REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Bezpłatna komunikacja w Warszawie: Sasin przekonuje, że wie jak to zrobić

Autobus, ZTM. Fot. Fotolia
Autobus, ZTM. Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Kandydat ma prezydenta Warszawy Jacek Sasin, wyjaśnia w jaki sposób można sfinansować darmową komunikację dla stolicy.

Darmowe przejazdy komunikacją miejską w Warszawie

REKLAMA

Jacek Sasin, kandydat PiS na prezydenta Warszawy, przekonuje, że lansowany przez niego pomysł bezpłatnej komunikacji jest możliwy do zrealizowania. Szacuje, że kosztowałby on 750-760 mln zł, a pieniądze na ten cel można uzyskać od osób, które mieszkają w Warszawie, ale nie płacą tu podatków. Zdaniem Sasina opodatkowanie tej grupy przyniosłoby dodatkowe wpływy w wysokości około 1 mld zł.

REKLAMA

Projekt bezpłatnej komunikacji publicznej jest rzetelny, oparty na szczegółowych wyliczeniach i kalkulacjach – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jacek Sasin, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy, który w drugiej turze wyborów zmierzy się z obecną prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz. – Stolica każdego roku traci około miliarda złotych potencjalnych wpływów budżetowych, dlatego że nie potrafi zachęcić tych, którzy na jej terenie żyją, mieszkają, pracują, mają swoje lokum, mieszkania, rodziny, aby tu płacili podatki. Przekazują je najczęściej do urzędów skarbowych w innych częściach Polski, zasilając tym samym budżety innych miejscowości i samorządów.

Zobacz też: Czy autobusy komunikacji miejskiej zawsze mają pierwszeństwo?

Komunikacja publiczna w stolicy, jak podkreśla Sasin, tylko w około 30 proc. pokrywana jest wpływami z biletów. To ok. 750-760 mln zł rocznie. Z utratą tej kwoty będzie wiązała się rezygnacja z biletów komunikacji miejskiej. Resztę stanowią nakłady z budżetu miasta.

Już przy podaniu tylko tych dwóch liczb widać, że projekt jest w stanie się sfinansować. Nowi podatnicy i wpływy od nich spowodują, że nie tylko pokryjemy ubytek w budżecie z biletów, nawet w założeniu, że one w ogóle znikną – ocenia poseł PiS. – W dalszym ciągu wpływy z biletów będą pochodziły od tych, którzy podatków nie będą płacić, albo od tych, którzy przyjeżdżają do Warszawy, żeby tylko na jej terenie pracować. Takich osób jest codziennie około 500 tys. Więc jeśli dobrze taką akcję przeprowadzimy, to pieniądze zostaną jeszcze na inne cele.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak ocenia poseł PiS, w wyniku opodatkowania osób rozliczających się z fiskusem poza stolicą powinno przybyć około 300 tys. podatników.

To jest zresztą liczba  moim zdaniem  dalece zaniżona, bo w dalszym ciągu do Warszawy przyjeżdżają nowi ludzie – wskazuje Sasin. – Ale nawet gdyby się okazało, że nie wszystkich będziemy w stanie przekonać do pomysłu, żeby płacić podatki w stolicy, to istnieją jeszcze inne możliwości wygenerowania oszczędności.

Według kandydata budżet Warszawy może zyskać po wprowadzeniu m.in. oszczędności w wydatkach na administrację.

REKLAMA

Możemy oszczędzać także na inwestycjach, które w stolicy są często bardzo mocno przepłacone, jak chociażby metro – wylicza Sasin. – Możemy budować taniej i osiągać taki sam efekt. Możemy wreszcie poszukiwać nowych źródeł wpływów budżetowych, takich jak partnerstwo publiczno-prywatne, czyli pieniądze prywatnych inwestorów, które pozwolą rozwiązywać problemy Warszawy, chociażby te związane z budownictwem komunalnym, bez angażowania środków publicznych.

Kandydat na prezydenta Warszawy liczy na to, że jego pomysł zachęci osoby poruszające się przede wszystkim samochodami do częstszego korzystania ze środków transportu publicznego. To jednak może oznaczać większe zapotrzebowanie na tabor. Jak podkreśla, również obecnie eksploatowane pojazdy można wykorzystywać w większym stopniu.

Koszty tych zakupów nie są pokrywane wpływami z biletów komunikacji miejskiej. Przeznaczane są na to pieniądze z budżetu inwestycyjnego miasta, w związku z czym nie spowodują one dodatkowego kosztu. Można się zastanowić, czy trzeba tak szybko wycofywać tabor, który dzisiaj funkcjonuje. Być może warto zwiększyć liczbę tramwajów i autobusów, kupując nowe autobusy i nie wycofując już jeżdżących – przyznaje Sasin

Według Głównego Urzędu Statystycznego wpływy Warszawy z tytułu udziałów w podatkach dochodowych zarówno od osób fizycznych, jak i prawnych wynoszą ok. 4,1 mld zł. Wszystkie dochody stolicy to blisko 12 mld zł rocznie.

Źródło: materiały prasowe Newseria.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Za 175 niezapłaconych mandatów skonfiskowali mu SUV-a. Choć dalej nim jeździ...

    60-latek z Florencji idzie na rekord. W ostatnich latach dostał 175 mandatów. Opiewają one na kwotę ponad 30 tys. euro. Żadnej z grzywien jednak nie opłacił. Dlatego skonfiskowali mu SUV-a.

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Powód? Tym są zachowania kierowców

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Czasami jednak nie mają innego wyjścia... Dobra informacja mimo wszystko jest taka, że jazda rowerem w Polsce staje się coraz bezpieczniejsza. Tak przynajmniej twierdzą statystyki.

    Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

    Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

    Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

    Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

    REKLAMA

    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    REKLAMA