REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Do 2025 roku nastąpi wyraźna elektryfikacja polskiego transportu?

BMW i3 2015
BMW i3 2015
Kamil Fraszkiewicz

REKLAMA

REKLAMA

Do 2025 roku po polskich drogach ma jeździć milion samochodów elektrycznych - tak zakłada Plan Rozwoju Elektromobilności, przygotowany przez Ministerstwo Energii.

Polska będzie rozwijać transport oparty na energii elektrycznej

Przygotowany w Ministerstwie Energii, konsultowany obecnie Plan Rozwoju Elektromobilności zakłada m.in., że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. Zaproponowane rozwiązania mają m.in. poprawiać bezpieczeństwo energetyczne kraju oraz wpływać na zmniejszenie zanieczyszczeń generowanych przez transport. Plan dotyczący elektromobilności, wpisujący się w przyjęty przez rząd Plan Odpowiedzialnego Rozwoju, ma też przyczynić się do wzrostu gospodarczego kraju. Uwzględnia m.in. elektryfikację transportu publicznego czy budowę infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych. Przedstawiciele resortu energii sygnalizowali również m.in., że Polska jest zainteresowana rozwojem produkcji aut elektrycznych.

REKLAMA

BMW i3 2015

BMW i3 to przedstawiciel elektrycznych samochodów klasy wyższej. Czy w najbliższych latach tego typu pojazdy faktycznie zyskają na popularności w Polsce?

Kamil Fraszkiewicz

nieznane

Zobacz też: Planowane ulgi na zakup samochodów elektrycznych w Polsce

REKLAMA

W kontekście tych zamierzeń urząd marszałkowski woj. śląskiego oraz PIM zorganizowały w poniedziałek konferencję "Elektromobilność w regionie śląskim". Dotyczyła ona rozwoju sektora pojazdów z napędami alternatywnymi, w tym hybrydowymi i elektrycznym, a także działań prowadzonych przez marszałka woj. śląskiego i PIM na rzecz ochrony powietrza. W rozmowie z dziennikarzami członek rady PIM Jan Okulicz uznał, że Polska jest „właściwie na początku drogi do elektromobilności”. Zaznaczył, że obecnie Ministerstwo Rozwoju „bardzo przyspieszyło”: szuka nowych rozwiązań, nowego pomysłu, „chce budować polski przemysł trochę od zera jakby, ale bardzo ambitnie”.

„Myślę, że jesteśmy spóźnieni wobec świata – przede wszystkim elektryczna mobilizacja powinna zacząć się już parę lat temu przy pomocy samochodów hybrydowych, które są takim naturalnym przejściem do pojazdów elektrycznych, a później samochodów wodorowych” - ocenił przedstawiciel PIM.

Ulgi dla aut elektrycznych w Polsce?

Pytany o zachodnioeuropejskie zachęty prorozwojowe dotyczące elektromobilności, Okulicz przypomniał, że mogą tam na nie tam liczyć już np. nabywcy pojazdów z napędem hybrydowym, które emitują mniej dwutlenku węgla niż konwencjonalne. „W Polsce ani obecny rząd, ani poprzednie nie miały na to pomysłu. Dlatego mamy zalew samochodów używanych, starych, powiedziałbym – niebezpiecznych dla środowiska. Powoli ta sytuacja zmienia się. Natomiast kiedy samochody elektryczne naprawdę wejdą? Mamy przedział czasowy 2020-2025 i w tym czasie ma być ich milion (...). Możemy zastanawiać się, czy jest to w tym czasie do zrobienia. Myślę, że będzie trudno” - uznał.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Nissan Leaf - tył

Nissan Leaf to jeden z najbardziej znanych aut elektrycznych w Europie. 

Nissan

„Wiele krajów, które są bardziej rozwinięte, nie mogło się z tym do tej pory uporać. Może poza Norwegią, która ma bardzo tani prąd, która ma bardzo zdrowe zasady inwestowania, dawania zniżek itd. Natomiast Niemcy odsunęli trochę w czasie tę swoją rewolucję” - przypomniał Okulicz.

Zobacz też: Polski rynek aut elektrycznych rośnie w siłę!

REKLAMA

Odpowiadając na pytanie o realność planu elektromobilności, ocenił, że jego założenia są „interesujące, natomiast bardzo trudne do wykonania”. Jego zdaniem najłatwiejszym jego elementem jest rozwój autobusu elektrycznego. „Mamy już doświadczenia, mamy potrzeby, mamy dosyć tanią siłą roboczą, mamy wiedzę na ten temat; są Solaris i Ursus” - wymieniał specjalista.

„Natomiast samochody osobowe i transport prywatny – to duży problem. Proszę zwrócić uwagę, że płyta (podłogowa – PAP) do samochodu kosztuje krocie – parę miliardów złotych. Karoseria to rzecz banalna, natomiast wszystko to, co się wiąże z możliwością przejechania iluś kilometrów dla auta elektrycznego ciągle jest problemem” - przypomniał. Zdaniem członka rady PIM przyszłość to raczej pojazdy wodorowe niż elektryczne – ze względu na koszta infrastruktury czy przekonanie szerokiej opinii, że samochód elektryczny zawiezie wszędzie, dowożąc, gdzie trzeba. „Na razie samochody elektryczne mają mały zasięg, nie mają stosownych baterii” - przypomniał.

Zobacz też: Czy będzie obowiązywała zerowa stawka VAT na pojazdy elektryczne?

Pytany o perspektywy udziału woj. śląskiego w planach rozwoju elektromobilności w Polsce, członek zarządu tego regionu Kazimierz Karolczak zaakcentował, że już teraz region ten jest ważnym zagłębiem motoryzacyjnym. „Automotive to jeden z sektorów dających największy przychód i największą liczbę miejsc pracy. Pojazdy elektryczne? Myślę, że mamy wszelkie kompetencje, by także dla nich takim zagłębiem się stać” - ocenił. Wskazał tu na działające w woj. śląskim uczelnie, m.in. Politechnikę Śląską, które jego zdaniem byłyby w stanie podołać temu wyzwaniu. „Jeśli chodzi o wsparcie tego sektora, jesteśmy zainteresowani, aby w tym uczestniczyć. Z drugiej strony kwestia rozwoju elektromobilności jest dla nas bardzo ważna – w ub. tygodniu w większości śląskich i zagłębiowskich miast mieliśmy przekroczenia zanieczyszczeń powietrza” - zadeklarował.

„Uważamy, że pojazdy elektryczne i odpowiednia polityka promowania takich rozwiązań to jeden z elementów walki ze smogiem – i może poprawić sytuację, obok walki z niską emisją, która jest drugim ważnym elementem wpływającym na jakość powietrza” - zaznaczył członek zarządu woj. śląskiego. Zasygnalizował, że po ew. przyjęciu przez rząd Planu Rozwoju Elektromobilności, województwo będzie analizowało implementację jego rozwiązań do własnej polityki rozwojowej. Konferencję "Elektromobilność w regionie śląskim" zorganizowano w ramach Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości.

Zobacz też: Test BMW i3: najlepsze auto elektryczne z Europy?

BMW i3 2015
Kamil Fraszkiewicz
Nissan Leaf
Nissan
Nissan Leaf
Nissan
Mitsubishi MIEV
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA