REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jeep Commander (2006-2010) - opinie

Tomasz Kurowski
Jeep Commander - przód
Jeep Commander - przód
Jeep

REKLAMA

REKLAMA

Używany Jeep Commander to coraz częstszy widok na polskich drogach. Oferta na rynku używanych jest obszerna, a jakie są opinie użytkowników na temat Commandera?

Jeep Commander pojawił się na drogach w 2006 roku ale został zaprezentowany rok wcześniej podczas targów motoryzacyjnych w Nowym Jorku. Podczas konstruowania modelu producent odwołał się do klasycznego projektu nadwozia nawiązującego do kanciastych konstrukcji z lat 40-stych.  Potężny, siedmiożebrowy grill, okrągłe reflektory i masywna, kanciasta karoseria. Pod maską – klasyczne dla amerykańskich inżynierów – mocarne V8 ale dla kontrastu... diesel. Commander jest największym autem, jakie Jeep oferował ostatnimi latami. Prawie pięć metrów długości i prawie po dwa metry wysokości i szerokości, a na dodatek ponad dwie tony wagi, czyli to, co dla amerykańskiej motoryzacji jest charakterystyczne. Swoimi rozwiązaniami zaciekawi nie tylko fanów marki. Sprzedaż w Polsce nie była wysoka, ale na rynku używanych jest sporo ciekawych ofert, zarówno europejskich jak i tych zza Wielkiej Wody.

REKLAMA

Zobacz też: Używane Mitsubishi Pajero III (1999-2006) – legenda Dakaru

Używany Jeep Commander (2006-2010) – wnętrze

Wsiadając do Commandera nie da się pomylić tego auta z żadnym innym. Kanciasta deska rozdzielcza, wielkie, skórzane fotele, luksusowe wyposażenie i... ciasnota. Auto z zewnątrz prezentuje się okazale i jest potężne, i sprawia wrażenie że ma obszerne wnętrze. Ale tak nie jest, co także stanowi cechę charakterystyczną Jeepa. Szczególnie ciasny jest drugi rząd siedzeń. Jeśli nawet ktoś z przecietnie dłuższymi nogami ustawi sobie z przodu wygodną pozycję, to osoba zajmująca tylny rząd siedzeń nie będzie czuła pełnej swobody. Przednie fotele mają duży zakres regulacji (elektryczny) i są wygodne, natomiast na tylnej kanapie siedzi się, jak na parkowej ławce. Commander jest pierwszym autem Jeepa z trzecim rzędem siedzeń (chowane w podłodze bagażnika). O wygodzie i komforcie podróży osób korzystających z rozkładanych foteli nie ma co wspominać. Po rozłożeniu dodatkowych miejsc przedział bagażowy kurczy się do zaledwie 212 litrów.

Jakość materiałów we wnętrzu (i tu także bez zaskoczenia) wg standardów amerykańskiej marki. Słabej jakości plastiki, spasowanie na przeciętnym poziomie. Pseudo-drewniane wstawki, audio nie robiące większego wrażenia. Za to kabina jest dobrze wyciszona. Wyposażenie, jak na europejskie standardy jest imponujące. Auto w Polsce oferowane było w trzech pakietach wyposażenia: Sport, Limited i Overland. W Stanach była jeszcze flagowa wersja SRT-8. Już podstawowa posiada automatyczną klimatyzację, pełną elektrykę, sześć głośników, komputer pokładowy, poduszki oraz kurtyny powietrzne. Często spotykane są też nawigacja, szyberdach. Wnętrze ma ładne, turkusowe podświetlenie konsoli. Kokpit został rozplanowany ergonomicznie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Używany Jeep Grand Cherokee (1993 – 1998) – terenówka z charakterem

Używany Jeep Commander (2006-2010) – silniki

Pod maskę tego amerykańskiego kolosa trafiały cztery jednostki napędowe. Trzy benzynówki i jeden diesel. Do wyboru mamy klasykę gatunku, jakim jest 5.7-litrowy V8 HEMI  o mocy 326 lub 334 KM (w zależności od wersji), słabszy 4.7l V8 o mocy 231 KM oraz najsłabszy z benzynówek 3.7l, tym razem układzie V6, o mocy 213 KM. Całkiem „zaradny” diesel CRD oferuje 218 KM z pojemności 3.0l V6. Wszystkie wersje są z napędem na cztery koła (dodatkowo najsłabszy, benzynowy motor na rynku amerykańskim trafiał się z napędem na tylko tylną oś). Mocniejsze silniki beznynowe charakteryzują się przepięknym i niezastąpionym bulgotem V8. Zwłaszcza flagowy HEMI to pokazuje. Na wolnych obrotach jednostki te są bardzo kulturalne. Podczas jazdy, w niższych prędkościach obrotowych, silnik jest słabo słyszalny z kabiny – zasługa dobrego wyciszenia. Ale mocniejsze wciśnięcie gazu przprawia kierowcę o uśmiech – piękny gang V8. Niestety o osiągach tak słodko nie można się wypowiedzieć. Są po prostu przeciętne. Na pewno ospałość Commandera to zasługa długiego, klasycznego automatu (5-biegowy) oraz masy wynoszącej ponad 2 tony. No i moc też nie rozpieszcza. Co to jest w obecnych czasach niewiele ponad 200 KM z prawie pięciu litrów pojemności? Inżynierowie Jeepa jeszcze mocno wspominają starą epokę. Spalanie – wszystkie benzynówki są pożeraczami paliwa. Ciągły wir w baku nie pozwala zejść poniżej 17 l/100 km w cyklu miejskim (mowa o jednostce 4.7 V8). Nie jest to osłabiające jak na te pojemności, ale w dobie kryzysu i wysokich cen paliw nie brzmi  zachęcająco. Zagazować? Mimo że silnik bardzo dobrze współpracuje z instalacjami LPG, ortodoksyjni zwolennicy amerykańskiej motoryzacji rzadko decydują się na montaż tzw. gazu. Co ciekawe, „sympatycznym” rozwiązaniem okazał się osamotiony diesel. Jego spalanie w mieście to granice 15 l/100 km (na pewno najoszczędniejszy ze wszystkich dostępnych), ale spory moment obrotowy pozwala na sprawne przemieszczenie się nawet w terenie i niewielka moc jest w pełni wykorzystywana. Jednakże amatorom gangu amerykańskich silników diesel nie przypadnie do gustu – jest po prostu „klekotem”.

Zobacz też: Test Suzuki Grand Vitara - terenowy SUV!

Oznaczenie Moc [KM] i moment obrotowy [Nm] Przyspieszenie do 100 km/h [s] Prędkość maksymalna [km/h] Spalanie [l/100 km]
3.7 PowerTech V6 213 KM i 319 Nm 11,8 180 15
4.7 PowerTech V8 231 KM i 410 Nm 9,5 190 15
5.7 HEMI V8 326/334 KM i 500/509 Nm 7,5 208 18
3.0 CRD V6 TD 218 KM i 510 Nm 9 191 11

Używany Jeep Commander (2006-2010) – zawieszenie

Commander jest samochodem komfortowym, za sprawą stosunkowo miękkiego zawieszenia. Fanom marki nie przypadnie to do gustu, ale jest to bardziej „kanapa na kołach”, niż rasowa terenówka. Choć nie można autu zarzucić, że jest niezdarne na bezdrożach. Wręcz odwrotnie. Bije na głowę dostępne na rynku SUVy, które zazwyczaj.nie nadają się do jazdy w trudnym terenie. Commander też jest klasyfikowany jako SUV, ale na tle konkurencji słowo „terenówka” pasuje do niego jak ulał. Nie jest rasowym, bezkompromisowym Jeepem, ale daje radę w żywiole i śmiało można zboczyć nawet na te większe bezdroża. Sprawnie pracujący układ 4x4 Quadra-Drive II świetnie radzi sobie w trudnych warunkach. Charakteryzuje się on dwoma mechanizmami różnicowymi (przednim oraz tylnym) o zwiększonym tarciu i elektronicznym sterowaniu (ELSD). Wersja ta jest bardziej dopracowana od poprzedniej, działa znacznie szybciej i pozwala przekazać nawet 100% momentu na jedno koło! To rozwiązanie zarezerwowane jest wyłącznie dla Commandera oraz Granda Cherokee. Z przodu Amerykańca pracuje niezależne zawieszenie, natomiast z tyłu jest klasyczny, sztywny most. Dobry kompromis na linii jazda po mieście/trasie/terenie, choć wyprzedzanie przy wyższych prędkościach jest trochę ryzykowne. Wiele części zawieszenia Commander ma zamienne z mniejszym bratem – Grandem Cherokee. W wersji Overland podwozie jest fabrycznie osłonięte metalową płytą. Zawieszenie okazuje się trwałe i nie jest drogie w naprawach. Trzeba uważać na ewentualne wycieki z dyferencjału, których nie można ignorować. Auto ogólnie prowadzi się pewnie, jak na tę masę, choć lubi też (przy większych prędkościach, jak to Jeep), trochę kołysać się na boki. Z Jeepa Grand Cherokee zaadaptowano też zębatkowy układ kierowniczy.

Zobacz też: Używany Land Rover Freelander I (1998 – 2006) – wady i zalety

Używany Jeep Commander (2006-2010) – awaryjność

Auto zarówno pod względem mechanicznym jak i zawieszenia jest trwałe. Solidna konstrukcja wymaga tylko regularnego serwisu i dobrego traktowania a będzie dzielnie służyć. Części zamienne są ogólnodostępne i niedrogie. Legendarne silniki benzynowe są bezproblemowe, podobnie z nowoczesnym dieslem. W aucie psują się przeważnie elementy wyposażenia, jak np. maty grzewcze foteli (typowa usterka Jeepów), cieknący szyberdach (częsta przypadłość, ciężka do wyeliminowania) czy wariujący czujnik ciśnienia w oponach. Z mechaniki to zdarzają się wycieki ze skrzyni biegów oraz dyferencjału – nie wolno ich ignorować i usterkę należy niezwłocznie zidentyfikować i usunąć. Czasami szwankuje też rozrusznik. Korodują też czujniki ABSu jak i... nadwozie. Niezbyt mile widziana rzecz w żadnym aucie. Atakuje głównie Jeepy sprowadzone z USA, które długo stały w wilgotnym kontenerze.

Zobacz też: Test Mercedes-Benz M 350 BlueTec

Używany Jeep Commander (2006-2010) – podsumowanie

Jeep Commander jest naprawdę pozytywnym autem. Tak naprawdę jedyną jego wadą jest spalanie, ale cóż innego oczekiwać od tak dużych silników. Auto jest dzielne w terenie, pod tym względem jest liderem w swojej klasie. Nowoczesny układ Quadra-Driva II zapewnia świetne właściwości trakcyjne. Z pod świateł zawsze będzie pierwszy. Nie rozpieszcza osiągami, ale jak na kanciasty, ponad dwutonowy samochód może zadowolić (zwłaszcza najmocniejsza wersja HEMI). Commander to klasyczny Jeep we współczesnych szatach. Nie jest przestylizowany, tylko naprawdę „smacznym” autem, które może się podobać nie tylko fanom marki. Charakteryzuje się świetnym wyposażeniem, nawet w podstawowej wersji. Przyjemnie się prowadzi, daje poczucie pewności. Jego rozmiary robią swoje – czuć respekt na drodze przed tym autem. Duch klasycznego Jeepa "żyje" w każdym elemencie Commandera; pod maską, we wnętrzu. Jego walory konstrukcyjne oraz wyposażenie stanowią naprawdę ciekawą ofertę wśród aut „terenowych” dostępnych na rynku. Auto zdecydowanie godnie reprezentuje markę Jeep.

Jeep Commander - przód
Jeep
Jeep Commander - tył
Jeep
Jeep Commander - tył
Jeep
Jeep Commander - przód
Jeep
Jeep Commander - deska rozdzielcza
Jeep
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
MAN stworzy ciężarówkę z napędem wodorowym. hTGX nie będzie miał ogniwa paliwowego. On będzie spalać wodór

Nowa ciężarówka MAN hTGX zadebiutuje w 2025 r. Będzie to pojazd wyposażony w silnik spalinowy. Jego paliwem stanie się wodór. Ciągnik ma mieć zastosowanie specjalne. Czemu jednak MAN nazywa go pojazdem bezemisyjnym?

Jak podróżować z przyczepą kempingową? Jak się przygotować na taki wyjazd?

Pokój hotelowy z widokiem na jezioro i wraz z serią osobistych drobiazgów? Proszę bardzo! To jednak z zalet podróżowania z przyczepą kempingową. Sezon na takie wyjazdy właśnie w Polsce startuje. Warto zatem podpowiedzieć, jak kierowca może się do niego przygotować.

Wielkie zmiany dla kierowców w Gliwicach, Częstochowie i Tomaszowie Mazowieckim. Obejmą m.in. DTŚ

Rząd szykuje wielkie zmiany dla kierowców. Wyznaczył odcinki dróg w Gliwicach, Częstochowie i Tomaszowie Mazowieckim, które stracą status dróg krajowych. Nowelizacja, która wejdzie w życie 1 stycznia 2025 r., obejmuje m.in. legendarną Drogową Trasę Średnicową. Szlaki te wyjdą spod zarządu GDDKiA. Co to oznacza?

Nowy zakład bieżnikowania opon w Polsce. Handlopex wykorzysta technologię Bridgestone

Handlopex uruchamia zakład bieżnikowania opon używanych w Kleszczelach. Ten każdego roku rocznie będzie produkował ok. 12 000 opon bieżnikowanych w technologii Bandag. Technologii Bandag, która została opracowana przez Bridgestone.

REKLAMA

1,4 mld zł na autobusy z KPO. Nowy nabór dofinansuje nie tylko zakup autobusów elektrycznych

Ministerstwo infrastruktury ogłasza drugi nabór w konkursie autobusowym. Dostępna jest pula 1 403,5 mln zł. Za tą kwotę z KPO ma zostać sfinansowany zakup 372 autobusów. I nie muszą być one zeroemisyjne.

Kolejne podwyżki dla kierowców. Po cichu zmieni się stawka za psychotesty. Co z badaniami lekarskimi i przeglądami?

Do listy zmian, którą można zatytułować "seria podwyżek dla kierowców", spokojnie da się dopisać kolejną. Ministerstwo zdrowia planuje właśnie zmianę ceny badań psychologicznych. Ta wzrośnie o jedną trzecią. Ile zapłacą kierowcy? I kiedy stawka wzrośnie?

Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]

REKLAMA

Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA