REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Hyundai Veloster: zagadka

Michał Karczewski

REKLAMA

REKLAMA

Co to jest? Ma cztery drzwi i nie jest sedanem. Ma linie coupe, ale nie jest autem sportowym. Nie jest limitowanym „dream carsem”, a jednak na drodze będzie spotykany równie rzadko. Odpowiedź brzmi: Hyundai Veloster.

Koreański producent stworzył wyjątkowo oryginalne auto, za którym na ulicy oglądają się niemal wszyscy. To nie żart, ale gdy stoi zaparkowane - zatrzymują się przy nim przechodnie. To się nazywa trafić w stylistyczną dychę. Veloster jest idealną propozycją dla tych, którzy nie mogą się zdecydować, czy chcą mieć auto trzy, czy pięciodrzwiowe. Model wygląda tak, jakby ktoś przeciął wzdłuż dwa różne auta, a następnie skleił je w jedno.

REKLAMA

Jaki ma to sens? Zakładamy, że na co dzień jeździmy sami. Wtedy wystarczą nam jedne, długie drzwi od strony kierowcy. W weekendy zabieramy na pokład żonę i teściową, a więc z prawej strony uzasadniona jest para. Takich wytłumaczeń jest pewnie znacznie więcej, ale główny powód to chęć stworzenia czegoś niepowtarzalnego i wyróżnienia się w tłumie. I to się udało – zwłaszcza z intensywnie zielonym kolorze i na seryjnych, 18-calowych alufelgach.

Zobacz też: Test Lancia Voyager: Shuttle bus z pierwszej ligi

REKLAMA

Wnętrza Velostera jest czteroosobowe. Pośrodku tylnej kanapy znajduje się przyspawane na stałe wgłębienie na napoje. Samo ukształtowanie pozostałych dwóch miejsc dla pasażerów okazuje się wygodne, ale przestrzeni na nogi i nad głową jest tam jak na lekarstwo. W dodatku - mimo drzwi z prawej strony - trzeba się złamać niczym szwajcarski scyzoryk, aby nie nabić sobie porządnego guza. To raczej zadanie dla żony – teściowa może nie być juz tak gibka. Z kolei fotel kierowcy nie ma pamięci ustawienia pozycji oparcia, a wiec jeśli wpuścimy kogoś z lewej strony auta – trzeba go od nowa ustawiać.

Krótko mówiąc, najlepiej traktować Velostera jako auto dwuosobowe. Z przodu miejsca jest bowiem pod dostatkiem. Pozycja za kierownicą wygodna (szkoda, że brak wzdłużnej regulacji), wystarczająco niska, a kokpit ma kosmicznie-gwiezdnowojenną stylistykę, rodem z i40. Widać fajne akcenty w postaci rączek w tunelu centralnym i podobnych trzymadeł do zamykania drzwi. Veloster ma też sporo funkcjonalnych schowków – przed pasażerem, w podłokietniku, wygodne przetłoczenia na butelki w boczkach drzwi i dużą półkę obok lewarka skrzyni biegów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Test Opel Astra GTC: jak za dawnych lat

REKLAMA

Póki co, Veloster dostępny jest z jednym silnikiem. Jest to benzynowy 1.6 z bezpośrednim wtryskiem o mocy 140 koni. Wbrew wielu opiniom, jakie już powstały na temat tego auta, nie uważam żeby było zawalidrogą. Chodzi o to, aby nie patrzeć na nie jak ta model sportowy, tylko dizajnerskiego kompakta. Aby jechać dynamicznie trzeba kręcić silnik wysoko – ot normalna charakterystyka wolnossącego benzyniaka. W zamian auto okazuje się oszczędne – średni wynik z testu to 8.2 litra na setkę. Poszczególne przełożenia sześciobiegowej skrzyni są wyjątkowo długie. To również wskazuje na fakt, że oszczędność paliwa była przez inżynierów stawiana jako priorytet nad sportowymi doznaniami.

Podwozie okazuje się mocną stroną Velostera. Poza dizajnem - chyba najmocniejszą. Przede wszystkim auto daje sporą frajdę z szybkiej jazdy po zakrętach. Układ kierowniczy jest może zbyt mało bezpośredni w centralnym położeniu, ale w zakręcie pozwala znakomicie czuć auto. Dobrze trzymanie to również zasługa sportowych opon w rozmiarze 245/40R18 (uwaga na dziury!). Hyundai okazuje się też niesamowicie wręcz zwrotny w mieście. Zawraca niemal w miejscu, a ponieważ nie jest długi, łatwo go zaparkować. To wszystko wskazuje raczej na miejskie, niż sportowe przeznaczenie tego modelu.

Zobacz też: Test Opel Zafira Tourer: Oczko wyżej

Jaki w związku z tym jest Veloster? Sportowy? Rodziny? A może miejski? To chyba połączenie tych kilku cech. Ma sportowy wygląd i dobrze radzi sobie na krętych drogach. Ma średniej wielkości bagażnik (320 litrów) i dodatkowe drzwi dla dzieci z prawej strony. W dodatku bardzo dobrze sprawdza się w zatłoczonym mieście. Sam producent pozycjonuje Velostera jako auto sportowe, ale tylko patrząc na niego przez pryzmat kompakta można zrozumieć niesportową charakterystykę silnika i skrzyni.

Cena jaką Hyundai każe sobie płacić za ten model jest jednak wysoka. To przynajmniej 83 500 zł za podstawową wersję Comfort oraz 96 500 zł za najbogatszą Premium. W Polsce ten model prawdopodobnie pozostanie rzadkim widokiem na naszych drogach, chociaż sam widziałem już przynajmniej jedno takie auto w prywatnych rękach. Jego właściciel, będący panem po 50-tce (i nie chodzi o ilość gramów w kieliszku) powiedział, że kryterium wyboru była właśnie oryginalność i egzotyczność tego modelu, a nie sportowe osiągi. Dla tych, którzy myślą inaczej, przygotowywana jest wersja z turbosprężarką. 

Hyundai Veloster -tył
Maciek Medyj
Hyundai Veloster -przód
Hyundai Veloster -przód
Maciek Medyj
Hyundai Veloster -bok
Maciek Medyj
Hyundai Veloster -tył
Maciek Medyj
Hyundai Veloster -przód
Maciek Medyj
Hyundai Veloster -przód
Maciek Medyj
Hyundai Veloster -deska rozdzielcza
Michał Karczewski
Hyundai Veloster -przednie fotele
Hyundai Veloster -tylna kanapa
Michał Karczewski
Hyundai Veloster -deska rozdzielcza
Michał Karczewski
Hyundai Veloster -bagażnik
Michał Karczewski
Hyundai Veloster
Michał Karczewski
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
To już pewne: samochód zarejestrujesz przez Internet, koniec z kolejką w urzędzie po tablice. Znamy termin

Samych tablic rejestracyjnych jeszcze z sieci nie ściągniemy – choć kto wie, może za jakiś czas będzie można je wydrukować techniką 3D albo zmienią się przepisy i auta dopuszczone do ruchu będą inaczej znakowane niż formie tablic – ale wkrótce formalności związane z rejestracją załatwimy sami przez Internet. Teraz to jest możliwe tylko jeśli upoważnimy do tego dealera w salonie – i to nie każdego.

Zguba w Uberze. Co zostawiają pasażerowie? I jak odzyskać pozostawiony przedmiot?

Zguby w Uberze bywają naprawdę nietypowe. Przykład? W 2023 r. w taksówce znaleziona została np. sztuczna szczęka. Całe szczęście przedmioty pozostawione podczas przejazdu łatwo odzyskać. Pomaga w tym aplikacja.

Drogowa kumulacja na Śląsku. Pijany kierowca z potrójnym zakazem prowadzenia i poszukiwany w jednym aucie

Myśleliście, że nic już was nie zdziwi? No to przeczytajcie tę historię. Policjanci z będzińskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej Opla. Jak się okazało, jego kierowca był pijany. I miał potrójny zakaz prowadzenia. A to dopiero początek czarnej serii.

Jak sprawdzić kontrahenta w branży TSL?

Podstawą każdej współpracy biznesowej jest zaufanie. A nic tak nie wzmaga jego poziomu, jak... kontrola i wcześniejsze sprawdzenie kontrahenta. Jak zweryfikować partnerów z branży TSL? To ważne pytanie, aby nie dać się złapać w oszustwo "na zlecenie transportowe".

REKLAMA

Dłuższa trasa elektrykiem: ładowanie auta przestaje być problemem bo sieć stacji zaczyna się pokrywać z siecią Biedronki

Wkrótce ruszając w dalszą trasę samochodem elektrycznym i szykując plan podróży łatwiej będzie wybrać market Biedronki na trasie na przerwę połączoną z ładowaniem auta niż przeglądać samą sieć dostępnych stacji ładowania. Biedronka we współpracy z firmą Powerdot stara się w szczególności wypełniać nowymi stacjami ładowania wszelkie białe plamy polskiej elektromobilności.

Blisko milion pasażerów. Tylu w 2023 r. przewiozły wąskotorówki. Nie wiedzieliście, że takie pociągi jeszcze jeżdżą?

Koleje wąskotorowe po latach zapomnienia znów stają się popularne w Polsce. W 2023 r. podróżowało nimi ponad 948 tys. osób. To prawie dwukrotnie więcej niż przed 10 laty. A to nie koniec ciekawych statystyk.

Mitsubishi się rozpędza. Nowy ASX stał się właśnie starym ASX-em. Na rynku zadebiutuje nowsza wersja

Mitsubishi szykuje się do liftingu nowego ASX-a. Samochód w zmienionej formie zadebiutuje w Polsce już jesienią tego roku. Tak, dobrze zgadliście. W tle nowego ASX-a nadal powiewać będzie francuska flaga. A metod modernizacji można upatrywać w poliftingowym Capturze.

Gęstszy olej w starym silniku? To popularny mit wśród kierowców. Ile w nim prawdy?

Auto ma spory przebieg? Zatem do silnika trzeba wlać gęstszy olej. To ma wydłużyć jego żywotność. Tak przynajmniej mówi popularny wśród kierowców mit. Okazuje się jednak, że efekt może być zupełnie odwrotny. Mechanicy i specjaliści z rynku mechanicznego ostrzegają.

REKLAMA

Znamy cenę nowych tablic rejestracyjnych. Będą droższe od starych. A i tak nie dostanie ich każdy kierowca

1 czerwca 2024 r. w Polsce pojawią się nowe tablice rejestracyjne. Żółte oznaczenia z czerwonymi literami będą przeznaczone do czasowej rejestracji samochodów osobowych przeznaczonych do zawodów sportowych. Ile będzie kosztować ich wydanie?

MAN stworzy ciężarówkę z napędem wodorowym. hTGX nie będzie miał ogniwa paliwowego. On będzie spalać wodór

Nowa ciężarówka MAN hTGX zadebiutuje w 2025 r. Będzie to pojazd wyposażony w silnik spalinowy. Jego paliwem stanie się wodór. Ciągnik ma mieć zastosowanie specjalne. Czemu jednak MAN nazywa go pojazdem bezemisyjnym?

REKLAMA