Na dwa pokoje z kuchnią informatycy, finansiści i górnicy muszą pracować 4 lata, natomiast pracownicy administracji aż 11. Ale tak naprawdę sytuacja nie wygląda tak różowo – żeby było to możliwe każda z tych grup musiałaby odkładać cały swój dochód.
Dane zaprezentowane przez GUS wykazały, że średnia krajowa zarobków w Polsce to 3,4 tys. zł brutto, co oznacza, że na konto wpływa ok. 2,4 tys. zł miesięcznie. Natomiast średnia cena mieszkania obliczona dla 16 największych rynków wynosi 5,5 tys. zł (oczywiście kwota ta będzie dużo wyższa w Warszawie, w Krakowie i w Sopocie – tam jest w tej chwili najdrożej). W efekcie za równowartość miesięcznej pensji można kupić niewiele ponad 0,4 metra mieszkania.
reklama
reklama
Zobacz także: Dlaczego umowa na wyłączność jest dla klienta lepsza?
Pracownicy administracyjni
Do tej grupy GUS zalicza między innymi wynagrodzenia osób zatrudnionych w firmach zajmujących się zarządzaniem zasobami ludzkimi, działalnością w zakresie wynajmu i dzierżawy, ochrony, utrzymania porządku czy ogólnie pojętą pracą biurową. Przeciętne wynagrodzenie w tym sektorze wyniosło w zeszłym roku 2,3 tys. zł brutto miesięcznie, co odpowiada 1,7 tys. zł netto. Za równowartość jednego wynagrodzenia można więc pozwolić sobie na zakup zaledwie 0,3 mkw. przeciętnego używanego lokum w dużym mieście. W efekcie statystyczny pracownik administracji musiałby pracować aż 11 lat odkładając każdą zarobioną złotówkę, aby stać go było na zakup przeciętnego mieszkania dwupokojowego o powierzchni 40 mkw.
Zobacz także: Modne dzielnice – gdzie kupić mieszkanie?
Taka analiza jest czystą abstrakcją, jednak dobrze pokazuje wysokość zarobków Polaków i możliwości zakupu mieszkania przez pracowników poszczególnych branży.
Hotelarstwo i gastronomia
Pracownicy hoteli, moteli, pensjonatów, restauracji i innych lokali gastronomicznych zarabiają przeciętnie 2,5 tys. zł brutto, co oznacza 1,8 tys. zł netto. Żeby mogli kupić 40-metrowe mieszkanie musieliby odkładać na nie przez ok. 10 lat.
Finansiści, informatycy i górnicy
Według danych GUS-u osoby zatrudnione w sektorze finansowym i ubezpieczeniowym zarobili rok temu średnio ponad 6 tys. zł brutto miesięcznie. Oznacza to kwotę netto 4,3 tys. zł, czyli co miesiąc mogli kupić prawie 0,8 mkw. przeciętnego mieszkania w dużym mieście. Na więcej mogli sobie pozwolić tylko pracownicy firm działających w przemyśle górniczym i wydobywczym oraz IT. Ich przeciętne zarobki w zeszłym roku wynosiły ponad 6,4 tys. zł brutto, czyli między 4,5 tys. zł a 4,6 tys. zł wpływało na ich konto. Tej grupie pracowników udałoby się kupić mieszkanie po ok. 4 latach.
Zobacz także: Gdzie znajdziesz tańsze mieszkanie?