REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Używany Chrysler 300C (2004 – 2011) - usterki

Bartłomiej Jakubiec
Chrysler 300C
Chrysler 300C

REKLAMA

REKLAMA

Auta o typowo amerykańskich wymiarach i stylistyce nie są zbyt dobrze przyjmowane na europejskich rynkach. Wystarczy wspomnieć tak popularne w USA duże pick-upy i SUVy jak Ford serii F, czy Cadillac Escalade. Jest jednak auto, które zdobyło ogromną rzeszę fanów zarówno w Stanach i w Europie. Jest to Chrysler 300C. Jakie usterki trapią ten model?

Używany Chrysler 300C (2004 – 2011) – wygląd zewnętrzny i wnętrze

To niezwykle muskularnie wyglądające auto pozycjonowane w segmencie E mierzy aż 501,5 centymetra długości. To niewiele mniej niż europejskie luksusowe limuzyny pokroju BMW 7 czy Audi A8. Pierwszy kontakt z autem dla większości osób, które nigdy wcześniej nie miały z nim styczności można wywołać niemałe zdziwienie.  Auto nie dość, że długie, jest także szerokie, co potęguje jego wymiary zewnętrzne. Ponadto ostre przetłoczenia karoserii nadają autu wyrazistego charakteru. Do tego wystarczy dodać duże – 18- lub 19-calowe felgi i przepis na amerykańską limuzynę mamy gotowy. Wnętrzebnawiązuje do wyglądu zewnętrznego. Wszystko jest duże i dosyć toporne. Stylizacja jest prosta i przez to obsługa urządzeń pokładowych nie nastręcza problemów. Dzięki ogromnemu rozstawowi osi wynoszącemu 305 centymetrów miejsca w środku jest pod dostatkiem. Z tyłu wygodnie podróżować będzie 3 pasażerów. Nie powinno im zabraknąć miejsca ani na wysokości kolan, ani nad głową. Bagażnik limuzyny ma pojemność 504 litrów. Niestety ze względu na bardzo nieregularne kształty i wnikające nadkola ciężko jest tę przestrzeń wykorzystać. Wersja kombi zwana Touring bagażnik ma pojemność 630 litrów, a po złożeniu oparć tylnej kanapy nieco ponad 2 m3.

REKLAMA

Zobacz też: Używane BMW 5 E60: zakup to nie wszystko

Używany Chrysler 300C (2004 – 2011) – technika

REKLAMA

Auto powstało w czasach kooperacji koncernów Chrysler i Daimler – Benz. Podczas projektowania modelu 300C narodził się pomysł by wykorzystać elementy z Mercedesa E klasy W210 produkowanego w latach 1996 – 2002. Skorzystano z płyty podłogowej Mercedesa, silnika Diesla o pojemności trzech litrów oraz napędu na cztery koła. Auto miało dwa rodzaje napędów – tylny oraz 4x4 realizowany przez system 4Matic. W zawieszeniu zastosowano kolumny McPhersona z przodu oraz układ wielowahaczowy z tyłu.

Chrysler zrobił ukłon w stronę europejskiej klienteli i wypuścił na rynek wersję z silnikiem wysokoprężnym o oznaczeniu 3.0 CRD. Jak już zostało wspomniane jest to silnik konstrukcji Mercedesa. Jego moc maksymalna wynosi 218 KM, a moment obrotowy 510 Nm. W 300C montowano głównie silniki benzynowe o pojemnościach od 2,7 do 6,1 litra. Najmniejszy silnik V6 dysponuje mocą 193 KM i rozpędza auto do pierwszej „setki” w czasie 11 sekund. Większy 3,5 litrowy o mocy 253 KM jest już znacznie bardziej żwawy. Przyspieszenie zabiera mu 9,2 sekundy. Jednak przy tej mocy nie jest do zbyt dobry wynik. Prawdziwą przyjemność z jazdy zapewniają dopiero jednostki V8. Mniejsza, o pojemności 5,7 (340 KM) katapultuje auto do 100 km/h w czasie 6,3 sekundy, natomiast topowa (6.1 HEMI SRT8) robi to w czasie 5 sekund rozpędzając auto do 270 km/h. Jednostki V6 spalają średnio 11-12,5 litra. Silnik 5.7 V8 spala ok. 14-15 litrów, a 6.1 zużywa około 16 litrów paliwa na każde 100 kilometrów w cyklu mieszanym. Wszystkie wersje benzynowe ze względu na prostą konstrukcję dobrze współpracują z instalacjami LPG, dzięki której można znacznie ograniczyć wydatki na paliwo w tym niezbyt ekonomicznym aucie. Wersja wysokoprężna zadowala się ok. 9,5 litra oleju napędowego.

Bez względu na wybór wersji silnikowej i rodzaj napędu moment obrotowy przekazywany był na koła za pomocą skrzyni automatycznej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Jak można ograniczyć zużycie paliwa w silniku o dużej mocy?

Używany Chrysler 300C (2004 – 2011) – słabe strony

W silniku Diesla dochodzi do awarii układu wtryskowego (koszt nowych wtrysków to 600-700 zł za sztukę), zacierania się turbosprężarki (koszt naprawy od 400 zł) oraz usterek przepustnicy. Niekiedy dochodzi do uszkodzenia klap w kolektorze dolotowym w skutek zbierającego się tam oleju. Przyczyną jest uszkodzenie odmy. Cechą typową dla tego silnika jest wyciąganie się łańcucha rozrządu. Na szczęście jeśli mechanik interweniuje w porę skończy się na wymianie samego łańcucha, bez rolek. Koszt to ok. 1000 zł + robocizna. Dwumasowe koło zamachowe nie jest drogie. Jeśli zdecydujemy się na jego regenerację koszt wyniesie ok. 700 zł. Poza tymi, typowymi dla silników Diesla usterkami, jednostka uchodzi za trwałą, a w przypadku ewentualnych usterek nie musimy daleko szukać warsztatu. Silnik jest znany na europejskim rynku, stąd wiele serwisów chętnie podejmie się jego naprawy.

Silniki V6 są bardzo proste i dzięki temu mało awaryjne. Sporadycznie może dochodzić do zanieczyszczenia przepustnicy. Jednostki V8 uchodzą za jeszcze bardziej trwałe.

REKLAMA

Skrzyni biegów montowane w Chryslerze 300C były pochodzenia rodzimego, bądź produkcji Mercedesa. Te drugie miały pięć przełożeń i montowane były z silnikami CRD oraz 6.1 V8. Choć są trwałe okazują się blisko dwukrotnie droższe w naprawach niż czterobiegowe automaty produkcji Chryslera, które okazjonalnie cierpią na wycieki oleju. W obu skrzyniach zalecana jest jego regularna wymiana (co 60 tysięcy kilometrów).

Częstymi przypadkami są awarie wyposażenia elektrycznego: czujników temperatury wewnętrznej, regulacji wysokości świateł czy podświetlenia przycisków wewnątrz kabiny. Niekiedy posłuszeństwa odmawia panel sterujący klimatyzacją automatyczną lub radio.

W zawieszeniu najczęściej posłuszeństwa odmawiają tuleje wahaczy. Winę za ten stan rzeczy ponosi wysoka masa pojazdu sięgająca nawet 2 ton. Także łączniki stabilizatorów podatne są na szybsze zużycie.

Ceny części na przykładzie wersji 3.0 CRD:

  • Amortyzatory przednie (komplet) – 900 zł
  • Amortyzatory tylne (komplet) – 800 zł
  • Tarcze hamulcowe przednie (komplet) – 600 zł
  • Tarcze hamulcowe tylne (komplet) – 500 zł
  • Klocki hamulcowe przednie – 250 zł
  • Klocki hamulcowe tylne – 170 zł
  • Tuleja wahacza – 100 zł / szt.
  • Łącznik drążka stabilizatora – 100 zł / szt.

Zobacz też: Jeep Grand Cherokee SRT Limited Edition 2012

Używany Chrysler 300C (2004 – 2011) – podsumowanie

Chrysler 300C jest ciekawą alternatywą dla europejskich aut klasy średniej wyższej. Ma wyraźny styl, potężne nadwozie i sprawdzoną technologię. Niestety w porównaniu do aut pokroju BMW 5 czy Mercedesa E klasy wypada wyraźnie gorzej pod względem jakości wykonania wnętrza. Wszystko jest tu bardziej toporne i ubogie. Jeśli jednak zależy nam na aucie wyróżniającym się z tłumu, eleganckim, a przy tym dającym dużo satysfakcji z prowadzenia używany Chrysler 300C będzie świetnym wyborem. Na rynku jest dużo części zamiennych w przystępnych cenach. Dla oszczędnych dobrym wyborem będzie wersja wysokoprężna zapożyczona z Mercedesa, dla fanów mocniejszych wrażeń przewidziano silniki V8 o pojemności 5,7 l oraz 6,1 litra w wersji SRT8. Jego osiągi powalają – 5 sekund do „setki” oraz 270 km/h, okupione jest wysokim spalaniem sięgającym ponad 20 litrów w mieście. Alternatywą jest instalacja LPG, na którą zdecydowało się wielu użytkowników siników V8 ze stajni Chryslera. Ceny modeli z początku produkcji zaczynają się od 30 tysięcy złotych.

Chrysler 300C
newspress.co.uk
Chrysler 300C
newspress.co.uk
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA