REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Eksurbanizacja, na czym to polega?

Miasto Fot. Fotolia
Miasto Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Eksurbanizacja, czyli urban sprawl polega na rozszerzaniu infrastruktury miasta poza jego granice. Zjawisko eksurbanizacji jest znane od lat na Zachodzie, w Polsce właśnie jesteśmy świadkami zachodzenia tego procesu. Przeczytaj na czym konkretnie to polega, gdzie mam z tym do czynienia, a także jak wpłynie to na rynek nieruchomości.

Zjawiskiem dobrze znanym na świecie jest tzw. eksurbanizacja, określana również angielskim terminem urban sprawl. To proces polegający na „rozlewaniu” się miast, czyli zajmowaniu coraz większych obszarów przez coraz mniej intensywną zabudowę. Zjawisko to ma miejsce również w Polsce i każdy mieszkaniec większego miasta może zaobserwować jego skutki na swoim terenie. Gdzie będzie przybierać na sile? Które miasta w Polsce będą rozlewały się najszybciej?

REKLAMA

Wchłaniane są obrzeża miast

Według danych ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego w latach 2002–2011 przybyło w Polsce 486 tys. mieszkańców wsi, a jednocześnie spadła liczba ludności w miastach — i to aż o 204 tys. osób. Zgodnie z prognozami GUS w ciągu 20 lat wszystkie wielkie miasta w Polsce, z wyjątkiem Warszawy i Krakowa, będą się wyludniać. Zwiększy się natomiast liczba ludności w otaczających je gminach, które często mają status wsi. Dla przykładu: w powiatach otaczających Warszawę przybędzie ok. 250 tys. osób, w okolicach Gdańska — 118 tys., a Krakowa — 57,5 tys.

Zobacz także: Czego klienci oczekują od deweloperów?

Tak wyglądają dane dotyczące tylko ludności. Jednak eksurbanizacja polega na pochłanianiu coraz większych terenów i zapełnianiu przestrzeni zabudową o małej intensywności. Możliwe jest więc rozlewanie się miasta, mimo utrzymywania się stałego poziomu ludności. Co w takim razie również sprzyja rozlewaniu się miast? Z pewnością jest to rozwój infrastruktury komunikacyjnej.

Zobacz także: Rekordowo niskie ceny mieszkań – czy trend spadkowy się utrzyma?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Sytuacja w Hiszpanii

Największy rozrost miast w Europie obserwowano w państwach członkowskich UE, które stały się beneficjentami środków wspólnotowych i tym samym dokonała się u nich rewolucja komunikacyjna. Sztandarowym i dość ekstremalnym przykładem takiego procesu jest Madryt. W przypadku tego miasta ludzie zaczęli się osiedlać na obszarach oddalonych od centrum metropolii. Zachęcała ich do tego rozbudowa i modernizacja sieci komunikacyjnej i oczywiście niższe koszty nieruchomości. Dzięki zastrzykowi unijnych pieniędzy w latach 90. powstały nowe autostrady, domknięto trzy ringi-obwodnice oraz usprawniono komunikację szynową. Zaowocowało to wzrostem powierzchni zurbanizowanej Madrytu o 50 proc. i to w ciągu zaledwie jednej dekady. Mimo że w tym czasie ludność Madrytu wzrosła jedynie o 240 tys. mieszkańców, to jednocześnie powstało 513 tys. nowych domów.

Zobacz także: Budownictwo mieszkaniowe według danych GUS

Co się stanie w Polsce?

W Polsce podobne zjawisko najmocniej może wystąpić w okolicach Warszawy, gdzie ma miejsce wiele inwestycji komunikacyjnych. Nie ma właściwie kierunku, w którym drogi nie są budowane, modernizowane lub nie planuje się takich prac. Oczywiście można dyskutować na temat tempa realizacji tych inwestycji, ale nie zmienia to faktu, że krajobraz wokół stolicy w wyniku ich powstania się zmienia. To, w połączeniu ze szczególnym wzrostem liczby ludności na tych terenach, może zaowocować silnym rozwojem zabudowy jednorodzinnej na otaczające stolicę powiaty. Nie wiemy, czy skala tego zjawiska będzie taka jak w Madrycie. Jednak z pewnością proces ten będzie cały czas można obserwować na Mazowszu.

