W innych wypadkach jesteśmy zmuszeni zakupić ubezpieczenie, a takie rozwiązanie może wiązać być droższe niż standardowa prowizja. Zaciągnięcie kredytu 0% w niektórych placówkach jest powiązane z zakupem dodatkowego produktu, zazwyczaj ubezpieczenia. Jeżeli mamy do czynienia z taką sytuacją, upewnijmy się, czy koszt tego produktu nie jest wysoki. Czasem koszt ubezpieczenia wynosi dokładnie tyle samo co standardowa prowizja. W jednym z banków zaciągając kredyt 0% będziemy musieli wykupić ubezpieczenie od straty pracy oraz ubezpieczenie na życie. Wynosi ono 0,5% - tyle co standardowa prowizja.
W innym banku udając się po kredyt 0% będziemy musieli dokupić do niego pakiet ubezpieczeń. Dotyczy to kredytów zaciąganych we frankach, euro i złotych. Za ubezpieczenie płacimy z góry za okres 5 lat (2% kwoty kredytu), dodatkowo rata co miesiąc podnoszona jest o 7%. Jak to wygląda w praktyce? Oto przykład. Załóżmy, że kredytobiorca zaciąga kredyt w złotówkach na 300 tysięcy złotych. Koszt ubezpieczenia w przypadku płatności z góry wyniesie 6000 zł. Rata będzie co miesiąc podniesiona o ok. 154 zł. Jeżeli kredytobiorca wybierze opcję doliczenia kosztu ubezpieczenia do kwoty kredytu, miesięczna rata w naszym przykładzie wyniesie w sumie ok. 2399 zł. Tymczasem rata w przypadku standardowej prowizji (2,2%) doliczonej do kwoty kredytu byłaby tylko nieco wyższa (2450 zł).
reklama
reklama
Pamiętaj, że promocje oferowane przez banki zmieniają się dość często. Ich warunki także się zmieniają. Dlatego zawsze upewnij się u doradcy jakie są szczegółowe warunki promocji.