Koniec pierwszej dekady XXI wieku był dokładnie tym czasem, w którym cały rynek motoryzacyjny zdawał sobie sprawę z faktu, że przyszłość będzie należeć do SUV-ów i crossoverów. Właśnie dlatego Hyundai z wielką drobiazgowością przygotował się w roku 2009 do premiery modelu ix35. Auto miało zastąpić wysłużonego Tucsona i przede wszystkim zaprezentować nową jakość w gamie koreańskiej marki. Samochód został odsłonięty podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie. Na początku roku 2010 trafił do sprzedaży i z miejsca stał się… hitem! W roku 2014 ix35 był najchętniej kupowanym Hyundaiem w Polsce.
reklama
reklama
Skąd tak duży sukces nowego SUV-a? W dużej mierze przyczyniła się do niego stylistyka. Tak, jeszcze nieco przebijał w niej klimat Korei, mimo wszystko ostro zarysowane i muskularne nadwozie świetnie czuło się w starciu z konkurentami. Wpływ na duże zainteresowanie kierowców miło jeszcze kilka czynników. Mowa o rozsądnie wykalkulowanej cenie, dobrym wyposażeniu, przyzwoitych silnikach i dobrze rozplanowanym wnętrzu.
Używane: Hyundai ix35 - czterech pasażerów i 465 litrów bagażu
W kabinie pasażerskiej identycznie jak na zewnątrz, dość mocno czuć jeszcze dalekowschodni klimat. To jednak nie zmienia faktu, że wnętrze jest naprawdę przestronne i ergonomiczne. Bagażnik używanego Hyundaia ix35 ma pojemność wynoszącą od 465 do 1436 litrów. Wady? Te dotyczą przede wszystkim jakości materiałów wykończeniowych. Plastik, z którego wykonano konsolę centralną jest twardy, trzeszczy i okazuje się podatny na zarysowania. A to nie koniec. „Skórzane” tapicerki są nieprzyjemne w dotyku i łatwo przedzierają się, a obicie kierownicy łuszczy się w ekspresowym tempie.
Paleta silnikowa używanego Hyundaia ix35 to sześć jednostek napędowych. Trzy z nich są zasilane benzyną, trzy olejem napędowym. Wszystkie mają jeden punkt wspólny - napęd rozrządu realizowany za pomocą bezobsługowego łańcucha. Cennik otwiera motor 1.6 GDI. 135-konny motor ma bezpośredni wtrysk paliwa i rozpędza SUV-a do pierwszej setki w nieco ponad 11 sekund. Co do zasady nie jest mocno awaryjny, wymaga jednak od kierowcy dbania o jakość paliwa i raczej nie nadaje się do montażu instalacji LPG.
W kwestii zasilania gazem dość dobrze sprawdza się większy benzyniak - 2.0 MPI. Wtrysk typu wielopunktowego pozwala na przestawienie się na tańsze paliwo. W takim przypadku motor wymaga jednak perfekcyjnej dbałości o podstawowy serwis. Wolnossący benzyniak MPI ma 163 konie mechaniczne. Wyższa moc przekłada się na dynamiczniejszą jazdę. Sprint do 100 km/h trwa w tak skonfigurowanym Hyundaiu ix35 10,4 sekundy. W roku 2013 jednostka 2.0 MPI została przemianowana na 2.0 GDI. Tym samym otrzymała bezpośredni wtrysk paliwa. Nowsza technologia w zasadniczy sposób nie poprawiła dynamiki jazdy czy nie obniżyła wyników spalania. Niemalże uniemożliwiła jedynie zamontowanie instalacji zasilania gazem.