Zobacz także: Osiedla deweloperskie: czy powinny być ogrodzone?

Stolica Polski już od dawna ma tendencję do rozlewania się na okoliczne powiaty. Jeszcze w 1921 r. stolica zajmowała obszar ok. 127 km kw. Do 2008 r. jej powierzchnia wzrosła pięciokrotnie i mówimy tu tylko o granicach administracyjnych, a nie o powierzchni terenów zabudowanych w Warszawie i jej okolicy. W tym samym czasie gęstość zaludnienia spadła o połowę.

Jak to wpływa na rynek nieruchomości?

Niezależnie od tego jak oceniamy zjawisko rozlewania się miast, jest ono obecne w otaczającej nas przestrzeni. Wprawdzie mało prawdopodobne w najbliższym czasie jest połączenie Warszawy z Łodzią czy Krakowa z Katowicami. Jednak i tak nietrudno przewidzieć skutki tego procesu dla rynku nieruchomości w otaczających je powiatach. Wysokie ceny nieruchomości w miastach zachęcają ludzi do osiedlania się na przedmieściach, gdzie ceny ziemi są jeszcze niskie. Tam ceny gruntów budowlanych z czasem wzrastają i powstaje presja na zabudowę kolejnych terenów.

Zobacz także: Na jakich osiedlach szukamy mieszkań?

– Nie chodzi tu tylko o działki znajdujące się w większej odległości od centrum rozlewającej się metropolii, ale również o zabudowę gruntów rolnych. Do tego drugiego zachęca duża dysproporcja występująca między ich ceną a ceną sąsiadującej z nimi ziemi budowlanej – mówi Kuba Karliński z Wealth Solutions – Inwestycje Ziemskie. Od lat sytuację tę wykorzystują również inwestorzy, którzy lokują swoje środki na terenach, na które miasta rozlewają się najmocniej. Największy zarobek czeka na tych, którzy potrafią przy tym wykorzystać różnice cen ziemi o różnym przeznaczeniu i kupić ziemię rolną, a sprzedać budowlaną.

Zobacz także: Jak kupujący wybierają dewelopera?

Źródło: Wealth Solutions

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Nieruchomości
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy ceny mieszkań nadal będą rosły?

Minister Rozwoju i Technologii, Krzysztof Hetman, ocenił w Radiu Zet, że deweloperzy zwiększyli podaż mieszkań, przewidując wprowadzenie programu "Mieszkanie na start" oraz programu wsparcia rozwoju budownictwa społecznego.

Wiosenne wyzwania finansowe Polaków. Remont domu na czele listy

Według najnowszego badania przeprowadzonego przez Santander Consumer Bank "Polaków Portfel Własny: wiosenne wyzwania 2024", aż 38% respondentów wskazało, że największym wydatkiem, jaki planują ponieść wiosną, jest remont domu. Co więcej, 58% badanych planuje sfinansować swoje projekty z bieżących dochodów.

Kredyty hipoteczne z WIBOR-em. Abuzywne formuły zmiany oprocentowania niezgodne z unijnym rozporządzeniem BMR

Wraz z wejściem rozporządzenia BMR umowy kredytowa zawierające niedozwolone zapisy powinny zostać aneksowane i dostosowane do nowego porządku prawnego. Brak dostosowania umowy może skutkować tym, że umowa zawarta wiele lat temu może okazać się nieważna.

Nowe mieszkania w starej przestrzeni - rewitalizacja centrów miast

Centra wielkich miast są atrakcyjnymi miejscami nie tylko do pracy, ale też do mieszkania. Swobodny dostęp do miejskiej infrastruktury zapewnia tam wygodne funkcjonowanie na co dzień. Niestety, gęsta zabudowa – typowa dla centrum – ogranicza możliwość budowania nowych lokali, zarówno komercyjnych, jak i mieszkalnych. Zdaniem architektów i urbanistów skutecznym rozwiązaniem tego problemu są rewitalizacje zabytkowych kamienic i nadbudowy. Wciąż jednak można odnieść wrażenie, że potencjał istniejących budynków pozostaje niewykorzystany.

REKLAMA

Ustawa w sprawie dzikich lokatorów - powstał obywatelski projekt. Co zrobić, żeby w Polsce nie było jak w Hiszpanii? Coraz więcej mieszkań jest zajmowanych bezprawnie

- Nie możemy pozwolić na to, by uczciwie pracujący obywatele byli terroryzowani przez dzikich lokatorów. Niestety z miesiąca na miesiąc rośnie ilość zgłoszeń, że mieszkanie, które miało być wynajmowane komercyjnie, jest po prostu zagrabiane przez dzikich lokatorów. Jeżeli nie dojdzie do zmian w prawie możemy spodziewać się, że niebawem zaleje nas fala dzikich lokatorów jeszcze większa niż w czasie pandemii – mówi Małgorzata Marczulewska, detektyw i windykator.
Małgorzata Marczulewska wspólnie z prawnikami z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski: mec. Grażyną Wódkiewicz oraz mec. Markiem Jarosiewiczem przygotowali projekt ustawy, który miałby pomagać w odzyskiwaniu mieszkań zajmowanych przez dzikich lokatorów. W Internecie dostępna jest petycja w tej sprawie. 

Dom za 1 euro. Jakie są warunki?

Władze miasteczka Saint-Amand-Montrond, położonego w centralnej Francji, podjęły niecodzienną inicjatywę. Wystawiły na sprzedaż dom za symboliczną kwotę 1 euro. Jest jednak pewien warunek - nabywca musi zobowiązać się do zamieszkania w nim na co najmniej 10 lat.

Nowe wsparcie dla kredytobiorców. Wiadomo, kiedy kredyt #naStart wejdzie w życie

Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło, że nowe przepisy dotyczące wsparcia przy zakupie pierwszego mieszkania wejdą w życie w drugiej połowie 2024 roku. Projekt ustawy wprowadzającej kredyt "#naStart" jest obecnie konsultowany.

Frankowicze czekają na uchwałę Sądu Najwyższego. Czy 25 kwietnia 2024 r. Izba Cywilna SN wyjaśni wreszcie 6 kluczowych zagadnień prawnych?

W dniu 25 kwietnia 2024 roku poznamy kolejny rozdział wieloletniej już sagi związanej z wydaniem tzw. uchwały frankowej przez Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Cywilnej. Na ten dzień zostało wyznaczone posiedzenie Sądu Najwyższego, który ponownie ma zająć się zagadnieniami prawnymi dot. spraw frankowych, które zostały przedstawione przez Pierwszą Prezes. Czy jednak ta uchwała ma szanse zostać wydana i czy rzeczywiście – po wielu wyrokach TSUE w polskich sprawach frankowych – jest jeszcze potrzebna? Czy jeżeli zostanie wydana, to ułatwi rozstrzyganie pozwów Frankowiczów czy tylko skomplikuje te procesy? 

REKLAMA

W jaki sposób deweloperzy mieszkaniowi korzystają z sztucznej inteligencji

Sztuczna inteligencja jako wsparcie dla deweloperów? Jak najbardziej. W jaki sposób już ją wykorzystują i jak planują wykorzystywać AI w przyszłości? 

W Polsce trzeba wyburzyć ponad 6,5 tys. mieszkań lub domów. Kto nie może się czuć bezpiecznie?

Z danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wynika, że ponad 2,2 mln Polek i Polaków mieszka w domach jednorodzinnych i kamienicach, które mają już ponad 100 lat. Nikt nie wie, czy te osoby mogą się czuć bezpiecznie. Eksperci portalu GetHome.pl dotarli do informacji z GUNB, z których wynika, że liczba budynków mieszkalnych do rozbiórki stale rośnie.

REKLAMA