REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Elektryczne auto dostawcze - Nissan e-NV200

Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan

REKLAMA

REKLAMA

Nissan zaprezentował samochód dostawczy na prąd. Wysokie walory użytkowe tego modelu mają iść w parze z niskimi kosztami jego eksploatacji.

Nissan e-NV200: moc silnika elektrycznego

Mimo że parametry elektrycznego zespołu napędowego są takie same, jak w modelu LEAF - moc maksymalna i maksymalny moment obrotowy wynoszą odpowiednio 80 kW i 254 Nm - zespoły te różnią się od siebie, odzwierciedlając odmienną specyfikę użytkowania obu pojazdów.

REKLAMA

Zobacz też: Renault Trafic: nowa wersja popularnego dostawczaka

e-NV200 będzie przez większość czasu eksploatowany w mieście i na obszarze zabudowanym, dlatego przełożenie skrzyni biegów zmieniono pod kątem uzyskania lepszego przyspieszenia (e-NV200 przyspiesza też lepiej niż NV200 z silnikiem wysokoprężnym), a zmiany oprogramowania w układzie oszczędzania energii (ESC) wydłużyły zasięg pojazdu.

Ograniczając prędkość maksymalną do 100 km/h przy niskim stanie naładowania akumulatora można przejechać dodatkowe 4 kilometry po autostradzie. System uruchamia się automatycznie z chwilą zapalenia się kontrolki „rezerwy".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Działająca w czterech trybach jednobiegowa przekładnia automatyczna zapewnia więcej możliwości ekonomicznej jazdy. Przyjęto założenie, że w ciągu dnia pracy kierowcy e-NV200 mogą się zmieniać, przesiadając się również z tradycyjnych pojazdów. Dlatego zamiast „komputerowej myszy" z modelu LEAF zastosowano element przypominający tradycyjną dźwignię automatycznej skrzyni biegów. Dźwignia ma przyjemnie krótki skok, a sterowanie przekładnią odbywa się elektronicznie.

Zobacz też: Nowy Opel Vivaro II 2014

Zasada działania skrzyni biegów jest jednak dokładnie taka sama, jak w modelu LEAF. W trybie D wciśnięcie pedału przyspieszenia powoduje dynamiczne zwiększenie prędkości, natomiast w trybie ECO samochód przyspiesza płynniej i bardziej jednostajnie. Zarówno w trybie D, jak i ECO można włączyć opcję B, czyli bardziej zdecydowane hamowanie z odzyskiwaniem energii w trakcie zmniejszania prędkości.

Nissan e-NV200: osiągi

REKLAMA

Zmiana charakterystyki przekładni spowodowała ograniczenie prędkości maksymalnej do 120 km/h (LEAF: 145 km/h), ale przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi tylko 14 sekund (dla porównania: NV200 1.5 dCi uzyskuje wynik 14,5 sekundy). Znacznie istotniejszą wartością decydującą o potencjale pojazdu jest wysoka wartość maksymalnego momentu obrotowego. W pełni obciążony e-NV200 może pokonać o 30% bardziej strome wzniesienie niż jego odpowiednik z silnikiem wysokoprężnym.

Maksymalna ładowność pojazdu to 770 kg, a zasięg zmierzony według standardu NEDC wynosi 170 km, stosownie do masy i kształtu e-NV200, w którym funkcjonalność łączy się z efektywnością aerodynamiczną.

Przewiduje się, że taki zasięg z zapasem spełni wymagania docelowych użytkowników, gdyż 35% dostawczych vanów nie przejeżdża dziennie więcej niż 120 km. W samej Europie wielkość rynku o takich potrzebach ocenia się na 200 000 nowych vanów rocznie. Wszystkie można by zastąpić pojazdami elektrycznymi podłączanymi na noc do ładowarek. Ten rynek istnieje i nawet nie wymaga budowy sieci publicznych stacji ładowania - wystarczy jedno nocne ładowanie na dobę.

Sercem e-NV200 jest zasilany prądem zmiennym synchroniczny silnik elektryczny o mocy 80 kW, pobierający energię z zaawansowanego akumulatora litowo-jonowego. Całość stanowi wysoko oceniany zespół napędowy, który pierwotnie zaprojektowano do Nissana LEAF.

Zobacz też: Nissan Pulsar: nowe auto w klasie kompakt!

REKLAMA

Przyjęte wówczas rozwiązanie sprawdziło się pod względem wydajności, niezawodności i bezpieczeństwa. Do dziś klienci z różnych krajów świata kupili ponad 110 000 egzemplarzy modelu LEAF, co oznacza, że jest to najlepiej sprzedający się pojazd elektryczny na świecie.

Podobnie jak w przypadku drugiej generacji modelu LEAF, wprowadzonej na rynek w 2013 r., w e-NV200 zastosowano najnowszą wersję silnika elektrycznego zintegrowanego z ładowarką i inwerterem w jednym module.

Cały zespół jest zamontowany w komorze silnika, nie ograniczając przestrzeni ładunkowej e-NV200. Pod tym względem nowy van skorzystał z rozwiązań opracowanych na potrzeby nowego Nissana LEAF. W modelu LEAF pierwszej generacji ładowarka i inwerter były umieszczone w strefie bagażnika, z dala od silnika - ale w egzemplarzach produkowanych od 2013 r. w Europie podzespoły te są już zintegrowane z silnikiem. Wspólny moduł silnika, inwertera i ładowarki ma wymiary zbliżone do bloku tradycyjnego silnika, co ułatwia i przyspiesza jego montaż w fabryce, w której powstają zarówno pojazdy z silnikami elektrycznymi, jak i spalinowymi.

Podobnie jak w modelu LEAF, silnik e-NV200 pobiera energię ze skonstruowanego przez Nissana 48-modułowego kompaktowego akumulatora litowo-jonowego. Jednak między zespołami akumulatorowymi przeznaczonymi do każdego z tych pojazdów istnieje kilka istotnych różnic.

Same ogniwa są produkowane w tej samej fabryce akumulatorów Nissana w Sunderland, zlokalizowanej niedaleko kompleksu NMUK. Ogniwa do e-NV200 trafiają następnie do Barcelony, gdzie montuje się je w specjalnej obudowie, zaprojektowanej tak, aby akumulator nie zabierał miejsca w przestrzeni ładunkowej.

Montaż odbywa się w sterylnym środowisku - pracownicy noszą kombinezony ze specjalnej tkaniny i antystatyczne obuwie, a przed kontaktem z ogniwami przechodzą przez śluzę powietrzną. Zespół akumulatorowy składa się z 48 modułów, po cztery ogniwa każdy.

Jest on krótszy i węższy niż w modelu LEAF, ale w znaczącej części głębszy. Element waży 267,5 kg - a więc o 7,5 kg mniej niż w przypadku Nissana LEAF.

Jest on ukryty pod podłogą, między osiami, aby środek ciężkości pojazdu znajdował się możliwie jak najniżej. Ochronę w przypadku kolizji bocznej zapewnia mu solidna metalowa obudowa.

Podobnie jak w modelu LEAF, zespół akumulatorowy składa się z 48 modułów o nominalnej pojemności 24 kWh, ale dodatkowo zawiera on także specjalnie zaprojektowany układ chłodzenia, który działa automatycznie w trakcie szybkiego ładowania.

Z uwagi na bardziej kompaktową budowę oraz inny niż w przypadku modelu LEAF cykl eksploatacji pojazdu (przewiduje się, że e-NV200 będzie intensywnie użytkowany w ciągu dnia i częściej ładowany szybkimi ładowarkami, aby ograniczyć przestoje) zimne powietrze z układu chłodzenia i wentylacji pojazdu jest kierowane nad ogniwa akumulatora, aby zapewnić optymalne warunki ładowania.

Z kolei przy niskiej temperaturze zewnętrznej układ ogrzewania, wentylacji i klimatyzacji kieruje ogrzane powietrze nad akumulator, aby jak najszybciej osiągnął on optymalną temperaturę pracy.

Zobacz też: Nowy Volkswagen Passat 2015 zaprezentowany!

Nissan e-NV200: ładowanie baterii

Akumulator można ładować na trzy sposoby. Do nocnego ładowania wystarczy zwykłe domowe gniazdko elektryczne z dopuszczalnym obciążeniem 10 amperów. Pojazd jest także kompatybilny z tradycyjnymi ładowarkami 16-amperowymi, które umożliwiają pełne naładowanie akumulatora w 8 godzin. Na większości rynków dostępna jest opcjonalna pokładowa ładowarka o mocy 6,6 kW z dopuszczalnym obciążeniem 32 amperów, która skraca czas ładowania do 4 godzin. Za jej pomocą można także doładować częściowo wyczerpany akumulator, zwiększając zapas energii o 25% w zaledwie godzinę.

Szybka ładowarka może naładować akumulator do 80% pojemności w niespełna 30 minut. W całej Europie jest już ponad 1100 stacji wyposażonych w ładowarki CHAdeMO, a niektóre firmy instalują je nawet w swoich bazach i siedzibach, aby zwiększyć elastyczność eksploatacji dużych flot Nissanów LEAF kompatybilnych z tymi urządzeniami.

Podobnie jak w modelu LEAF gniazdo ładowania w e-NV200 znajduje się z przodu pojazdu, w miejscu widocznym z fotela kierowcy. Pokrywa ładowarki jest otwierana zdalnie przy pomocy pilota lub elektrycznym przełącznikiem w kabinie, a niewielka lampka diodowa pomaga odnaleźć gniazdo nocą lub na parkingu podziemnym.

Zwiększono również bezpieczeństwo poprzez zainstalowanie elektromechanicznej blokady, która blokuje kable w gnieździe podczas ładowania, aby uchronić instalację przed dostępem osób postronnych.

Źródło: materiały prasowe Nissan

Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Nissan e-NV200 auto dostawcze elektryczne
Nissan
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA