REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Volkswagen Golf IV GTI - opinie

Tomasz Kurowski
Golf GTI - przód
Golf GTI - przód

REKLAMA

REKLAMA

Używany Volkswagen Golf IV to obecnie najchętniej kupowany kompakt z końca lat ‘90. Swoją ogromną popularnością model cieszy się już od pierwszej generacji. W parze idą solidność oraz wizerunek marki Volkswagen. Nie inaczej jest z wersją GTI.

W roku 1997 Volkswagen zaprezentował następcę swojego kluczowego modelu – Golfa czwartej generacji. Kilka miesięcy później, po premierze owego modelu pojawiła się jego usportowiona wersja – GTI. Nie była to niestety kontynuacja kultowego GTI, co spotkało się ze sporym rozczarowaniem fanów marki oraz modelu. Jednakże sprzedaż auta cieszyła się stosunkowo sporym powodzeniem, przez co na rynku aut używanych możemy znaleźć obecnie niejeden, ciekawy egzemplarz.

REKLAMA

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – wnętrze

Wnętrze VW Golfa IV reprezentuje typowy, znany wszystkim, volkswagenowski styl. Jest ono ergonomiczne, solidne oraz poprawne. Wersja GTI wprowadza do wnętrza tego „grzecznego” samochodu odrobinę sportowej nutki. Auto niestety  nie jest typowym GTI, kontynuującym kultowy wizerunek modelu I i II generacji. Nie znajdziemy charakterystycznej kratki na fotelach, gałki zmiany biegów wzorowanej na piłeczkę golfową czy czerwonych akcentów. Jednakże mamy świetnie wyglądające i trzymające fotele kultowej firmy Recaro (występują w różnych wariantach kolorów, np. Recaro Blue) z tapicerką typu Bändchen oraz pełną regulacją a także skórzaną, trójramienną kierownicę (regulowana w dwóch płaszczyznach). Niestety  to by było tyle jeśli chodzi o  sportowe akcenty w tym modelu. Pod tym względem Volkswagen nie rozpieszczał klientów. Postawił za to na świetne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Wersja GTI figurowała w cennikach wyżej od topowej Highline, dzięki czemu seryjnie GTI stanowiło najbogatszą wersję. Praktycznie każdy egzemplarz posiada klimatyzację automatyczną climatronic, elektryczne szyby, lusterka, szyberdach,  radio ze zmieniarką na sześć płyt, osiem głośników, przyciemniane szyby, cupholdery itp. Z zakresu bezpieczeństwa to m.in. cztery poduszki powietrzne, ABS i elektroniczna szpera EDS. Charakterystyczne są też czarne wnętrze (deska rozdzielcza, boczki, dywan) a także zdecydowanie bardziej eleganckie, niż sportowe, wstawki z czarnego „drewna” wokół konsoli środkowej, pokrywy popielniczki i rączek do zamykania drzwi. Materiały zastosowane we wnętrzu są zdecydowanie dobrej jakości choć po latach eksploatacji wychodzi typowa wada Volkswagenów z tamtych lat – łuszczy się guma pokrywająca rączki drzwi, tunel środkowy i obudowę kierownicy; skórzana kierownica często zdarta „do żywego” a także wysiedziany i niekiedy przetarty fotel kierowcy. Wygląda to nieciekawie, zwłaszcza w aucie marki, która słynie z solidności. Wnętrze również potrafi skrzypieć na nierównościach czy nawet podczas wsiadania do samochodu. Miejsce w kabinie: jak to w golfie. Z przodu przestronnie, każdy znajdzie dla siebie dobrą pozycję. Z tyłu zaś ciasno, zwłaszcza mało miejsca na kolona plus dochodzi  niski sufit. Wyższe osoby nie będą podróżowały komfortowo. Oczywiście wersja GTI posiada również charakterystyczne dla Volkswagena z tego okresu, niebieskie podświetlenie.

Zobacz też: Używane Audi TT 8N (1998-2006) – usterki i problemy

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – silniki

REKLAMA

Zdecydowanie najczęściej pod maskę Volkswagena Golfa IV GTI trafiały silniki benzynowe 1.8 Turbo w dwóch wariantach mocy – 150 oraz 180 koni z edycji 25-Jahre (odpowiednio 210 i 235 Nm). Silnik ten uważany jest za najlepszą jednostkę benzynową Volkswagena tamtych lat. Oparty jest na pancernym bloku jeszcze znanym z Golfa III, Passata B4 czy Audi 80. Został zgrany z nowoczesną (jak na tamte lata) 20-zaworową (3 zawory ssące, 2 wydechowe), dwuwałkową głowicą z wielopunktowym wtryskiem oraz turbosprężarką. Mimo zawansowania technicznego jest stosunkowo bezawaryjny, choć wymaga dbałości. Należy rozgrzewać oraz wychładzać turbosprężarkę (uszkodzone łopatki mogą zniszczyć wnętrze silnika), stosować olej syntetyczny wg zaleceń Volkswagena. Znane są przypadki, że zużycie oleju jest często ponad normę, choć nie ma reguły kiedy  to następuje. Wszystko zależy od eksploatacji konkretnego egzemplarza. Dość kosztowne mogą okazać się epizodyczne problemy z układem rozrządu. Charakterystyczne stukanie może być zapowiedzią potrzeby wymiany napinacza małego łańcucha (koszt nawet do 3000 zł), łączącego wałki rozrządu bądź też kompensatorów luzów zaworowych (tzw. szklanek), które najlepiej wymienić już wszystkie, niż pojedynczo w różnych odstępach czasu (sztuka ok. 15-20 zł). W młodszych egzemplarzach problem ten zdarza się jeszcze rzadziej. Przytrafiają się też drobne awarie osprzętu, np. przepływomierza. Objawami są falowanie wolnych obrotów i nieprzyjemne drgania. Często wystarczy tylko przeczyścić. Jednostka ta zadowala się akceptowalnym zużyciem paliwa na poziomie ok. 8-9l/100 km w mieście, przy normalnej jeździe. Intensywniejsza i bardziej wyczynowa jazda spowoduje spalanie rzędu 10l/100 km, co również jest zadowalającym wynikiem jak na moc i wagę auta. Silnik 1.8 Turbo stanowi idealny kompromis między kosztami eksploatacji (wspomniane usterki są naprawdę sporadyczne), zużyciem paliwa a przyjemnością z jazdy. Moc i moment w tym silniku rozprowadzone są bardzo równomiernie, dzięki czemu auto chętnie przyspiesza nawet z 5-tego biegu. Silnik jest bardzo podatny na modyfikacje. Wersja 150-konna, po samym programie, jest w stanie zaoferować stabilne i bezpieczne 185 KM. Dalsze modyfikacje i dążenie za większą mocą wymagają wymiany osprzętu na wydajniejszy, min. turbosprężarki, intercoolera czy wtryskiwaczy, aby to wszystko działało bezawaryjnie. Dlatego lepiej kupić seryjny, pewny egzemplarz i samemu organizować modyfikacje, niż kupić niepewny egzemplarz po młodym i gniewnym wojowniku szos.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Co ciekawe, wersja GTI oferowana również była… z dieslem. Znaleźć jakikolwiek egzemplarz w tej specyfikacji nie jest łatwo, choć czasem się trafia. Wersja ta ma popularny i legendarny silnik 1.9 TDI na pompowtryskiwaczach i charakteryzuje się najwyższą, seryjną mocą wśród dieslowskich 1.9, mianowicie 150 KM oraz 320 Nm (we wcześniejszych latach, 1999-2000,  montowano diesle 110 KM oraz 115 KM, ale o sportowych wrażeniach raczej nie można mówić). Silnik wydobywa z siebie charakterystyczny klekot, ale strzał momentu obrotowego, już od 1900 obr/min robi wrażenie. Auto jest naprawdę dynamiczne i oszczędne. Osiągi porównywalne ze 150-konnym 1.8 Turbo a spalanie znacznie niższe. Diesel wymaga jednak więcej opieki ze względu na swoją naturę. Poza tym jednostki 1.9 TDI, niezależnie od modelu w którym się znajdują i z którego są roku, posiadają już realne przebiegi grubo ponad 200 tys km i wymagają pewnych inwestycji serwisowych. Mimo wszystko, bezpieczniejszym i pewniejszym zakupem będzie benzynowy silnik.

Oznaczenie Moc [KM] i moment obrotowy [Nm] Przyspieszenie do 100 km/h [s] Prędkość maksymalna [km/h] Średnie spalanie [l/100km]
1.8 Turbo (AGU, AUM, ARZ, ARX) 150 / 210 8,5 216 8,1
1.8 Turbo (AUQ) 180 / 235 7,9 228 8,1
1.9 TDI (ARL) 150 / 320 8,6 216 6,5

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – zawieszenie

Wersja GTI pod względem zawieszenia jest praktycznie seryjnym Golfem. Z przodu tradycyjny, niezawodny układ McPhersona a z tyłu niezniszczalna belka skrętna. Ogólnie jest wytrzymałe i tanie w naprawach. GTI dodatkowo ma minimalnie obniżające i usztywniające sprężyny. Zestrojone dość komfortowo, jednak przy szybszej jeździe lubi wychylać się na boki.  Przykładowo amortyzator przedni, dobrej jakości zamiennik, kosztuje w granicach 200 zł. Auto niestety ma tendencję do podsterowności, zwłaszcza przy dynamicznym i ostrym wchodzeniu zakręty. Elektroniczna szpera (30%) wspiera sprawny start z pod świateł.

Zobacz też: Używany VW Corrado (1988-1995) – czy warto kupić?

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – awaryjność

Ogólnie VW Golf IV GTI cieszy się dobrą opinią wśród użytkowników i uchodzi za mało awaryjne auto. Przeważnie psują się detale, których awarie jednak są irytujące w codziennym użytkowaniu. Mogą to być uszkodzenia włącznika świateł, mechanizm podnoszenia/opuszczania szyb (czasami wariuje), zacinające się klamki zewnętrzne (wkładki zamków), zacierający się mechanizm wycieraczek przednich oraz tylnej (tutaj dodatkowo może zawieźć spryskiwacz). Zdarzają się uszkodzenia sprężarki klimatyzacji. Z poważniejszych awarii, to wspomniany wcześniej napinacz małego łańcucha rozrządu oraz popychacze zaworowe. Również zaniedbanie w postaci braku wymiany pompy wody przy rozrządzie generuje potem dodatkowe koszty (ponowny koszt robocizny). Dbanie od początku o turbosprężarkę gwarantuje nawet 250.000 km bezawaryjnej jazdy. Należy kontrolować stan oleju i zalewać środki smarne tylko rekomendowane przez Volkswagena o wymaganej normie. Psującemu się termostatowi w benzynówce często wystarczy tylko czyszczenie. W dieslu raczej konieczna będzie wymiana. Golfy z reguły nie rdzewieją. Zasługą tego faktu jest ocynkowane nadwozie oraz dobre zabezpieczenie antykorozyjne podwozia. Ew. ślady korozji świadczą o niefachowej naprawie powypadkowej, choć np. klamka tylnej klapy (aluminiowa) czasami się utlenia ot tak. W wersjach 1.8 Turbo na intensywną eksploatację narażone są przeguby oraz półosie – intensywne ruszanie na skręconych kołach nie jest wskazane. Trochę za szybko koroduje układ wydechowy. Wg rankingów GTU, TUV czy Dekra, Golf IV generacji jest mniej awaryjny od nowszych modeli. Dotyczy to również wersji GTI. Wśród samochodów kilkunastoletnich znajduje się w zdecydowanej czołówce.

Zobacz też: Używany Alfa Romeo 145/146 (1994 - 2001) - ciągle piękna

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – podsumowanie

Na rynku aut używanych Golf IV GTI jest raczej niszowym produktem, choć intensywne poszukiwania pomogą na pewno znaleźć interesujący egzemplarz. Występował w wersji zarówno 3-y jaki 5-cio drzwiowej. W kwestii wyposażenia wszystkie reprezentują praktycznie taki sam standard GTI. Niektóre są troszkę doposażone np. o nawigację czy inne alufelgi od standardowych. Jednostki napędowe z całym układem uchodzą powszechnie za bezawaryjne. Auto jest solidne, stanowi wzór w swojej klasie, choć ma tylu samu zwolenników, co przeciwników. Dobrze i przyjemnie się prowadzi, choć nie można go określić mianem rasowego sportowca. Jest to zdecydowanie komfortowe i przyjemne auto, które ma trochę więcej „pod butem” od innych kompaktów. Auto jest sprawdzone, znane i wiadomo czego po nim się spodziewać. Większość mechaników poradzi sobie z jego ewentualnymi awariami. Niestety jest też „ulubieńcem” amatorów cudzej własności, podobnie jak jego starszy brat – Volkswagen Passat. Skrót GTI w Golfie 4-tej generacji nadaje raczej ton topowemu wyposażeniu, niż sportowemu charakterowi i osiągom. Auto zdecydowanie nie jest kultowe, jak jego poprzednicy Mk1 i Mk2. Choć swój urok ma. Zwłaszcza wersja 25-Jahre, która posiadała dodatkowo pakiet dokładek i z zewnątrz (oprócz emblematów na klapie i grillu) dało się zauważyć, że to GTI. Niestety takich egzemplarzy jest jak na lekarstwo. Można ewentualnie próbować je namierzyć na niemieckich czy szwajcarskich stronach aukcyjnych. Decydując się na zakup Volkswagena Golfa IV GTI trzeba się kierować bardziej rozsądkiem, niż sercem. Wiele egzemplarzy jest już mocno wyeksploatowanych i zdecydowana większość ma pokolizyjną przeszłość. Najważniejszy jest stan silnika, osprzętu i układu napędowego: turbosprężarka, skrzynia biegów. Lepiej wybrać starszy i pewniejszy egzemplarz, niż któryś z ostatnich lat produkcji, ale ledwo zipiący. Zadbany i dobrze eksploatowany Golf IV GTI będzie służył bezawaryjnie i cieszył właściciela przez długi czas.

Zobacz też: Używany Seat Leon II (2005 - 2012) - hiszpański golf

Golf GTI - tył
Golf GTI - przód
Golf GTI - przód
golf wnętrze
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(1)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
  • Vr5
    2024-01-28 00:05:05
    Autor chyba zapomnial o silniku 2.3 V5 150 lub 170 koni który był stosowany w GTI mk4.
    0
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Za 175 niezapłaconych mandatów skonfiskowali mu SUV-a. Choć dalej nim jeździ...

60-latek z Florencji idzie na rekord. W ostatnich latach dostał 175 mandatów. Opiewają one na kwotę ponad 30 tys. euro. Żadnej z grzywien jednak nie opłacił. Dlatego skonfiskowali mu SUV-a.

Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Powód? Tym są zachowania kierowców

Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Czasami jednak nie mają innego wyjścia... Dobra informacja mimo wszystko jest taka, że jazda rowerem w Polsce staje się coraz bezpieczniejsza. Tak przynajmniej twierdzą statystyki.

Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

REKLAMA

Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

"Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

REKLAMA

Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

REKLAMA