Zobacz także: M4 w cenie kawalerki
Lokale z rynku wtórnego dzielimy na trzy segmenty: wielką płytę, mieszkania w budynkach z cegły wzniesionych przed 2000 rokiem oraz mieszkania współczesne w budynkach zbudowanych w ostatnich 10 latach. Badanie - co najchętniej kupują Polacy - firma Home Broker przeprowadziła na podstawie danych o transakcjach na pięciu największych rynkach. Znaczne różnice w strukturze zawieranych transakcji widać już nawet porównując pierwszy kwartał tego i zeszłego roku.
reklama
reklama
W perspektywie tej równomierny (o 5 pp.) wzrost popularności odnotowały lokale w budynkach z wielkiej płyty oraz mieszkania współczesne. Odbyło się to kosztem mieszkań w budynkach z cegły. Podczas gdy na początku 2010 roku blisko co drugie sprzedane mieszkanie na rynku wtórnym mieściło się w tym segmencie rynku, to obecnie jest to prawie co trzeci lokal. Najwięcej, bo blisko 38% transakcji dotyczyło w pierwszym kwartale mieszkań w budynkach z wielkiej płyty. Jej niekwestionowanym atutem jest cena - przeciętnie trzeba zapłacić za metr o blisko 1/4 mniej niż w przypadku mieszkań współczesnych. Ponadto w budownictwie z okresu PRL metraż lokali najlepiej wpisuje się w zapotrzebowanie zgłaszane obecnie przez nabywców. Teraz popyt dotyczy bowiem lokali o przeciętnej powierzchni nieznacznie przekraczającej 50 mkw. Z drugiej strony w pierwszym kwartale br. wzrosła popularność mieszkań zbudowanych w ostatnim dziesięcioleciu. W pierwszym kwartale na ten segment rynku przypadało co czwarte sprzedane mieszkanie używane. Skąd takie zmiany w przypadku najdroższych mieszkań? Przede wszystkim trzeba zauważyć, że banki zliberalizowały swoje polityki kredytowe, przez co dostęp do finansowania jest łatwiejszy. Dla przykładu w kwietniu zeszłego roku trzyosobowa rodzina z dochodem 5 tys. zł netto mogłaby zadłużyć się na 30 lat na przeciętną kwotę 385 tys. zł, podczas gdy obecnie jest to 427 tys. zł. Wciąż jednak zdolność kredytowa modelowej rodziny jest na poziomie o 20% niższym niż tuż przed wybuchem kryzysu. Ponadto zgodnie z kwietniowymi badaniami Home Broker, 46% kupujących myśli obecnie o nabyciu lepszego mieszkania, przez co jedna osoba na cztery rozumie zmianę standardu na wyższy.
W Poznaniu i Trójmieście szczególnie małą popularnością wśród nabywców mieszkań używanych cieszą się lokale zbudowane w ostatniej dekadzie. Posiadają one odpowiednio 15 i 17% udział w rynku. Powód jest prosty – cena. Porównując bowiem oferty sprzedaży mieszkań współczesnych i lokali w budynkach z wielkiej płyty, te pierwsze są w Trójmieście i Poznaniu droższe odpowiednio o 34 i 40%. Dla porównania w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu przeciętna różnica wynosi zaledwie 25%. Warto także podkreślić, że w Poznaniu doszło do najpoważniejszych przetasowań. Obecnie blisko połowa transakcji dotyczy mieszkań w wielkiej płycie, podczas gdy rok wcześniej była to co czwarta transakcja.
Zobacz także: W jaki sposób można kupić tanie mieszkanie?