REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ford Mondeo Mk4: Budżetowe auto Bonda

Maciej Olesiuk
Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl
Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

REKLAMA

REKLAMA

Ford Mondeo MK4: jeździł nim James Bond, a Top Gear okrzyknął go samochodem roku 2007. W skrócie jest lepszy niż... Ferrari.

Ford Mondeo Mk4 to generacja numer…3!

Całe to zamieszanie z chronologią Mondeo bierze się stąd, że Ford nazwał Mk2 bardzo zmodernizowaną pierwszą generację. Żeby być konsekwentnymi w swojej pokrętnej logice, drugą generację nazwali Mk3, a trzecią (tą, którą się zajmujemy) Mk4.

REKLAMA

REKLAMA

Jako pierwszy model Forda, został zaprojektowany według zasad kinetic design. Rzeczywiście prezentuje się świetnie, nawet po 14 latach od rozpoczęcia produkcji. Wygląda masywnie, ale nie sprawia wrażenia ociężałego. Przód, moim zdaniem, robi lepsze wrażenie. Dodaje mu powagi i przypomina, że nie mamy do czynienia z zawadiackim hot hachem, a limuzyną klasy średniej. Z tyłu natomiast ujmują mnie reflektory, przypominające plastry miodu.

Egzemplarz, którym ja miałem okazję jeździć ma do tego świetnie wyglądające 18-calowe alufelgi i niskoprofilowane opony. Razem z podkreśloną, za pomocą linii bocznych, sylwetką auta, dodają mu sportowego charakteru. Mój egzemplarz jest podobny do tego, którym jeździł Bond pod względem koloru karoserii i wzoru felg. Mogę poczuć się w nim niemal jak Daniel Craig w Cassino Royal z tym, że polskie krajobrazy jesienią znacznie różnią się od tropików.

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Mk4: bezkres przestrzeni

REKLAMA

Kiedy pierwszy raz wsiadłem do Mondeo zacząłem się zastanawiać: czy ja jestem taki niski, czy samochód jest taki ogromny. Dotarcie do samego schowka wymusza na nas trening rozciągania się. Nie ma co mówić o dotknięciu jego dna. Mondeo usłane jest różnego rodzaju schowkami. Jeden znajduje się pod łokietnikiem, inny w podsufitce (na okulary). Jeśli ktoś nie pali papierosów, może potraktować jako schowek również popielniczkę ukrytą na dole konsoli środkowej. Dochodzą do tego ogromne kieszenie w drzwiach. Generalnie już same schowki oferują nam całkiem sporą przestrzeń ładunkową.
 
W fotelach siedzi się bardzo wygodnie. Są wyłożone przyjemnym materiałem na środku, a po bokach skórą. Regulowane są elektrycznie w górę i w dół. Do przodu i do tyłu musimy przesuwać je dźwignią. Kierownica jest niewielka i przyjemnie leży w dłoniach. Z niej możemy sterować menu i radiem. Zegary są czytelne, a pomiędzy obrotomierzem i prędkościomierzem został wkomponowany kolorowy ekran, który informuje nas o otwartych drzwiach, konieczności wymiany żarówki. Pozwala nam również na sterowanie menu. Do wyboru jest nawet kolor tła ekranu (pomarańczowy i niebieski). Jeśli Bond będzie kiedyś walczył z panem Mrozem (wrogiem Batmana) i ten zamrozi mu przednią szybę, żaden problem. Mondeo ma podgrzewanie takowej. Szach-mat panie Mróz.

Na konsoli środkowej znajdują się dwa cyfrowe, monokolorowe wyświetlacze: od radia (w górnej części) i od klimatyzacji (w dolnej części). Większością rzeczy można sterować za pomocą przycisków, zwłaszcza klimatyzacją. Automatyczna, dwustrefowa działa doskonale (nawiewy znajdują się nawet w słupkach B). Obsługa menu nie jest skomplikowana, tak jak w każdym Fordzie z tamtego okresu. Plastiki są bardzo miękkie, nie trzeszczą i są świetnie spasowane.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Mk4: pozdrowienia z tylnej kanapy

Jeśli ktoś uważa, że w Mondeo jest z tyłu ciasno, to najprawdopodobniej nigdy w nim nie siedział. Miejsca mamy po prostu ogrom. Przestrzeń, między kolanami, a przednimi siedzeniami, można liczyć w kilometrach. Dzieci nie będą też kłóciły się o to, kto siedzi w środku. Ford zadbał o słuchające ciągłych krzyków głowy rodziców, poprzez bardzo niski tunel środkowy.

Bagażnik jest ogromny: 540 litrów. Można do niego wskoczyć i bez problemu w całości się zmieścić. Pakowanie się na jakikolwiek wyjazd rodzinny to czysta formalność. Bagażnik połknie niemal wszystko. Moim zdaniem użytkowość liftbacka jest bardzo zbliżona do kombi, przy czym ten pierwszy lepiej wygląda.

Ford Mondeo Mk4: luksus i szybkość

Mondeo prowadzi się bardzo komfortowo, ale nie miękko. To Ford. Kierownica stawia delikatny, typowy dla europejskich modeli amerykańskiej marki, opór. Komunikacja kierowca-koła przebiega w obie strony i stąd pewne prowadzenie. Na mniejszych felgach świetnie radzi sobie z wybojami. Moje 18-calowe trochę utrudniają pokonywanie dziur. Bez wątpienia samochód jest doskonale wyciszony. Słyszę tylko grające radio i od czasu do czasu pomruki silnika.

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Pod maską Mondeo, którym jeżdżę, pracuje dwulitrowy motor diesla konstrukcji PSA o mocy 140 KM. Łączy w sobie to co najlepsze dla klasy średniej: satysfakcjonujące osiągi i spalanie na bardzo niskim poziomie. Do setki potrzebuje 9.5 s. Mondeo w dieslu jest bardzo niemrawe do osiągnięcia prędkości ok. 30 km/h. Powyżej zdecydowanie energiczniej reaguje na gaz. Dobrze współpracuje z manualną skrzynią.

Ford Mondeo Mk4: 2.0 TDCI ma licencję na niskie spalanie

Mimo to pan Bond może mieć problemy, kiedy zechce dogonić swojego przeciwnika w Mustangu albo Challengerze. Chociaż wolniej nie znaczy gorzej. Jak wspominałem Mondeo w tej wersji silnikowej pali mało. Średnie spalanie oscyluje między 5.5 a 6 litrów na 100 km. Kiedy wrogom skończy się paliwo, agent 007 wciąż będzie miał wystarczająco dużo w baku, żeby dogonić uciekających na piechotę, złapać i odwieźć na przesłuchanie.
Największą bolączką tego auta są jego rozmiary: prawie 4.8 metra długości i ponad 1.8 metra szerokości. Sprawia to problemy zwłaszcza, kiedy chcemy zaparkować w centrum miasta. Jeśli samochód nie został wyposażony w czujniki parkowania, ten manewr trzeba wykonywać z ogromną precyzją. Panie Bond, Mondeo nie jest mistrzem kamuflażu, który szybko wtopi się w otoczenie.

Ford Mondeo Mk4: jeśli problemy, to z elektryką

Mechanicznie ten silnik nie powinien wykazywać żadnych niespodziewanych usterek. Podobnie zresztą jest z większością motorów, które Ford oferował do tego modelu. Ewentualne awarie mogą dotyczyć elektryki. Zaśniedziałe styki najprawdopodobniej spowodują, że urządzenia pokładowe nie będą działać poprawnie. Zdarzają się też problemy z klimatyzacją: najczęściej dotyczą one przewodu sterującego wentylatorem. Przed zakupem Mondeo należy też sprawdzić, czy w okolicy skrzyni biegów i przekładni kierowniczej nie ma wycieków. W przypadku tej drugiej, trzeba również skontrolować czy nie ma luzów. Mocowania tylnych wahaczy często mogą być skorodowane.

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl

Bezpieczeństwo w tym aucie stoi na bardzo wysokim poziomie, mimo że od początku produkcji minęło 14 lat. W testach zderzeniowych Euro NCAP zdobył: 5/5 gwiazdek w kategorii ochrony dorosłych, 4/5 w kategorii ochrony dzieci i 2/5 gwiazdek za ochronę pieszych. Przypomnijmy: 14 lat temu. Ten wynik nawet dzisiaj daje mu miano bardzo bezpiecznego auta.

Ford Mondeo Mk4: prawie jak w Casino Royale

Ford Mondeo zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Świetnie się prowadzi, mało pali, ma bardzo dużo przestrzeni i jest bogato wyposażony oraz wciąż wygląda stosunkowo świeżo. Fantastycznie sprawdzi się jako auto rodzinne albo samochód dla pary. Ponadto, kiedy ktoś nas zapyta czym jeździmy, możemy odpowiedzieć, że autem Bonda. Minusem są jego rozmiary, jeśli chcemy parkować w zatłoczonym centrum miasta. Mimo to jeżeli ktoś chce niewielkim kosztem poczuć się jak Daniel Craig w Casino Royale, to ma do tego najlepszą okazję.

Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl
Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl
Ford Mondeo
Ford Mondeo Fot. Moto.wieszjak.pl
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(1)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
  • Michał
    2022-03-30 08:13:23
    Zgadzam się.w tej cenie genialny samochod.prowadzenie rodem z aut wyścigowych .wyciszenie tu może ciut bym polemizowal.komfort foteli bardzo ok aczkolwiek Volvo ma lepsze ale to inna liga w hatchback kufer faktycznie zarąbisty 3 osoby z walizkami i innymi bagażami na wakacyjny wyjazd idealnie się mieszcza
    0
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

REKLAMA

103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

Klonowanie kart paliwowych. Proceder może oznaczać tysiące złotych strat. Jak się przed nim chronić?

Karta paliwowa to firmowe dobrodziejstwo, ale i zagrożenie. Bo niezwykle łatwo jest ją sklonować i narobić firmie transportowej setki tysięcy złotych dodatkowych kosztów. Jak się chronić przed duplikowaniem kart i kradzieżą pieniędzy?

REKLAMA

Znasz ukryte funkcje pasów bezpieczeństwa w samochodzie? Niektóre są naprawdę zmyślne

Pasy mają chronić życie i zdrowie pasażerów w czasie wypadku. Do tego ich funkcja się jednak nie ogranicza. Bo potrafią dużo więcej! Kreatywni kierowcy znaleźli dla nich szereg innowacyjnych zastosowań. Niektóre mogą zadziwić.

Czy za narkotyki też można stracić samochód od 14 marca 2024 r.?

Za prowadzenie po alkoholu kierowca może stracić samochód lub zapłacić wysoką nawiązkę. Co jednak z prowadzeniem pod wpływem środka odurzającego? Czy w tym przypadku również działają przepisy kodeksu karnego dotyczące przepadku pojazdu lub jego równowartości?

REKLAMA