REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

1 mld euro na renty, a nie na firmy

Mariusz Gawrychowski
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Przemysł spożywczy i małe firmy na wsi dostaną po 500 mln euro mniej z unijnych dotacji. Odebrany przedsiębiorcom 1 mld euro trafi m.in. na renty strukturalne dla rolników. Przygotowane przez Ministerstwo Rolnictwa zmiany mają być przyjęte 25 września.

Zyskają rolnicy kosztem przedsiębiorców - taki projekt zmian w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) przygotowało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW). Jak wynika z dokumentów, do których dotarła GP, 1 mld euro unijnej pomocy zostanie odebrany przemysłowi spożywczemu i mikrofirmom na obszarach wiejskich. Pieniądze pójdą m.in. na renty strukturalne czy modernizację gospodarstw rolnych.

REKLAMA

W przyszłą środę, 25 września, zbierze się Komitet Monitorujący PROW - ciało odpowiedzialne za zatwierdzanie zmian w programie. W agendzie jego posiedzenia jest tylko jeden merytoryczny punkt - zatwierdzenie planu zmian finansowych w PROW, nad którym od kilku miesięcy pracował resort rolnictwa. Według ministerstwa, wprowadzenie takich zmian jest potrzebne, bo przez umacnianie się złotego powstała w Programie gigantyczna dziura. W zależności od szacunków wynika, że brakuje od 3 do ponad 7 mld zł.

Firmy spożywcze bez pieniędzy

REKLAMA

GP dotarła do projektu uchwały zmieniającej PROW. Wynika z niej, że 500 mln euro zostanie odebrane firmom spożywczym. Pieniądze te mają zasilić wypłatę rent strukturalnych dla rolników. W ten sposób przemysł spożywczy zostanie pozbawiony 45 proc. pieniędzy z UE, które miał wykorzystać do 2015 roku. Zdaniem resortu rolnictwa, taka zmiana jest uzasadniona, bo przetwórstwo rolno-spożywcze dostało wystarczającą ilość pieniędzy z UE.

Dzięki zrealizowanym inwestycjom zakłady branży spożywczej należą do najnowocześniejszych w Europie, szczególnie w sektorze przetwórstwa mleka i mięsa. Należy również podkreślić, iż osiągnięty przez branżę poziom rozwoju przekłada się na jej stabilną sytuację finansową - czytamy w uzasadnieniu zmian, przygotowanym przez resort rolnictwa.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Branża spożywcza jest zaskoczona kwotą unijnych pieniędzy, która ma jej zostać odebrana. Dla niej to tragedia. Nie dość, że już w ubiegłym roku pozbawiono szans na unijne dotacje największych polskich producentów rolnych, to teraz o połowę zmniejsza się liczba firm, które skorzystają ze wsparcia z UE.

- Nie zgadzamy się na tak duże uszczuplenie środków i będziemy przeciwko temu protestować - twierdzi Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso.

- Ta zmiana uderzy nie tylko w przemysł spożywczy, ale także w samych rolników. Kto będzie kupował od nich produkty rolne, jak przetwórstwo spożywcze w Polsce nie sprosta konkurencji firm z innych państw i upadnie na skutek niedoinwestowania - mówi Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności.

Dodaje, że obecnie ok. 60 proc. produkcji rolników trafia do przemysłu spożywczego.

REKLAMA

Firmy działające w sektorze przetwórstwa podkreślają, że Ministerstwo Rolnictwa nie skonsultowało z nimi propozycji zmian w Programie ani nie poinformowało, że zostały już przygotowane ostateczne propozycje przesunięć finansowych. Zamiast tego w ostatnich miesiącach padały groźby, że zostaną im odebrane unijne pieniądze, jeśli nie podniosą cen skupu.

Andrzej Gantner twierdzi, że żadne ministerstwo nie poczuwa się do dbania o interesy przemysłu spożywczego. Szczególne pretensje ma do resortu gospodarki, który jest odpowiedzialny za cały polski przemysł.

