracy do potrzeb produkcyjnych.

Wypowiedzenia i zwolnienia

Jeżeli takie działania nadal będą niewystarczające dla poprawy kondycji firmy, pracodawcy mogą sięgnąć po bardziej dotkliwe dla pracowników metody.

- W takich sytuacjach trzeba się liczyć np. z możliwością zawieszenia lub wypowiedzenia układów zbiorowych pracy, zwłaszcza że obecnie nie wiąże się już ono z koniecznością zawarcia kolejnego układu - mówi Katarzyna Grzybowska-Dworzecka, prawnik z Kancelarii Michałowski, Stefański Adwokaci.

Z kolei w firmach, które nie są objęte układami zbiorowymi lub zatrudniającymi mniej niż 20 pracowników, zawarte mogą być porozumienia o stosowaniu mniej korzystnych warunków zatrudnienia niż te wynikające z umów o pracę. Ich zawarcie może uzasadniać wyłącznie trudna sytuacja finansowa pracodawcy.

- Najłatwiejszym i wciąż często stosowanym sposobem dostosowania stanu zatrudnienia do kondycji finansowej firmy są jednak zwolnienia grupowe - mówi Dawid Zdebiak.

Pracodawca w takiej sytuacji musi skonsultować zamiar zwolnienia ze związkami zawodowymi i zawrzeć z nimi porozumienie, które określi zasady postępowania w sprawach dotyczących pracowników objętych zwolnieniami. Jest zobowiązany także do wypłaty odpraw zwalnianym pracownikom. Po spełnieniu całej procedury określonej w ustawie z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz.U. nr 90, poz. 844 z późn. zm.), w ciągu 30 dni firma może rozwiązać stosunek pracy z więcej niż dziesięcioma pracownikami (gdy zatrudnia mniej niż 100 pracowników), więcej niż 10 proc. pracowników (jeżeli zatrudnia co najmniej 100 osób, ale mniej niż 300) oraz 30 pracowników (jeśli zatrudnia co najmniej 300 lub więcej pracowników).

Eksperci podkreślają jednak, że pracodawcy traktują zwolnienia grupowe jako ostateczność. Wcześniej mogą np. złożyć pracownikom wypowiedzenia zmieniające ich warunki pracy lub płacy. W ten sposób mogą np. obniżyć wymiar czasu pracy podwładnych, a tym samym również koszty pracy.

- Dla pracodawców problemem jest fakt, że często załoga firmy nie jest w stanie wyłonić swoich przedstawicieli, z którymi mogliby skonsultować działania, jakie mają podjąć, aby poprawić sytuację finansową firmy - mówi Witold Polkowski, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.

Podkreśla, że w takich sytuacjach pracownicy często korzystają też ze zwolnień lekarskich. W ten sposób chcą ochronić się przed zwolnieniem lub po prostu wydłużyć okres zatrudnienia.

Częściej na zlecenie

Dekoniunktura gospodarcza może też skłaniać pracodawców do zawierania umów o pracę na czas określony lub cywilnoprawnych, które łatwiej jest rozwiązać w razie nieprzewidzianych kłopotów finansowych. Z tych samych przyczyn zainteresowaniem firm może cieszyć się zatrudnienie osób, które już prowadzą własną działalność gospodarczą.

- Pracodawcy muszą jednak pamiętać, że jeśli praca jest wykonywana pod ich kierownictwem oraz w miejscu i czasie przez nich wyznaczonym, wówczas bez względu na nazwę zawartej umowy, łączy ich stosunek pracy - mówi Katarzyna Grzybowska-Dworzecka.

Wtedy pracodawca nie tylko nie może zatrudnić nowego pracownika na innej podstawie niż umowa o pracę, ale też zastąpić obowiązującej umowy kontraktem cywilnoprawnym.

Wpływ kryzysu finansowego na stosunki pracy

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

 

Co może zrobić zwalniany pracownik

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

12 mln osób

jest zatrudnionych na etatach

Łukasz Guza

lukasz.guza@infor.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    REKLAMA

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA

    Nowe technologie pomogą ograniczyć marnowanie żywności?

    Każdy długi weekend czy święta to ogromne kolejki do marketów spożywczych. Polacy, pomimo wysokich cen, znów kupią więcej jedzenia niż potrzebują a duża część trafi na śmietnik. Niegospodarne podejście do żywności jest ogromnym wyzwaniem w obliczu zmian klimatycznych i coraz większego wysiłku, jaki trzeba będzie włożyć, by ją wyprodukować. Jak wykorzystać do tego nowa technologię? 

    Słowo "siostrzeństwo" w słownikach języka polskiego?

    Sondaż przeprowadzony przez Answear.LAB wskazuje  że ponad połowa kobiet uważa, że słowo „siostrzeństwo” powinno zostać wprowadzone do słowników języka polskiego. 97 proc. zauważa i docenia sukcesy kobiet.

    REKLAMA