- Minister gospodarki w ogóle nie interesuje się tą sprawą - mówi przedstawiciel Polskiej Federacji Producentów Żywności.

Propozycję resortu rolnictwa negatywnie także ocenia Jan Krzysztof Ardanowski, doradca prezydenta ds. wsi i rolnictwa i były wiceminister rolnictwa w rządzie PiS. Jego zdaniem, jedyną poprawką, która jest w stanie obronić się, jeśli weźmie się pod uwagę interesy polskiej wsi, jest zwiększenie nakładów na modernizację gospodarstw rolnych.

- Renty strukturalne i wsparcie gospodarstw niskotowarowych to nie są działania inwestycyjne. To ukryta pomoc socjalna, która ma poprawić notowanie PSL w swoim elektoracie - mówi Jan Krzysztof Ardanowski.

Bez małych firm na wsi

Odebranie firmom spożywczym 0,5 mld euro unijnych dotacji to niejedyna przykra niespodzianka, która spotka przedsiębiorców ze strony resortu rolnictwa. O ile skierowanie środków odebranych przemysłowi spożywczemu na wypłatę rent strukturalnych można tłumaczyć dziurą finansową PROW, to kolejny krok resortu zadziwił środowisko przedsiębiorców.

Resort rolnictwa zdecydował się odebrać 0,5 mld euro unijnych dotacji z puli, która miała iść na tworzenie i rozwój małych firm na obszarach wiejskich. Oznacza to, że obcięta została aż połowa przeznaczonych na ten cel środków. Dzięki temu działaniu miały na wsiach i w małych miasteczkach powstawać nowe firmy. Wypłata unijnych grantów miała być uzależniona od tworzenia przez przedsiębiorców nowych miejsc pracy. Przy jednym, dwu miejscach pracy można było dostać maksymalnie 100 tys. zł, przy trzech, czterech miejscach pracy - maks. 200 tys. zł, a przy 5 lub więcej miejscach pracy - maks. 300 tys. zł. Dodatkowym warunkiem było ubezpieczenie się nowego przedsiębiorcy w ZUS. Jeśli zmiany wejdą w życie, to wysokość dotacji zmniejszy się o połowę. Właściciel małej firmy dostanie maksymalnie 150 tys. zł (warunek to trzy nowe miejsca pracy).

Sytuacja na rynku pracy uległa znaczącej poprawie (...). Wobec tak znacznego spadku bezrobocia proponuje się ograniczyć wsparcie z tytułu tworzenia nowych miejsc pracy przez przedsiębiorców działających na obszarach wiejskich - uzasadnia swoje propozycje resort rolnictwa.

Z jego planów wynika, że odebrane przedsiębiorcom pieniądze trafią do rolników: dodatkowe 200 mln euro na modernizację gospodarstw rolnych, a dodatkowe 300 mln euro na zakładanie przez osoby ubezpieczone w KRUS (rolników i członków ich rodzin) działalności gospodarczej.

- To zaskakująca decyzja, szczególnie że nie został uruchomiony żaden konkurs na wsparcie dla mikrofirm na terenach wiejskich. Z sygnałów, które do nas docierają, wynika, że jest bardzo duże zainteresowanie tymi dotacjami - mówi Marzena Chmielewska, dyrektor departamentu funduszy strukturalnych w PKPP Lewiatan. Podkreśla, że jedynym powodem przesunięcia pieniędzy powinna być groźba ich niewykorzystania.

Jan Krzysztof Ardanowski twierdzi, że rolnicy i ich domownicy nie wykorzystają aż 650 mln euro na otwieranie działalności gospodarczej. Powód jest prosty: nie ma tylu rolników, którzy mają chęć, potrzebne umiejętności oraz własne środki, aby stać się przedsiębiorcami. Szczególnie że dotacja z UE pokrywa tylko połowę wydatków. Resztę musi wyłożyć sam rolnik.

Czy KE zaakceptuje zmiany

Zdaniem Elżbiety Bieńkowskiej, ministra rozwoju regionalnego, dodatkowym problemem jest to, że działający na wsi mikroprzedsiębiorcy mogą skorzystać z unijnych dotacji tylko w PROW.

- Celowo podczas dzielenia unijnych pieniędzy tak dużo środków zostało im w PROW przyznane. W innych programach operacyjnych nie przewidziano dla nich dotacji - mówi minister.

Dodaje, że ma poważne wątpliwości, czy przygotowane przez MRiRW zmiany zaakceptuje Komisja Europejska.

- Polska zobowiązała się, że 60 proc. funduszy, które otrzyma z UE, wyda na cele związane ze Strategią Lizbońską. Do takich wydatków nie należy wspieranie rolnictwa - mówi Elżbieta Bieńkowska.

Na urzędników w Brukseli liczą przedsiębiorcy. Zdają sobie sprawę, że resort rolnictwa już podjął decyzję o przesunięciu środków i nie będzie z nimi dyskutował. Jak poinformowało nas biuro prasowe resortu rolnictwa, zmiany w PROW wymagają zgody komitetu monitorującego i uzgodnienia z KE.

Z informacji GP wynika, że KE bacznie przygląda się działaniom Ministerstwa Rolnictwa i rozważa zablokowanie przesunięć finansowych w PROW.

Pieniądze w programie rozwoju obszarów wiejskich

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

 

Skąd dodatkowe środki na rolnictwo

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

MARIUSZ GAWRYCHOWSKI

mariusz.gawrychowski@infor.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA

Ustawa o kryptoaktywach już w 2024 roku. KNF nadzorcą rynku kryptowalut. 4,5 tys. EUR za zezwolenie na obrót walutami wirtualnymi

Od końca 2024 roku Polska wprowadzi w życie przepisy dotyczące rynku kryptowalut, które dadzą Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) szereg nowych praw w zakresie kontroli rynku cyfrowych aktywów. Za sprawą konieczności dostosowania polskiego prawa do przegłosowanych w 2023 europejskich przepisów, firmy kryptowalutowe będą musiały raportować teraz bezpośrednio do regulatora, a ten zyskał możliwość nakładanie na nie kar grzywny. Co więcej, KNF będzie mógł zamrozić Twoje kryptowaluty albo nawet nakazać ich sprzedaż.

KAS: Nowe funkcjonalności konta organizacji w e-Urzędzie Skarbowym

Spółki, fundacje i stowarzyszenia nie muszą już upoważniać pełnomocników do składania deklaracji drogą elektroniczną, aby rozliczać się elektronicznie. Krajowa Administracja Skarbowa wprowadziła nowe funkcjonalności konta organizacji w e-US.

Sztuczna inteligencja będzie dyktować ceny?

Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest coraz chętniej, sięgają po nią także handlowcy. Jak detaliści mogą zwiększyć zyski dzięki sztucznej inteligencji? Coraz więcej z nich wykorzystuje AI do kalkulacji cen. 

Coraz więcej firm zatrudnia freelancerów. Przedsiębiorcy opowiadają dlaczego

Czy firmy wolą teraz zatrudniać freelancerów niż pracowników na etat? Jakie są zalety takiego modelu współpracy? 

REKLAMA

Lavard - kara UOKiK na ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Firmy wprowadzały w błąd konsumentów kupujących odzież

UOKiK wymierzył kary finansowe na przedsiębiorstwa odzieżowe: Polskie Sklepy Odzieżowe (Lavard) - ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Konsumenci byli wprowadzani w błąd przez nieprawdziwe informacje o składzie ubrań. Zafałszowanie składu ubrań potwierdziły kontrole Inspekcji Handlowej i badania w laboratorium UOKiK.

Składka zdrowotna to parapodatek! Odkręcanie Polskiego Ładu powinno nastąpić jak najszybciej

Składka zdrowotna to parapodatek! Zmiany w składce zdrowotnej muszą nastąpić jak najszybciej. Odkręcanie Polskiego Ładu dopiero od stycznia 2025 r. nie satysfakcjonuje przedsiębiorców. Czy składka zdrowotna wróci do stanu sprzed Polskiego Ładu?

REKLAMA